dla mnie ta trzynastka nie była szczęśliwa.. Być może przez to, że o tym kto jest numerem 1 wiesz już od początku i potem czekasz 3 godziny by się w tym uwierdzić. Plus momenty tragiczne. Val kilmer biegający z bronią po ekranie byl cieniem siebie z "Gorączki" Czy reżyser nie mógł się zlitować i dać mu jakieś łaskawsze sceny. Zwłaszcza że to około trzydzieśći kilo aktora więcej niż w cytowanym wyżej filmie. Po pierwszej takiej gonitwie i z szacunku do niego gdy tylko podrywał się do kolejnej "dynamicznej" sceny przenosiłem wzrok na okno...Dla nas oby były to sceny zbyt męczące...
he-he-he, zgadzam się z Tobą - biedny Val się nabiegał (strzelając z dwóch pistoletów równocześnie, w dodatku) ;
w ogóle słaba realizacja (np. słabiutkie zdjęcia), ten mini-serial to blade-blade echo serii o Bournie; ponoć komiks dobry - warto sprawdzić.
ta produkcja, niestety, marna. jak dla mnie 2/10