Przykład idzie z góry.

I jeden z rzadkich wypadków gdy film jest lepszy od książki.

Niewiele się pod tym względem zmieniło. Cwaniaki dalej znajdą swoją niszę, ale firmy przestały być liderem w bezwzględności wyzysku. Nastąpiła era korporacji, gdzie z pazerność i niesprawiedliwość to jedne z głównych zasad działania, ale wszystko w białych rękawiczkach. Może w XIX w. było o tyle łatwiej, że od razu było widać kto jest gnidą.

Żydów

Komunistyczne pieprzenie.

Śmieszne takie coś czytać, ze strony człowieka który sanatę ma na avatarze xD