Uwe Boll

3,9
922 oceny pracy reżysera
powrót do forum osoby Uwe Boll

Uwe Boll kręci beznadziejne filmidła i wszyscy o tym wiedzą. Właściwie wszyscy uwazają go za oszołoma i żądają bojkotu jego filmów, a gracze modlą się, żeby nie zabrał się za ekranizacje ich ulubionej gry. Dlaczego więc tworzy on kolejne koszmarne gnioty z uporem godnym lepszej sprawy? Otóż wbrew obiegowej opinii, Mr. Boll to nie przychlast pokroju Eda Wooda, któremu się zdaje, że robi wielkie filmy.

Jakiś czas temu w Niemczech weszło w życie prawo podatkowe, które zezwalało na odpisanie sobie od podatku sumy przeznaczonej na produkcję filmową (albo łącznie na rozrywkę i sztukę - dokładnie nie pamiętam, ale produkcję filmów na pewno). Okazało się to bublem prawnym, przez który państwo straciło mnóstwo forsy (coś w stylu polskiego prawa o darowiznach). Jeśli jest się sprytnym biznesmenem, można ten fakt wykorzystać i konkretnie zarobić - dokładnie nie wiem jak, bo aż tak się nie orientuję, ale chodzi chyba o np. odpisywanie sobie od podatku rocznego całej sumy zaciągniętego w banku kredytu, który potem spłaca się w ratach (a to już daje spore korzyści). Podkreślam jednak - tych szczegółów nie znam, nie jestem ekspertem finansowym, ale pewne jest, że owo prawo dało co niektorym duże możliwości zarabiania na luce prawnej.
I tu wkroczył Uwe Boll. Założył firmę producencką, zebrał fundusze od niemieckich inwestorow chętnych do wykorzystania podatkowej luki prawnej i zaczął kręcić crapowate filmy. Cały trick polegał na tym, że Bollowi i jemu współinwestorom opłacało się, jeśli film okazał się klapą (bo jeśli byłby sukcesem, to zdaje się musieliby zapłacić podatek od zysków). Tak więc kręcenie gniotów ponoszących porażkę w kinach leżało w jego interesie. A dlaczego akurat adaptacje gier? Ich licencje zawsze były dość tanie, więc ich pozyskiwanie nie było dla niego dużym kosztem i nie musiał sie w ten sposób martwić zbytnio o pomysł na film. Poza tym swego czasu Boll kupował ich sporo, tak zeby mieć zawsze kilka w zapasie. Dlaczego? Bo chciał maksymalnie wykorzystać ową lukę prawną i nakręcić tak dużo filmów, jak się da - gdyby produkcja jakiejś adaptacji z różnych przyczyn nie wypaliła, zawsze miał pod ręką kilka innych licencji. Starał sie kręcić jak najwięcej filmów rocznie, tak żeby odpisac jak najwięcej podczas roku obrotowego. Było to słuszne działanie z jego strony, gdyż z tego co czytałem, prawo to zostało juz zniesione (ale i tak załapała się pod nie planowana produkcja "Alone in the dark 2", gdyż znalazła się już w fazie przedprodukcji).

Tak więc miał zawsze spore fundusze na filmy i na aktorów. To tłumaczy obecność znanych wykonawców w jego produkcjach - Slater i Dorff w "Alone in the dark", Madsen i Kingsley w "Bloodrayne", Liotta, Statham, Reynolds w "Dungeon Siege Tale". Skusił ich zapewne odpowiednio wysokimi apanażami (chociaż naprawdę zaskoczył mnie udział Sir Ben Kingsleya w "Bloodrayne", albo musiał dostać naprawdę gigantyczną gażę, albo bardzo potrzebował kasy), bo przecież nie scenariuszem.

Slyszeliście też pewnie o jego pomyśle, wedle którego wyzwał swych największych krytyków do walki na ringu (a walki te miał umieścić w filmie "Postal"). To nie jest pomysł szaleńca, tylko strategiczny czarny PR - tworzy wokół siebie negatywną otoczkę, chcąc zrazić do siebie maksymalnie dużą liczbą osób, tak aby jego filmy robiły jeszcze większe klapy ;) Nie wiem tylko jak pozyskuje dystrybutorów do swoich "dzieł".

I tak to z grubsza wygląda. Wiedzę tę zaczerpnałem z jednego z artykułów, do którego link znalazłem na imdb.com (ale nie pamiętam już na jakim forum). Ciężko przewidzieć, jak dalej potoczy się jego "kariera", bo jak wspomniałem, owa luka prawna została już zlikwidowana (a przynajmniej takie stwierdzenia znalazłem na kilku forach imdb). Jedno jest pewne - Uwe Boll nie jest reżyserem, ale jest świetnym biznesmenem i chodzi mi tylko o zarobienie niezłej kasy na luce prawnej.

Chan_Ka_Kui

Dzieki za wyjasnienie. No to teraz juz wiemy dlaczego Boll robi swoje filmy i zawsze jest na nie kasa. :)

fidelio

teraz już wiem skąd miał pieniądze na Alone in the dark :P

Revan

zgadza sie;p szczwany miał plan i niestety teraz w videotekach widnieje tenze tytuł strasząc....odpychając wszystkich klijentów;d

Chan_Ka_Kui

każdy orze jak może;p czyli jednym słowem ma facet łeb na karku;d

STAR_WARS

O rany, jakbym "Producentów" Brooksa oglądał ;P

Chan_Ka_Kui

No to miejmy nadzieję że przestanie kręcić filmy o grach w końcu.
Swoją drogą nieźle to wykombinował.

Chan_Ka_Kui

a to cwany nygus! myślałem , ze jest po prostu najgorszym reżyserem a tu proszę ... zawsze się zastanawiałem skąd on bierze hajs na te swoje filmidła. dobrze że zlikwidowali tą lukę bo już się bałem że fallouta nakręci a wtedy musiał bym podpalić pod jego chatą buddyjskiego mnicha w ramach protestu :)

Chan_Ka_Kui

Hola Hola
Eda Wooda mi tu prosze nie obrazac! :D

rurabomber

W sumie fakt, Wood był kiepskim reżyserem, ale wierzył w to, co robił i był w tym rozbrajająco szczery, a nie tak cyniczny jak Boll. Cofam tego "przychlasta".

Fallouta prawdopodobnie nie zrobi, ale Far Cry zdążył, z czego fani raczej zadowoleni nie będą.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones