A może dodasz coś od siebie ? Bo tak ni w pięc ni w dziewięć.

Lepszy jest mowa o czarnych i czerwonych.

"Lepszy jest mowa o czarnych i czerwonych." ?
To jest dopiero ni w 5, ni w 9... bo nie złapałem kontekstu.
A mój wpis jest dość oczywisty: każdy, kogo naprawdę interesuje stylistyka języka "Psów", może znaleźć jej omówienie we wspomnianym tekście...

Jak ni w pięć ni w dziwięć to chyba nie pamiętasz:


Gross: Na pohybel czarnym.
Olo: Na pohybel... czarnym i czerwonym.
Gross: Na pohybel wszystkim... to jest ładny toast, co?
Olo: No, za to z tobą wypiję...

Franz: Gdy odeszli czerwoni, pojawili się czarni, to cały ten burdel zamienili w cyrk z tresowanymi pieskami, biegającymi dookoła areny.

i to jest stylistyka - czy jak wolisz satyra na ówczesne stosunki polityczne.

"i to jest stylistyka "... i tamto jest stylistyką... Tu nie ma żadnej sprzeczności.
PS. A ci "czarni" to niby od Michnika...? ;)

Nie, ci czarni to właśnie to o czymś wspomniałeś - Ch.U.J. czyli ZChN i inne partyje które wycierały sobie morde papieżem i zasłaniali się Maryją w klapie itd.
Czarni to byli dosłownie księża - ale Franz użył pewnie skrótu.
ps. Michnik to czerwony :D

Michnik czerwony...? Toć u Pasikowskiego ni śladu Michnika...

Sam wyjechałeś z tym Michnikiem.
Ja ci tylko mówie że on czerwony albo różowy jak kto woli.

Nie, ja napisałem "ci od Michnika"... co Ty przerobiłeś na samego Michnika...

Jeśli o to chodzi to od Michnika to byli jedni i drudzy ;)
Koleś całą komunę grał na dwa fronty a Polacy się nabrali jaki to wielki opozycjonista.

Nowy: ... umówili się kwadrans temu podczas libacji alkoholowej... :DDDDD

http://www.spieprzajdziadu.com/muzeum/images/thumb/f/fc/Magdalenkaam.jpg/400px-M agdalenkaam.jpg


.

przecież Michnik jest bardziej czerwony niz wielu tzw. młodych czerwonych

Daltoniści...
Zawsze mnie to frapuje: jak to jest jeździć bez oporu po ludziach, którzy mieli odwagę (niezależnie od poglądów politycznych i opcji) przeciwstawić się systemowi i przyjąć odpowiedzialność swego buntu...? Fajnie, chyba?
I... bezpiecznie?

Oni chcą być tak postrzegani - jako wielcy opozycjoniści wobec komuny, a jakby przyszło im zapłącić taką cena jak prawdziwym patriotom - bagażnik, las, jezioro, wilczy bilet - to by nie pili gorzały z oprawcami.
Ludzie którzy naprawdę poświęcili się dla kraju dziś nie podaliby ręki Michnikowi. Był proces o masakrę w kopalni Wujek - w połowie lat 90-tych - zeznawał i Michnik i Kiszczak. I na oczach górników - kolegów krórzy wtedy zginęli rzucili się sobie w ramiona... wstyd.
.

Jakimże to oprawcą i siepaczem był taki Kwaśniewski...? A Michnik ma sie pewnie tłumaczyć z tego, ze go nie zatłukli, bo pewnie tylko tak zyskałby wiarygodność w Twoich oczach.
Ludzie nie są zrobieni wedle jednej matrycy: ludzie z "Solidarności" po upadku komuny poszli rożnymi drogami, i to jest właśnie normalne.

Kwaśniewski - tylko jego tam rozpoznałeś ? A Kiszczak to niby kto - wg GW człowiek honoru...

Jeśli już odnosisz się do konkretnej fotografii, przyjrzyj się dobrze, kto na niej jest: Kwaśniewski, Ciosek (bodaj), Wałęsa, Mazowiecki, Geremek...
Znajdź inna fotkę, bo ta jakoś nie pasuje.

Odnoszę się do całości sytuacji, cała Magdalenka się kłania... nad wódą decydowanie o kształcie wolnej Polski...

a foto z Kiszczakiem też się znajdzie ;)

http://www.polonica.net/imag/magd03.jpg

.

O, i to jest dobra fotka...
Widać jak na dłoni, że alkoholicy Wałęsa z Michnikiem sprzedali Polskę czerwonym pająkom....

Looknijta sobie ludzie na polską wersję Titanica ;)

http://pl.youtube.com/watch?v=qLLh2Jepn1Y

.

Bo nie jest ważne, z kim się walczy, tylko o co się walczy. Gomułka też miał odwagę przeciwstawić się systemowi budowanemu przez Bieruta, Bermana i Minca, co nie oznacza, że był patriotą albo że należy mu się cześć i chwała. Później Kazimierz Mijal przeciwstawiał się systemowi, który jego zdaniem był za mało stalinowski i za bardzo rewizjonistyczny. Ludwik Hass z kolei krytykował stalinowski i PRL-owski system z pozycji trockistowskich, czyli też nie był bojownikiem o wolność. Michnik też swego czasu miał flirt z trockizmem (podobnie Kuroń), a nigdy nie stał się zwolennikiem ukarania komunistycznych zbrodniarzy, przeprowadzenia dekomunizacji, lustracji i rozliczeń z systemem. Przeciwnie: w 1990 stanowczo sprzeciwił się nacjonalizacji majątku PZPR, od początku robi wszystko, by nie doszło do ukarania ubeków, oficerów IW, sędziów i prokuratorów epoki stalinowskiej, miesza się nawet w wewnętrzne sprawy Bułgarii, popierając Żelewa i obalenie przez niego antykomunistycznego rządu Filipa Dymitrowa, przyjaźni się z Urbanem, wybiela leninizm (widząc zło wyłącznie w stalinizmie), nigdy nie zauważył, a w każdym razie nie potępił, "czerwonego terroru" z 1918, skrajnie wybiela postać swojego ojca, działacza KPZU żydowskiego pochodzenia, nazywając go "absolutnie polskim Polakiem", przyjął zaproszenie Sartre'a do Francji, w swoim języku często nawiązywał do czasów Rosji bolszewickiej, choćby w zwrocie: "Zwracam się do premiera Oleksego jak czekista do czekisty", czy stwierdzeniu, że w "Gazecie Wyborczej" odgrywa rolę kogoś w rodzaju komisarza politycznego.

W czasie (lata 70.) gdy Wojciech Ziembiński publicznie głosił prawdę o zbrodni katyńskiej, o wywózkach Polaków przez NKWD na wschód i innych zbrodniach reżimu sowieckiego, ukazując jego prawdziwe oblicze, Michnik ograniczał się do stwierdzeń, że władze PRL nie są "prawdziwie" socjalistyczne.

Uuuu... Michnik pije wódę...?! Zgroza aż obezwładnia.
Taki Hitler nie pił ni kropelki... czyli można, jak sie tylko bardzo chce.

Taka mala dygresja.Chce powiedzieć na wstępie że nie jestem neo nazistą czy jakimś wielkim fanem Hitlera...kiedyś dociekałem dlaczego "prawie" osiągnął sukces totalny...Otóz Hitler był bardzo grzecznym i kulturalnym człowiekiem,jak wiemy wspaniałym mówcą, był bardzo miły dla kobiet...kobiety za nim szalały i to nie dlatego że był wodzem tylko przez jego maniery...Ogólnie Adolf mógł być bardzo przykładnym obywatelem tylko poczuł się "wydymany" przez społeczeństwo...najpierw przez austriacką akademię sztuk pięknych potem przez władze które wysłały go(na ochotnika rzecz jasna )na wojne i na koniec przez żydów którzy zasiadali notabene w tych komisjach które kolejno rujnowały mu życie...(np. przewodniczący komisji w akademii był żydem)...A że nie pił to tylko dobrze o nim świadczy( tak naprawde to na początku nie było go stać a potem to już nie wypadało;])

Nie pił owszem, nie jadł mięsa owszem, ale ćpał metaamfetaminkę, był koprofagiem a w młodości bawił się w zoofilię. Rzeczywiście porządny człowiek ;)

Tą zoofilię toś chyba sobie wymarzył. To jest wystarczająco nieciekawa postać, nie musisz jej jeszcze na się zohydzać.

I jeszcze mięsa nie jadał. No, heros jakich mało.

czarni - księża średniowiecze brak marihuany zakaz picia i sexu czerwoni - komuna brak spoleczeństwa liberalnego i demokracji co sprowadza się do frustracji więc autototarytaryzm to moja rada na totalitaryzm i demokrację rządzoną przez Polaków z Watykanu.

Co to jest: czarne na czerwonym jedzie po zielonym?

Rydzyk na Michniku jedzie po trawniku.

Moim zdaniem na razie żrą się czarni i czerwoni, zaraz dołączą zieloni i będzie wojna o koryto.

Dokładnie-Nadal mamy teczki, podsłuchy. Koryto istnieje nadal, tylko świnie się zmieniły.

Każdy pies to ścierwo jak łapią za picie to jest fajnie,ale jak ganster strzela do ludzi to już nie odpowiedzą ogniem,bo im nie wolno więc po cholerę noszą broń,żeby straszyć porządnych obywatelki.Lubią łapać młodych,niewinnych,ale jak przyjdzie co do czego to ta mafia udaje tylko w wiadomościach jak to oni rozwalają szajkę handlarzy marihuaną,gdyby była legalizacja to nie byłoby problemu,ale my to nie Holandia tylko ciemnogród główny dowódca sił policyjnych w Warszawie to były komunista więc o czym tu gadać.

Myślisz że legalizacja coś załatwi poza tym że jakiś gnojek uniknie kłopotów z powodu posiadania narkotyków ?

lepiej kupować legalnie sprawdzone towary niż od dilera nie wiadomo skąd i gdzie,a poza tym marihuana nie jest narkotykiem co najwyżej miękkim i powoduje mniej szkód niż alkohol czy papierosy mój ojciec jest alkoholikiem i bardziej alkohol niszczy zdrowie niż palenie trawy wiem,bo pale od czasu do czasu na imprezach

Wódka jest legalna a jakoś jej przemyt, brudna produkcja sięga niebotycznych rozmiarów. Tak samo będzie z narkotykami, taniej, gorzej i nielegalnie. Legalizacja nie jest żadnym rozwiązaniem.
Palisz okazyjnie więc to ci tak nie szkodzi ale wielu młodych pali często i sam widziałem jak im mózgi wypłowiały. Matur nie pozdawali czy studia zawalili.

Co ci po studiach w dzisiejszych czasach jak po zawodówce czy technikum zawodowym ciężko znaleść pracę w swoim zawodzie,a jak na maturze znów pojawiła się matematyka to wybacz nie każdy jest geniuszem matematycznym i ten przedmiot powinien być dobrowolny według mnie.legalizacja da dużo,bo jak ludzie palący od czasu do czasu nie mają znajomości wśród dilerów i będą chcieli kupić normalnie w sklepie to ich wybór kupujesz wódkę i fajki to twoj wybór co maja do tego politycy,którzy i tak palą wierzysz,że Kwaśniewski czy Kaczyński nigdy nie palili Tusk się przyznał jednak sam zabrania to się nazywa skąpstwo

Ja mówię o czasach w których matura była łatwa - ale i taką pozawalali ci palacy.

"legalizacja da dużo,bo jak ludzie palący od czasu do czasu nie mają znajomości wśród dilerów i będą chcieli kupić normalnie w sklepie" - to w takim razie taki młody w ogóle nie będzie jarał skoro nie będzie miał dojścia do dilerów - legalizacja więc mu pomoże w jaraniu.
Nie ma znaczenia czy polityk za młodu jarał a teraz pewnie wciąga kokainę dla rozruchu wobec tego że jego psim obowiązkiem jest dbać o zdrowie młodych ludzi a legalizując jaranie ułatwi jeszcze tym którzy się wahają rozpoczęcie przygody z narkotykami - bo przecież legalne, co nie ?
Legalizacja nic nie da, prędzej zaszkodzi.

Ja jestem za legalizacją,a jedyny polityk,który się nie boi kleru i mówi otwarcie to Janusz Palikot mówi bez ogródek i za to go szanuje mam nawet jego autograf.Legalizacja przynajmniej wspomoże budżet państwa i pieniądze zamiast trafiać w ręce mafii pójdą na szkoły,boiska itp,w Holandii ten system działa bardzo dobrze więc nie widzę powodu,żeby było inaczej tutaj ja palę maryhę i się tego nie wstydzę nie jestem nałogowcem,ale lubi się z kumplami zajarać oczywiście Legalizacja od 18 lat jak alkohol cy teraz nawet fajki raz jak byłem po fajki to gościówka w sklepie prosi o dowód,a ja z kumplem w śmiech to się nazywa paranoja co do matury w mojej byłej klasie podchodziło 3 osoby na 30,ale jak stwierdziło i zobaczyło jaki jest poziom z matmy dali sobie spokój też bym podszedł,ale skoro utrudniają to niech nie mówią potem,że jest głupie społeczeństwo,Amerykanie nie wiedzą co to Polska,a ja tysiąc razy słyszałem o Sparcie, Starożytnym Rzymie i Kolumbie czy e= mc2 więc sorry jak lubię historię to idę na historię tu mam wybór nawet fizyka czy chemia,a matematykę to powinno się uczyć do gimnazjum,a jak ktoś chce dalej i lubi to stworzyć osobne klasy matematycznofizyczne,a nie wszystkim na siłę mój znajomy zaliczył ledwo na 2 matmę,a z innych był dobry mówi pójdę na maturę,ale jest matma więc chyba podziękuje.

"""Legalizacja przynajmniej wspomoże budżet państwa i pieniądze zamiast trafiać w ręce mafii pójdą na szkoły,boiska itp,"""

To jest pusty mit o tych zyskach dla budżetu państwa i to że jeszcze to pójdzie na szczytny cel. Po obłożeniu marihuany podatkami, akcyzą, vatem, koniecznością uzyskiwania atestów i licencji cena skoczy tak że mało kogo będzie stać na taki wydatek i tu wkracza mafia i jej dilerzy z towarem tańszym i to ona będzie ciągła zyski takie same jak do tej pory a nawet większe bo nie będzie już straszaka w postaci paragrafów za posiadanie.

""w Holandii ten system działa bardzo dobrze""
Tylko że w tej Holandii poziom szacunku dla prawa i samodyscyplina społeczeństwa w porównaniu z Polską to niebo i ziemia. Holandia to kraj który pracował na swój liberalizm przez wiele setek lat.

I ja nie mówię o poziomie matury tylko o takich akcjach jak zaspanie na egzamin, przepalanie czesnego itp.

nie wszystkich wrzuca się do tego samego worka.ja jestem za legalizacją,bo jestem pewien,że pomoże,ale na pewno nie zaszkodzi jestem za no i Polska przez lata dyktatury Rosji i Watykanu nigdy nie dorówna Holandii.bo Polskie społeczeństwo jak nie ma mózgu wypranego akcją gdzie jest krzyż to kozaczy od najmłodszych lat na ganstę wystarczy popatrzeć na gimnazja i przemoc w szkołach,dziwki na ulicach i małolaty co mają po 10 lat,a kozaczą na 17 i mówią jak dawały dupy na dyskotekach,ale dla przeciętnego Polaka legalizacja na pewno nie zaszkodzi wszystko jest dla ludzi według mnie tylko z umiarem jak była prohibicja w USA to znalazł się taki Al Capone czy inni,którzy handlowalii alkoholem na czarno legalizacja da dużo i jestem o tym przekonany

Przeciętny Polak nie jara ale nie chce też utrzymywać na swoich barkach narkomanów którzy zaczynali od marihuany. Nikt nie udowodnił jak ma się legalizacja do liczby takowych. Mafiom legalizacja nie zaszkodzi tak czy siak, więc dla mnie to jest kluczowy problem - czy więcej młodych ludzi będzie w to wchodziło czy nie. Na razie na pewno wielu młodych ludzi ze strachu przed spapraniem sobie kartoteki nie chce mieć nic wspólnego z narkotykami i dobrze. Nie każdy jest taki odporny by nie spaprać sobie tym życia - dlatego lepiej to zwalczać.

joł,a białe jest czarne,a białe czarne legalizacja rozwiąże problem nie wszyscy co jarają lub handlują to gansta ja znam kilku spoko kolesi co handlują i nie są jakimiś mafiozami tylko przeciętnymi fajnymi ludzmi mającymi swoje cele i ambicje,żeby wyrwać się z tego polskiego gówna.Hiszpania strajkuje,Włosi strajkują,Grecy strajkuja,Portugalia też,a Polak e co strajk musimy to przedyskutować z takim myśleniem nasz kraj nigdy nie będzie jedną z potęg Europy tylko zacofanym średniowiecznym zerem.Legalizacja ja jestem na tak,a co będzie los pokaże.

Dilerzy fajnymi kolesiami ? A to dobre, widzę że pochodzimy z dwóch róźnych światów i się nie dogadamy. Tak więc pokój.

ża dużo naoglądałeś się policyjnych reportaży więc się nie dogadamy z kilkoma chodziłem do klasy więc wiem o czym mówię.Los pokaże .