PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=427194}

Zakazane imperium

Boardwalk Empire
8,1 47 921
ocen
8,1 10 1 47921
7,2 8
ocen krytyków
Zakazane imperium
powrót do forum serialu Zakazane imperium

Serial padł na pysk
Widać że wypompowali się z pomysłów
na siłę kończą tak świetny serial a mogli postarać się o piękne zakończenie jak np. w BB
Skaczą w czasoprzestrzeni- dopiero co Al jest na szczycie już mu Nessa pokazują
Uśmieję sie jak jeszcze duet LL ukatrupią
Bez składu i ładu byle dociągnąć te jeszcze 5 odcinków
Jeden z najlepszych seriali - teraz to może ledwo średnia 6

ocenił(a) serial na 10
machiavellimind

Capone nie jest dopiero na szczycie, tylko 1931 to już jego kres. Faktem natomiast jest, że pominęli wcześniejsze wydarzenia, jak masakrę w Walentynki 1929r, czy wojnę z Hymie Weissem.

ocenił(a) serial na 9
machiavellimind

Po dwóch odcinkach podpisuję się pod tym obiema "ręcami"....
A tak czekałem na ten sezon....

ocenił(a) serial na 8
machiavellimind

"Uśmieję sie jak jeszcze duet LL ukatrupią"


póki co ja pękam ze śmiechu jak czytam takie komentarze

ocenił(a) serial na 9
machiavellimind

Trochę offtop, ale ja po obejrzeniu pierwszego odcinka 5-go sezonu nie mogę pozbyć się skojarzeń z Ojcem Chrzestnym (np. retrospekcje, jak w drugiej części)

ocenił(a) serial na 9
machiavellimind

Podobno poleciała im oglądalność i muszą to zakończyć. Nie ich wina, serial jest nieopłacalny.

ocenił(a) serial na 10
NexaT

Oglądalność powoli spadała z każdym sezonem, rzadko kiedy poniżej 2 mln, ale dla HBO 2 mln regularnej widowni to jak widać za mało. Premierowy odcinek przyciągnął 4,81mln widzów i nigdy potem serial nie zbliżył się do tego poziomu. Drugi najlepszy wynik to 3,41 mln odcinka nr 3.

ocenił(a) serial na 6
NexaT

Owszem, nie ich wina i jeśli stacja zdecydowała się zakończyć serial to twórcy nie mieli wyboru, ale jeśli już musiał to być ostatni sezon, to mogli się bardziej postarać. Decyzja o tak dużym przeskoku czasowym jest imho niezrozumiała, bo olano wiele ważnych i ciekawych wydarzeń, w których brali udział bohaterowie. Bardzo niefajnie, "na odwal" wycięto jedną z najlepszych postaci (AR). Sezon ma mieć tylko 8 odcinków, więc tym bardziej powinno być intensywnie i ciekawie, a tymczasem już 3 za nami i kompletnie nic się nie dzieje. Po co te ciągłe retrospekcje z młodości Nucky'ego? Po co na siłę upychają tam Margaret podczepiając ją znów pod Nucka? Po co nudny i bezbarwny Willie? Po co ciągnięty bez żadnego powodu wątek Gillian, oderwanej już tym razem definitywnie od głównych postaci? Wprawdzie tych zapchajdziur nie było na razie aż tak dużo, ale irytujący jest już sam fakt, że mając tak niewiele czasu twórcy nie odsiali rzeczy całkowicie zbędnych i nic nie wnoszących, a dla Capone'a, Eli'a, Van Aldena, duetu L&L brakuje miejsca... Po ostatnim sezonie śmiało można było zrezygnować z wątków pobocznych i skupić się na mafijnych rozgrywkach końca lat 20., wyeksponować najlepsze postacie i wycisnąć z nich co się da w tym ostatnim, krótkim sezonie. Tymczasem mamy takie niemrawe pitolenie i wspomnienia. Serial robi wrażenie, jakby gdzieś zgubiono jeden lub dwa bardzo ważne sezony, rozdźwięk pomiędzy tą serią a poprzednimi jest masakryczny :/

ocenił(a) serial na 9
Dwight_

Trudno się nie zgodzić. Być może twórcy mają pomysł dla tych "zapchajdziur" i odegrają one jakąś role? Zobaczymy.

Ja chyba wolałbym, gdyby oni jednak nie robili wielkiego finału tylko po prostu kolejny sezon, który był w planach, tzn. zgodnie z historią. Bez przeskoków i innych podobnych rzeczy. Zrobiliby taki 5 solidny sezon, bez finału. Według mnie byłoby to lepsze, niż to co mamy obecnie - czyli opuszczenie kilku lat na rzecz "finału".

ocenił(a) serial na 6
NexaT

Też mam wrażenie, że to by lepiej wyszło, 5 sezon jest imho takim zamknięciem "na siłę", na zasadzie: Ok, trzeba kończyć, to jedziemy z tym koksem - podgonimy akcję, tu i tam coś wytniemy, byle zdążyć.

Dwight_

" Decyzja o tak dużym przeskoku czasowym jest imho niezrozumiała,"
Wrecz przeciwnie, to byl zawsze serial o prohibicji, wiec im szybciej jestesmy jej konca w ostatnim sezonie tym lepiej.

" bo olano wiele ważnych i ciekawych wydarzeń, w których brali udział bohaterowie. "
Niby prawda, ale to bohaterowie wlasciwie trzecioplanowi.

"Bardzo niefajnie, "na odwal" wycięto jedną z najlepszych postaci (AR)."
Skoro mamy przeskok czasowy, to bylo to konieczne, ale jak ostatni odcinek pokazuje, nie jest tak, ze ta smierc nie wplynela na zycie bohaterow.

"Sezon ma mieć tylko 8 odcinków, więc tym bardziej powinno być intensywnie i ciekawie, a tymczasem już 3 za nami i kompletnie nic się nie dzieje. "
To troche przesada. Poza tym, chyba lepiej by akcja rozwijala sie powoli, niz robiono streszczenie sezonu

"Po co te ciągłe retrospekcje z młodości Nucky'ego? "
Bo ciekawie rozwijaja postac. Mam nadzieje, ze nie bedzie spoilerem, jesli powiem, ze retrospekcje beda rowniez w finalowym odcinku obecne, wiec jakis konkretniejsza przyczyna ich umieszczenia jest

"Po co na siłę upychają tam Margaret podczepiając ją znów pod Nucka? "
W pierwszych trzech sezonach to najwazniejsza postac po Nuckim. Nalezy jej sie ciekawe pozegnanie i rzeczywiscie jej watek uwazam w tym sezonie paradoksalnie za najciekawszy.

"Po co nudny i bezbarwny Willie? "
Nie jest nudny. A po co to sie napewno jeszcze okaze.

"Po co ciągnięty bez żadnego powodu wątek Gillian, oderwanej już tym razem definitywnie od głównych postaci? "
Bo to wazna postac dla.. glownego bohatera? Opisy nastepnych odcinkow (maly spoiler) pokazuja, ze ich watki skrzyzuja sie ze soba.

"Wprawdzie tych zapchajdziur nie było na razie aż tak dużo, ale irytujący jest już sam fakt, że mając tak niewiele czasu twórcy nie odsiali rzeczy całkowicie zbędnych i nic nie wnoszących, a dla Capone'a, Eli'a, Van Aldena, duetu L&L brakuje miejsca... Po ostatnim sezonie śmiało można było zrezygnować z wątków pobocznych i skupić się na mafijnych rozgrywkach końca lat 20., wyeksponować najlepsze postacie i wycisnąć z nich co się da w tym ostatnim, krótkim sezonie. "

Czy jestes swiadom, ze oczekujesz od serialu, by zamiast na glownych watkach, skupial sie na pobocznych? Nucky to postac numer jeden. Jesli jednym z glownych tematow BE sa rozgrywki mafijne to tylko z perspektywy Nuckiego. Smierc Rohsteina, masakra 14 lutego nie mialy praktycznie zadnego wplywu na zycie Nuckiego, wiec nie byloby sensu pokazywac tego wszystkiego.
Rozumiem, ze cie najbardziej interesuja biografie Capone i innych znanych mafiosow, ale nie mozesz miec pretensji do tworcow tylko dlatego, ze sa wierni swojej koncepcji.

ocenił(a) serial na 6
lichtenberg

"Wrecz przeciwnie, to byl zawsze serial o prohibicji, wiec im szybciej jestesmy jej konca w ostatnim sezonie tym lepiej."
Tylko problem w tym, że po drodze olano wiele ciekawych wydarzeń, również związanych z prohibicją i to na pewno mocniej niż perypetie Margaret czy pobyt Gillian w domu wariatów...

"Niby prawda, ale to bohaterowie wlasciwie trzecioplanowi."
Dla zorganizowanej przestępczości, w środowisku której w znacznej mierze toczy się akcja, nie były to bynajmniej postacie trzecioplanowe. Rzekłbym, że były kluczowe.

"Skoro mamy przeskok czasowy, to bylo to konieczne, ale jak ostatni odcinek pokazuje, nie jest tak, ze ta smierc nie wplynela na zycie bohaterow."
Niby racja, ale chodzi o to jak to zrobiono, tak na zasadzie "aha, tak przy okazji - AR nie żyje". Trochę lipa, to była w końcu bardzo ważna postać przez poprzednie sezony i jedna z najbardziej popularnych wśród widzów. Ok, coś tam faktycznie w ostatnim odcinku o nim było, ale tak zniknął właściwie po cichu. Skoro to "wina" przeskoku czasowego to jest to kolejny argument za tym, że ta decyzja była ze szkodą dla serialu.

"To troche przesada. Poza tym, chyba lepiej by akcja rozwijala sie powoli, niz robiono streszczenie sezonu"
Nie przesada, bo jesteśmy prawie na półmetku, a wszystko co się do tej pory wydarzyło można streścić w kilku zdaniach i nie wymagało szczególnie rozbudowanego wprowadzenia. Główny wątek właściwie stoi w miejscu. Nucky czeka na zniesienie prohibicji i tyle. Chalky uciekł z jakimś szajbusem, któremu trzeba było poświęcić prawie cały poprzedni odcinek tylko po to, by go na końcu ukatrupić - nakręcanie taśmy :/ Jedynie w NY coś się dzieje, Luciano i spółka dobrze kombinują. Mogłoby ich być jeszcze więcej.
Oczywiście, że lepiej by było gdyby akcja rozwijała się powoli, ale pamiętajmy, że w tym sezonie nie ma aż tyle czasu. Zostało raptem 5 odcinków.

"Bo ciekawie rozwijaja postac. Mam nadzieje, ze nie bedzie spoilerem, jesli powiem, ze retrospekcje beda rowniez w finalowym odcinku obecne, wiec jakis konkretniejsza przyczyna ich umieszczenia jest"
W jaki sposób rozwijają postać? To, że w dzieciństwie Nucky miał pod górkę z racji biedy i niezbyt opiekuńczego ojca, było powiedziane już wcześniej. To, że dostał się pod skrzydła Komandora i tam się wybił również. Co te sceny wnoszą, czego nie można było streścić w paru zdaniach?

"W pierwszych trzech sezonach to najwazniejsza postac po Nuckim. Nalezy jej sie ciekawe pozegnanie i rzeczywiscie jej watek uwazam w tym sezonie paradoksalnie za najciekawszy."
Była ważna tylko dlatego, że była z Nuckym, z głównym bohaterem. Sama w sobie jest mało interesująca, co pokazał już poprzedni sezon. Teraz spróbują pewnie reaktywować jakoś ich relację. Nie wiem, może coś z tego wyjdzie.

"Nie jest nudny. A po co to sie napewno jeszcze okaze."
Moim zdaniem jest, ale to moje odczucie. Co do reszty - poczekamy, zobaczymy

"Bo to wazna postac dla.. glownego bohatera? Opisy nastepnych odcinkow (maly spoiler) pokazuja, ze ich watki skrzyzuja sie ze soba."
Ale praktycznie od dwóch sezonów Nucky i ona nie mają ze sobą nic wspólnego. Spełniała swoją rolę dopóki w serialu był Jimmy. Po jego śmierci nie było na nią dobrego pomysłu. Nie wiem skąd u twórców przymus podtrzymywania sztucznie jej wątku.

"Czy jestes swiadom, ze oczekujesz od serialu, by zamiast na glownych watkach, skupial sie na pobocznych? Nucky to postac numer jeden. Jesli jednym z glownych tematow BE sa rozgrywki mafijne to tylko z perspektywy Nuckiego. Smierc Rohsteina, masakra 14 lutego nie mialy praktycznie zadnego wplywu na zycie Nuckiego, wiec nie byloby sensu pokazywac tego wszystkiego.
Rozumiem, ze cie najbardziej interesuja biografie Capone i innych znanych mafiosow, ale nie mozesz miec pretensji do tworcow tylko dlatego, ze sa wierni swojej koncepcji."
Oczywiście, że Nucky to postać numer jeden i nigdzie nie postuluję, by go olewać dla innych wątków. Chodzi mi tylko o to, by te poboczne wątki nie były traktowane po macoszemu. Przecież w pierwszych trzech sezonach umiejętnie przeplatano perypetie Enocha i drugoplanowych bohaterów. Nie miało się wrażenie, że ktoś tam jest na doczepkę. Może wydarzenia, które wymieniłeś nie miały bezpośredniego wpływu na Nucky'ego, ale przez 4 sezony Rothstein i Capone to były ważne postacie i powinny dostać trochę więcej miejsca w finale. Capone wprawdzie w serialu jest i może się jeszcze rozkręci, bo na razie miał jedną scenę w 3 odcinkach, ale na jego przykładzie też widać, że ten czasowy przeskok jest wymuszony. Przecież przez 4 sezony obserwujemy jego powolną drogę na szczyt przy Torrio i przejęcie schedy po nim w finale 4 sezonu. I nagle - bach! - przeskok o kilka lat, pominięto zupełnie czas jego największych sukcesów.
Poza tym jeśli mowa o rozgrywkach mafijnych ważnych z perspektywy Nucky'ego, to Konferencja w Atlantic City byłaby idealna. Jej brak był sporym rozczarowaniem.
Pretensje do twórców mam o to, że nie mieli najwyraźniej pomysłu na finał kiedy zostali postawieni przed faktem zakończenia serialu. Przy takiej liczbie odcinków powinno się dziać dużo i intensywnie, a na razie jest strasznie niemrawo.

ocenił(a) serial na 8
machiavellimind

dwie najlepsze postacie usmiercili - Richard i Rothstein, az dziw bierze,ze nie pokazali smierci tego drugiego...

ocenił(a) serial na 9
Samael071

Bo zginął w 28 roku? A nie w 31? Jeżeli chcą się trzymać historii to niech się trzymają? Mieli uśmiercić go dużo później, dlatego że Tobie się podoba ta postać? Taki mamy klimat, serial schodzi z anteny i już.

ocenił(a) serial na 8
czesiol

hmmm wg ciebie, krotka scena z data jest "awykonalna" ? Wiem kiedy zginal...jakos pokazanie smierci Richarda problemem nie byla,a gra Stuhlbarga na to zdecydowanie zaslugiwala.

ocenił(a) serial na 8
machiavellimind

Mnie najbardziej zabolała nieobecność jednego z moich ulubionych bohaterów - AR, tylko wzmianka o pogrzebie i cześć. Taka postać i taki nijaki finał, heh.

ocenił(a) serial na 9
machiavellimind

faktycznie teraz watki z mlodym Nuckym , margaret itp sa nudne jak flaki z olejem
ale za to watki z Van Aldenem, Capone i Luciano jak zwykle genialne, czekam z niecierpliwoscia na kolejne odcinki tylko i wylacznie dla tych watkow

machiavellimind

Czy dobrze usłyszałem, że jak Luciano mówił o Darmodym do Capone'a, to Al spytał się kogo, jakby w ogóle się nie znali?

ocenił(a) serial na 6
milosz18

Też zwróciłem na to uwagę, wygląda na wtopę scenarzystów.

ocenił(a) serial na 8
Dwight_

Być może miało to na celu ukazanie Ala jako typa któremu prochy i alko już tak wyżarły mózg, że nie pamięta swojego kumpla.

ocenił(a) serial na 9
faderrdk

Mineło 10 lat i ta znajomość nie trwała długo, sam Al wyrósł z dzieciaka na bezwzględnego morderce. Ja się nie zdziwiłem że nie pamiętał Jimmiego

ocenił(a) serial na 9
campeon24

o to ja się przy okazji upewnię. powiedzmy, że to zrozumiałe, iż Capone nie pamięta Darmody'ego, ale czy oni w ogóle ogarniają, że Eli (którego Al widział u Jimmy'ego przed zamachem na Enocha-drugi sezon) to brat Nucky'ego? nie wiem czy była o tym wzmianka, oprócz tego, że to koleś z Atlantic City. Ewentualnie, może to, że Eli dzwoni w końcówce ostatniego odcinka do Enocha, wskazuje na ich pokrewieństwo, no ale niekoniecznie. I czy Eli wie, że Muller to Van Alden(w pierwszym sezonie na pewno go widział w dzień świętego Patryka)? Trochę beznadziejnie by było, gdyby się okazało, że nikt nikogo nie pamięta, tylko Luciano ma znakomitą pamięć. A Eli przyjechał do Chicago przed przeskokiem czasowym.

ocenił(a) serial na 10
juliannevon

Capone doskonale wie, że Eli to brat Nucky'ego. W wojnie z Rosettim Eli ściągnął na pomoc Ala. Swoją drogą to była jedna z najlepszych scen w serialu.

https://www.youtube.com/watch?v=WUQnQzzE6pM

Eli wie o tożsamości Van Aldena, znał go gdy pracował dla skarbówki i prowadził śledztwo.

ocenił(a) serial na 9
giant enemy crab

okej, dzięki :) a ta scena kompletnie wyleciała mi z głowy!

machiavellimind

Zgadzam się, dobrze, że ktoś to w końcu napisał.
Sezon beznadziejny, chaotyczny od samego początku. Co więcej, ominięto NAJWAŻNIEJSZE wydarzenia. Zamiast pokazać np. egzekucję Rothsteina to po prostu wspomnieli, iż "umarł". Przeskoczyli wiele ważnych wątków gdzie z mogli z nimi wydać narpawdę wartkie odcinki.

W dodatku pomysł z Chalkim do kitu, jakbym Django oglądał. Retrospekcje z Nuckym młodym do czego mają prowadzić? Pewnie chcieli nam pokazać jak się kształtował. Ale długo to trwa i nic z tego póki co nie wynika. Bardzo słaby sezon. Mnie samego szczerze nudzi.

Pierwszy sezon był rewelacyjny, mocne 8/10 albo nawet 9! Drugi gorszy ale też trzymał poziom. A sezon trzeci był wyraźnie słabszy, scenarzyści nie mieli już pomysłów i calutki sezon 3 opierał się na postaci Gypa Rosettiego. Calutki sezon! Potem czwarty nuda totalna i wyraźny spadek formy kontynuowany nadal. Ale sezon 5 to porażka już na calutkiej linii. Oglądam i się nudzę. I aż łezka mi się kręci w oku jak przypomnę sobie jakie świetne postacie występowały i wątki z nimi w sezonach początkowych. Na przykład postać takiego Jimmiego Darmody'ego!

ocenił(a) serial na 8
BUNCH

A mi się sezon 3 z tym typem właśnie podobał najbardziej z całego serialu. Coś jak sezon z trójkowym w Dexterze. Ciekawa barwna postać i mnóstwo akcji.

ocenił(a) serial na 9
dark000

Mnie również trzeci sezon podobał się najbardziej

ocenił(a) serial na 8
machiavellimind

ja mam nadzieję,że po tym jak się zakończył 4 odc coś się jednak ruszy

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones