oj sorry , nie znajomi federica tylko jego ojca, ot mała pomyłka

tak, ten wątek to totalne nieporozumienie!!! Wkurza mnie meega...

też mi się nie podoba, i wątek z Florencją. Ja też kocham ten serial ale tych 2 wątków nie lubię, szkoda że potem nie będzie Damiana, Vicky i Rockiego.

jak to nie będzie? O.o
a co z nimi?

Vicky i Rocki wyjadą do Francji. Viki wyjedzie w 240 a Rocky w 258. Nie pamiętałam tego , ale parę osób z filmwedu mi przypomniało

a, ok :) to już jakoś prawie pod koniec, więc nie ma tragedii. a Damian ?

Damian wyjeżdża w 232 odcinku. Szkoda że potem wyjadą bez nich ten serial na pewno będzie nudny.

damian i marta wezmą slub?ja już nie pamiętam jak to było
i ile jest odcinków w sumie?

też nie pamiętam czy wezmą ślub ale chyba raczej nie bo Damian wyjedzie z Rossi i to będzie w 232 odcinku a odcinków jest 270. W sumie oglądałam ten serial i jako dziecko i w okresie 2004 roku gdy był na Polsacie.

nie wezmą żadnego ślubu :) Marta na końcu będzie z Bernardem :d

a szkoda bo idealnie do siebie pasowali.

tak...wredna Marta i kombinator Damian :)

serioooo? :O

zgadzam sie najgorszy watek

Nie pamiętam tego wątku dokładnie bo serial oglądałam kilka dobrych lat temu (aktualnie odświeżam serie na TV Puls) ale mi się wydawało, że Rossi pojawiła się jako matka Mili, potem okazało się że to fake i jest tylko podstawiona, ale moim zdaniem ona była prawdziwą matką Mili stąd znała przeszłość tylko uznała, że Mili jest lepiej bez niej i lepiej żeby nie znała prawdy. Zakończyli ten wątek dla mnie niejednoznacznie, i być może to tylko moja interpretacja ale tak zapamiętałam ten wątek.

Dzisiaj się pojawiła matka Mili,czyli Rosi Albertini... ona chyba na prawdę jej jest matką,widać to było po jej zachowaniu.Przecież przypadkiem usłyszała na przyjęciu o nieślubnej córce Di Carlo,a później poszła do umierającej zakonnicy zapytać dlaczego zataiła prawdę,Jedyne co się nie zgadza to to,że w ostatnim odcinku pojawia się niby prawdziwa matka Mili i jest zakonnicą w klasztorze.

To może one obie były kiedyś razem w klasztorze i dlatego Rosi znała prawdę, a że współczuła prawdziwej matce dlatego tak przeżywała odkrycie prawdy.

oglądałaś dzisiejszy odcinek? kiedy Rosi weszła do pokoju to Matka Przełożona od razu rozpoznała w niej matkę Mili(?) dziwne...ale czytałam,że ta kobieta była wynajęta przez mafie,aby zniszczyć Federica i przeszła operacje plastyczne,aby była podobna do Rosario...tak czy siak według nie ten wątek z Rosi jest okropny...mogłoby pozostać przy tym,że Rosario nie żyje i byłoby OK.

Oglądałam i właśnie było to bardzo wiarygodne, tzn. jej spotkanie z matką przełożoną. Z tego co piszesz to wychodzi na to że mafia wie wszystko i nie ma co wnikać ;) Nieco naciągany ten wątek z matką Mili, ja ogólnie nie lubię w serialach takich akcji przerabiałam to ostatnio w plotkarze z matką Chucka (może oglądałaś) i tam też mnie to denerwowało.

Ok, w sumie bardzo to jest pokrecone, niby wynajeta, ale u byla u Matki przełożonej, albo ta przełożona sama jej nie rozpoznała po tych operacjach plastycznycg o ile takie były xd

nie,nie oglądałam tego...heh jeszcze mam takie jedno przypuszczenie,że Rosi Albertini wstąpiła do klasztoru i dlatego ukazano ją w ostatnim odcinku jako zakonnica(wiem,to chyba mało prawdopodobne) :D

Muszę obejrzeć na nowo odcinki o Rossi właśnie ją wprowadzili do serialu (oglądam powtórki na Pulsie) więc będę na bieżąco. Może wymyślę jeszcze jakąś teorię ;)

ta Rossi była podstawiona przez mafię, by zemścić się na Federico. Nie wiadomo skąd mafia wiedziała wszystko o Rosario i życiu Federica ale może mieli swoje sposoby, detektywów itd. Rossi dodatkowo zrobiła sobie operacje plastyczne, a to było wspominane, żeby upodobnić się do matki Mili. I tutaj nie ma co się dziwić, mógł być taki wątek, dodatkowo ona nic nie pamiętała o dzieciństwie gdy Bernardo przypominał jej, więc nie była Rosario. Ale... dlaczego matka przełożona myślała że to Rosario jak Rosario była cały czas w klasztorze? Ojciec Manuel też nic nie powiedział że Rossi to nie może być Rosario. Generalnie nie potrzebnie na koniec zrobili że pokazali Rosario jako zakonnicę, bo przez to kupy się to nie trzyma :/ a to na pewno nie Rossi była, bo miała głos i sylwetkę Mili ( bo to Oreiro w przebraniu była :P). Poza tym Rossi była z Damianem, gdzięś tam bo uciekła przed mafią :). Po prostu ja uznaję że matka mili umarła po porodzie, Rossi udawała, a ta zakonnica niby Rosario to był głupi żart reżyseria, bo po diabła to pokazywali jak Rosario i tak nie chciała się ujawnić przed córką? Całe życie była obok Mili, nikt jej nie widział, nawet matka przełożona chyba nie wiedziała że Rosario tam jest, bo inaczej od razu by wiedziała że Rossi to nie Rosario. Dziwne że tylko ojciec Manuel wiedział że Rosario jest w klasztorze i ukrywał ją, ale po co? Na początku mogła ukrywać się przed ojcem Federica i to by było nawet logiczne, wolała by uznali ją za zmarłą, to ojciec Federica da jej spokój, ale po paru latach mogła się ujawnić, ale widocznie nie chciała mieszać w życiu córki i być obok niej, ale nie ujawniać się?