Krótka ocena całej serii o "Wielkoludzie"

Mordercze kuleczki (1979) - Jak już wszyscy trąbią na stronie tego filmu niema się co sugerować tytułem który wymyślił jakiś idiota. Film jest nietypowy, zagadkowy i tajemniczy. Mimo iż momentami podchodzi pod klimaty horrorów klasy B to samo aktorstwo i scenariusz to plus tej produkcji. Czegoś mi jednak brakowało w tym filmie, nie wywarł na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia. 6/10

Mordercze kuleczki II (1988) - jest to zdecydowanie najlepsza część całej serii dużo lepsza od części pierwszej. Więcej akcji, mroczniejsza sceneria, klimacik typowy dla horrorów z lat 80. Troszkę niedoceniony ten film chyba przez to durne tłumaczenie tytułu a szkoda bo to kawał dobrego horroru. 8/10

Mordercze kuleczki III: Władca umarłych (1994) - kontynuacja poprzednich wydarzeń niestety nie wyszła już tak dobrze. Twórcy próbowali wprowadzić dużo humoru do tej części ale wyszło to nienajlepiej. Klimat też już nie ten sam. 5/10

Mordercze kuleczki IV: Zapomnienie (1998) - podobny klima co w trzeciej części, znowu troszkę niepotrzebnego humoru i głupich scen. Poznajemy za to trochę z historii "wielkoluda" 5/10