Absolutnie się zgadzam!
Dla mnie ten serial mimo kiepskich efektów specjalnych i ogólnie raczej niskiego budżetu...
JEST REWELACYJNY!

Dużo osób, z tego co czytałam, obejrzało pierwszy odcinek i się poddało.
Ja obejrzałam cały sezon w 2 dni i nie mogę się doczekać kolejnego.
Pewnie przed premierą kolejnego sezonu uda mi się się to obejrzeć jeszcze raz.

Nie rozumiem w ogóle porównywania tego do TWD.
Jedyną rzeczą, która łączy te dwa seriale są... zombie.
I to by było na tyle.
Nie ogarniam oceniania, który z nich jest lepszy.

Doktorek i Murphy są genialni.
Ale moje serce skradł jednak 10K.
Uwielbiam gościa.

Tymi wypowiedziami zacheciliscie mnie do ogladania

Niezmiernie mnie to cieszy!
Daj potem znać, jak się podoba ;)

Serial robi wrażenie może nie po pierwszym odcinku, ale juz po 4 wiem ze nie jest to gniot

Dzięki, co sie zobaczyło to sie nie odwidzi, żałosne gowno, a ludzie to ubóstwiający to musza mieć marne zycie.

Tylko nie zniechęcaj się po 1 odcinku, bo może wydać się amatorski, ale ten serial ma po prostu taki "styl", do którego można się przyzwyczaić.

Rzeczywiście po pierwszym odcinku można sie zniechęcić, ale cos mnie jednak w nim zachęciło do dalszego oglądania, jestem juz po 4 odcinkach i na prawdę jestem pod wrażeniem, nie jest to ambitny serial, ale tez nie udaje ze taki jest. Choć widać ze ten serial raczej nie opiera sie na logice( choc co jest logicznego w samych zombie, wiec na to można przymknąć oko)to przyciąga wieloma innymi aspektami jak np postaciami, każda z nich jest charakterystyczna i juz po 4 odcinkach nie chce żeby kto kowiek umarł szczególnie ruda i 10K, fabuła też widać, ze do czegoś dąży, po mimo tego ze jest naiwna trzyma w napięciu, a to sie liczy jak chce sie oderwać od od naszego świata. Na prawdę jestem zdziwiona niską ocena tego serialu, ale to chyba wynik tego, że ludzie przyzwyczaili sie do TWD które moim zdaniem jedyne co ma wspólne z ZNation to apokalipsę Zombie.

Dokładnie to samo kiedyś pisałam.
Nie rozumiem porównywania TWD i Z Nation,
bo jedyna wspólna rzecz to zombie.

Nie przepadam za rudą. Tak samo za jej facetem.
Najbardziej lubię 10K i Doktorka.
Warren też jest całkiem okej.

Racja Doktorek wymiata humorkiem a w 10k uwielbiam jak on strzela w główki i po chwili podaje magiczne cyferki 2345 itp.

Właśnie postacie w tym serialu są denerwujące, szczególnie murzynka "ja prowadzę", ruda i jej chłopak, 10k- ciągle z tymi liczbami i ten ich przywódca trochę dziwny. Słoneczko mnie wkurzyło w 3 odcinku. Ogólnie wszyscy tacy przerysowani. Doc i Murphy najlepsi. W ogóle bardzo ciapowaci są, np. historia z cysterną, w 4 odcinku barykada z zombie, ale też 3 metry pobocza do swobodnego ominięcia, więc ta murzynka chyba tylko w liniach potrafi jeździć.
Ale w sumie wartka akcja jako miła odskocznia od czasami nudnawych odcinków TWD:)

Mnie też, i nie żałuję ale rzeczywiście trzeba dać mu szansę na więcej niż jeden odcinek a nie pożałuje kto się zdecydował.

Witam. No więc będąc na str Walking Dead na forum padło słowo Z nation. Nie wiedziałem co to jest. Na tej stronie jak zobaczyłem teksty SYFY myślałem że tak nazywają tu niektórzy tą stacje tv bo puszczają same syfy, no ale wiadomo jak się potem okazało to prawdziwa nazwa stacji tv. Zacząłem oglądać i mówiąc szczerze spoko serial, bardzo mi się podoba, humorek też fajny. Obecnie jestem na 10 odcinku. Od 1 marca zaczną go puszczać na tv puls. Jak skończę ten sezon oczywiście będę czekał na następny.

SYFY wymiatają;).

Podbijam.
Podchodziłem jak pies do jeża. Po pierwszym odcinku było takie "Eeeee...kolejna kwadratowa i plastikowa produkcja bez ładu i składu" (efekty roftl), ale zarzuciłem odcinek 2, potem 3 i jest coraz lepiej. Fajny humor momentami i nawet niedorzeczności i głupoty nie rażą tak po oczach. Aktorstwo lepsze jak w TWD, klimat jakiś jest, czarny humor mocno.
Mam wrażenie, że pierwszy odcinek był najsłabszy i stąd taka ocena, bo się ludzie zniechęcili, a niesłusznie!

Dodam, ze TWD to obecnie jak dla mnie taśma produkcyjna ma max 3/10. Podobały mi się tylko pierwsze 2 sezony.
I tu "Z Nation" jako kompletnie inne podejście do tematu wypada bardzo dobrze.

2 SEZON trzyma formę. Choć momentami serial lekko zanudza, ale mimo to nie zawiodłem się w stosunku do pierwszego sezonu.

Właśnie skończyłem 1 sezon, w 3 dni, trochę żałuję, bo tak szybko zleciało :P Ale zdecydowanie polecam i przyznam szczerze, że nie odczułem niczego zniechęcającego po 1 odcinku; może dlatego, że oglądałem naprawdę amatorskie filmy z zombie w roli głównej :P

Zgadzam się z przedmówcą :-) Chciałabym zwrócić uwagę na to, że serial ten nawiązuje w sposób aluzyjny (niekiedy wprost) do wielu filmów i seriali z historii kina, muzyki (biało-niebieski Murphy mówiący "let's dance" to David Bowie z jego charakterystycznym makijażem sprzed lat), po prostu popkultury w ogóle. Wystarczy wspomnieć "Dziecko Rosemary", "Lot nad kukułczym gniazdem" czy "Powrót do przyszłości" i wiele innych. Jeśli tego się nie chwyta, to serial wydaje się bzdurny i kategorii B lub C. A to jest niedoceniony majstersztyk. Pierwszy sezon nawiązuje do "The walking dead", drugi sezon to wspaniałe pastisze gatunków filmowych. Serial jest świetnie napisany i nakręcony. Dowcipny (wystarczy wsłuchać się w słowa Doktorka...) i wzruszający ze zmianami akcji. Czego chcieć więcej...

Osobiście na razie uważam, że sezon 1. najlepszy, 2-i jeszcze może być, 3-i niestety już tylko średni. Tak pokrótce - jeszcze kawałek pooglądam i zobaczę czy dotrwam do końca. Ocena za 3 sezony to u mnie dokładnie 5,86 - co u mnie akurat nie jest niską wcale oceną, z czego 1. i 2. sezon oceniłem odpowiednio na 6,31 oraz 6,13, a 3. na 5,14 - i tu już jak dla mnie było dużo słabiej i jakby ciekawe pomysły się skończyły. A aktorsko wcale nie jest tak źle - aktor grający Murphy'ego wg mnie jest b. dobry w swojej roli, obywatel Z też np. daje radę czy aktorka grająca Robertę Warren (jak dla mnie sexy laska, ognista, do której ciałka i cycuszka można by się przywiercić na trochę). Szkoda, że kolejne sezony zdają się moim zdaniem coraz słabsze i niestety logiki też jest za mało :/.

Serial mnie kolejny raz zaskoczył i dobrze chyba, że go nie zostawiłem, choć smutno mi jak cholera po śmierci jednej z postaci (...), moralnie wyciska emocje ten odcinek co obejrzałem i czuję, że może jeszcze trochę dobrego w tym serialu będzie ... Zaskoczony że w tym serialu zafundowano tego rodzaju moment - świetny i cholernie smutny, jak dla mnie mogli zostawić to może bez wprowadzania tego rodzaju wątków, bo smutno zwyczajnie.

Serial nieustannie mnie zachwyca poprzez dygresje, puszczanie oczka do znanych filmów i seriali. oglądam obecnie 4 sezon i nadal nie ma nudy, a piąty odcinek... szok Escape Room