Miła odskocznia od tureckich klimatów. Wart obejrzenia dla południowego relaksu przy kawie.
Tureckie nie są aż takie złe. Zależy głównie od nastawienia i historii.
Chociaż włoskie klimaty akurat w tym serialu wypadają super.
Też się zgadzam z Tobą. U mnie wygląda to tak, mam na myśli wybieranie seriali - jeśli spodoba mi się chociaż jeden/dwa odcinki to oglądam dalej i się zagłębiam. Niektóre tureckie nie przypadły mi do gustu i po prostu nie oglądałam. Mam parę swoich ulubionych, a aktualnie "weszłam" w ten serial i na razie nie żałuję, chociaż szukam gdzie mogłabym obejrzeć np. 1 odcinek naszego włoskiego serialu
To mam tak samo jak ty są seriale tureckie które mnie kupiły, są też takie jednak które sobie odpuściłem.
Natomiast wszystko zgadza się z moim gustem głównie przyciągają mnie seriale komediowe i melodramaty, a odpuszczam sobie seriale historyczne i to nie tyczy się tylko produkcji Tureckich :)
Dokładnie, chociaż to też zależy od tego w jakim czasie umieszczony jest serial. Tu akurat mamy lata 50 czy 60, nie jestem pewna. Ale fakt, amerykańskie seriale czasem męczą i są mniej naturalne. Chociaż np. jednym z moich ulubionych amerykańskich seriali są Zagubieni :D