Recenzja filmu

Dziewczyna z tatuażem (2011)
David Fincher
Daniel Craig
Rooney Mara

Tajemnica skrywana w rodzinnych kronikach

Czuliście kiedyś, że wciągnęło Was do innego świata, że nie macie absolutnie żadnego wpływu na zakończenie historii, a jednak czujecie się, jakby to od Was zależało jej rozwiązanie, że atmosfera
Czuliście kiedyś, że wciągnęło Was do innego świata, że nie macie absolutnie żadnego wpływu na zakończenie historii, a jednak czujecie się, jakby to od Was zależało jej rozwiązanie, że atmosfera wypełnia całą przestrzeń? Nie? Musicie obejrzeć "Dziewczynę z tatuażem".

W miarę oglądania czułam, jak historia całkowicie pochłania mnie, uniemożliwiając odejście od ekranu choćby na chwilę. David Fincher wręcz kazał mi odczuwać wraz z głównymi bohaterami, wytężać zmysły, jakby to ode mnie, a nie od dziennikarza i sprytnej 23-letniej dziewczyny, miało zależeć rozwiązanie zagadki. Stworzył atmosferę, która idealnie odpowiadała seryjnym zabójstwom - niewielki dom na końcu świata, sroga zima, jezioro, wieczny brak zasięgu. Rozwijał napięcie, jednocześnie wplatając w historię zabawne dialogi, które pozwalały rozluźnić mięśnie i choć na chwilę odetchnąć z ulgą, bo przecież za rogiem może czaić się zło.

Absolutnie ubóstwiam kreacje głównych bohaterów. Pochodzą z dwóch, całkowicie odmiennych środowisk, a jednak wytwarzają między sobą fascynujący, pokręcony, namiętny związek. Ona wie o nim wszystko, łamie zasady prywatności, a on przechodzi nad tym do porządku dziennego, nie wymagając od niej, by opowiadała mu o sobie. Daniel Craig w roli Mikaela Blomkvista dla mnie był strzałem w dziesiątkę. Mężczyzna w średnim wieku, trochę zmęczony życiem, stojący na skraju przepaści finansowej, a jednocześnie bardzo męski, odważny, stanowczy, dociekliwy, bystry, opiekuńczy a w tym wszystkim bardzo prawdziwy, bo ze swoimi słabościami. Bo czyż nie czyni go życiowym fakt, że miał zadyszkę podczas wspinaczki pod górę, odruch wymiotny na widok poćwiartowanego kota, a po mieście chodził z okularami wiszącymi na jednym uchu?

I w końcu wisienka na torcie - tytułowa dziewczyna z tatuażem. Osobiście uważam, że Rooney Mara zagrała rolę życia. Wykreowała postać, która mimo wielu cech tak bardzo niepożądanych u dziewcząt nie budzi u mnie żadnych negatywnych emocji. Dziewczyna z problemami i wątpliwą moralnością, obdarzona jest nie tylko talentem do pakowania się w kłopoty, ale też umiejętnością dążenia do celu, rozwiązywania spraw, których nikt inny nie potrafiłby doprowadzić do końca. Jest tajemnicza, brutalna, skłonna do buntu, czasami przejawia wręcz chore zachowania, a jednak udało jej się skłonić mnie do bezgranicznego zaufania w jej wewnętrzne dobro. 
Dodatkowej pikanterii dodają odważne sceny erotyczne, które jednak nie przekraczają granicy dobrego smaku, a jedynie uzupełniają historię, pozwalając złożyć części układanki w zgrabną całość. W filmie jest też kilka scen z rozsądną dawką przemocy, których nie może przecież zabraknąć, jeżeli chce się wzbudzić w widzu uczucie strachu o życie głównych bohaterów.

"Dziewczyna z tatuażem" to jeden z lepszych filmów, jakie miałam przyjemność obejrzeć. Doskonała gra aktorska, wspaniałe kreacje bohaterów, historia opowiedziana w sposób zapierający dech w piersiach. Serdecznie polecam na spotkanie w gronie przyjaciół i samotny wieczór po pracy, nikt nie powinien być zawiedziony. 
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Dziewiętnaście miesięcy czekania. Tym razem, najbardziej oczekiwany przeze mnie film roku trafił do kin... czytaj więcej
Uwielbiam powtarzać, że twórczość Davida Finchera (nota bene mojego ulubionego twórcy) plasuje się w... czytaj więcej
Emocje sięgały zenitu przed premierą "Dziewczyny z tatuażem". Przyczyną ich eskalacji wcale nie była... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones