Właśnie skończyłam oglądać 1 sezon i tak na świżo mogę stwierdzić, że trochę się zwiodłam. Pomysł dobry ale wykonanie nie do końca. Obejrzałam serial z ciekawości i z nadmiaru czasu, bo grypa przygwoździła mnie do łóżka. W przeciwnym razie nie przebrnęła bym przez te 13 odcinków, a ciekawa akcja zaczyna sie odpiero w 11. Serial jest jak najbardziej w moim klimacie - nadprzyrodzone i mityczne stworzenia egzystujące we współczesnym świecie, ale poza pomysłem nie za wiele dobrego mogę powiedzieć o tym projekcie. Moze tylko o pozytywach napiszę. Dużo erotyzmu bardzo "smacznie" podanego, bo aktorzy ładni i przyjemnie się na te sceny patrzyło. Jasnym światełkiem niewątpliwie jest aktorka grająca Kenzi, bardzo fajnie kreuje tę postać no i przystojniak Dayton. Po roli Wiliama Comptona w moich ulubionych Tudorach nie spodziewałam sie go w roli zmiennokształtnego - pozytywne zaskoczenie. Aaa i fajne tatuaże miał ;)
Dla wielbicieli gatunku, żeby zabić czas w czasie świątecznej posuchy, kiedy wszystkie stacje maja przerwę w nadawaniu seriali jak najbardziej polecam!
hehe ja właśnie tak trafiłam na ten serial" w czasie posuchy" serialowej :P jak na razie fajnie się ogląda przy obiadku i na dobranoc.... tak dla zabicia czasu, bo jakiś genialny to on nie jest, ale wciągający o dziwo :D A Ksenia Solo pokazuje jak duży talent ma :D
Tylko nadal się zastanawiam, czy NIMFAMI nazywają tu wszystkie stwory i potem je dzielą na gatunki ? trochę to dziwne...
Z tego co ja zrozumiałam, to w tym serialu wszystko co nie jest człowiekiem, jest FAE - nimfą. Wśród nimf są różne gatunki - sukuby, syreny, wilki itp. Poza tym nimfy dzielą się jeszcze na DARK FAE i LIGHT FAE, w zależności, którą "stronę mocy" wybrały ;) W wolnej chwili muszę wziąć się za 2 sezon. Ciekawa jestem jak potoczy się związek Bo i Dysona, po tym jak ten poświęcił dla niej swoje uczucia. Na razie jednak pochłonął mnie 4 sezon Fringe i genialny SHEROLCK od BBC.
właśnie tak mi się wydawało tylko to trochę bez sensu :P ja oglądał 2, tak z nudów... czekając na nowe odcinki "Gry o tron", "Missing", "Avatara: The Last Airbender. The Legend of Korra " i "Grimma" :P
generalnie to jest lekko nużący i bardzo przewidywalny, ale O.K. chociaż mogli robić krótsze odcinki, bo 40 min. to za długo na tak prosty w fabule serial...
Mnie znużył przy 7 odcinku... schematyczny i przewidywalno-powtarzalny. Lubię SF i fantasy , ale niestety tutaj lipnie to wyszło i uznałem ostatecznie, że szkoda oczu ( i mózgu :) na ten serial. Ocena 5/10 to max.
Dupy nie urwał, ale w 9. odcinku pierwszego sezonu masz polski akcent chociaż :D