Ogólnie serial lubię, ale trochę nie rozumiem postaci Franka. Skoro jest takim przestępcą to już dawno powinien siedzieć w więzieniu, a przynaj-mniej w poprawczaku. A tu nic, bez sensu. Przecież to jest jakiś kryminalista. Nikt nawet nie zgłosi na policję jego wybryków, wszyscy tylko przed nim uciekają, zamiast coś z tym zrobić. Żałosne. W każdym odcinku, w którym się pojawia, robi coś złego. Powinien już dawno siedzieć za wielokrotne rozboje, pobicia, napady, groźby, zastraszanie, zniesławienie, niszczenie mienia, zakłócanie porządku. Może gdyby ktoś to zgłosił, to wreszcie by od-siedział karę, a kilka lat na pewno by dostał. Ja rozumiem, że to jest tylko serial dla nastolatków, ale na litość boską, takie zachowanie nie powinno być w ogóle tolerowane. Wiem, że nie odgrywa on jakiejś większej roli w serialu, ale skoro jest to produkcja przeznaczona do nastolatków, a nawet młodszych widzów, to tak karygodne postępowanie powinno być zabronione. Serial jest fajny, ale ta jego postać wszystko psuje. Nawet nie pasuje do tego serialu, bo tu paczka przyjaciół przeżywa fajne, ciekawe przygody, a tu przychodzi taki jeden z kumplami i wszystko psuje. Nie rozumiem dla-czego on tam w ogóle się pojawia. Tak - można mieć wrogów, kogoś nienawidzić, ale żeby pokazywać takiego przestępcę? Ludzie, przecież to dzieci oglądają!