Ku**a, oznacz, że spoilery, bo przypadkiem zobaczyłem pierwsze zdanie...

Sorka, zapomniałem. Niestety zmienić tego już nie mogę. Czytałem o tych bohaterach na wiki więc tajemnic w tym serialu, co do bohaterów, nie ma, nie liczac tego co wyzej napisalem, i stad zapomnienie o zaznaczeniu spojlera.

No trudno. Zdenerwowałem się, bo jestem dopiero w połowie drugiego sezonu, a zerkałem na FW szukając tematów dotyczących innych wątków, dlatego ten twój rzucił mi się w oczy. :(

No właśnie. Mnie też interesuje co się stało z okiem Luciano?? :D

http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1681540,1,ptoza-opadajaca-powi eka,index.html

Przecie jakiś koleś mu obił gębusię i stąd ta pamiątka, ale właśnie nie pamiętam kiedy i kto.......

Tak, ale te obicie...spowodowało jedynie bliznę na policzku.

No chyba nie, bo owszem to oko może i ma naprawdę nieco mniejsze, ale w tym sezonie wyraźnie widać jakby miał zszytą powiekę..

Kiedyś czytałam w internecie, że blizny na twarzy i opadająca powieka to wynik ataku ludzi Maranzano. Napastnicy bardzo go pobili, pocięli twarz, przywiązali do drzewa, a następnie odjechali zostawiając Luciano na pewną śmierć. Jednak kilka godzin później odnalazł go parol policji. W szpitalu uratowali mu życie, a ze względu na okoliczności nadano mu przydomek Lucky Luciano.
Filmweb podaje w ciekawostkach, że swój przydomek Salvatore otrzymał w 1929 r. "W pierwszym odcinku Charles Luciano zostaje przedstawiony jako "Lucky" Luciano. To przezwisko zdobył on sobie dopiero po nieudanym zamachu w 1929 roku, podczas gdy akcja odcinka toczy się w 1920 roku."

Chalky w rozmowie z Nuckym wyjaśnił jak trafił do więzienia - wraz z kilkoma innymi rabował sklepy i stacje benzynowe, aż w końcu tamci wystawili go do wiatru i został aresztowany.

A Rothstein według mnie zasługiwał na lepszy koniec - w 4 sezonie kapitalnie pokazano, jak powoli traci kontrolę nad nałogiem hazardu i można było ten wątek pociągnąć bez straty na jakości serialu, bo była to chyba najlepiej zagrana postać. No ale scenarzyści zrobili jak uważali za słuszne - myślę że mieli ku temu jakiś dobry powód, bo wątpię, żeby ot tak pozbyli się tak lubianej przez publiczność postaci.

Pełna zgoda.

Masserria miał swoją ostatnią scenę,a Rothstein też na to zasłużył.Michael Stuhlbarg zagrał go kapitalnie.Jedna z moich ulub postaci.