Recenzja wyd. DVD filmu

Czarna księga (2006)
Paul Verhoeven
Carice van Houten
Sebastian Koch

Na kartach czarnej księgi

Nowy film Paula Verhoevena nie odbiega zbytnio od właściwego reżyserowi schematu, w którym pierwsze skrzypce grają przemoc i seks. Poza tym "Czarna księga" to ukłon w stronę ulubionego motywu
Nowy film Paula Verhoevena nie odbiega zbytnio od właściwego reżyserowi schematu, w którym pierwsze skrzypce grają przemoc i seks. Poza tym "Czarna księga" to ukłon w stronę ulubionego motywu twórcy "Nagiego instynktu" - kobiety walczącej w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Historia Rachel Stein to widowiskowe kino wojenne z lekkim melodramatycznym akcentem. Ale po kolei. "Czarna księga" to opowieść o kobiecie, która straciła całą rodzinę w ogarniętej wojennym szaleństwem Holandii i która postanowiła walczyć z wrogiem w iście wallenrodycznym stylu. Porównanie akcji filmu do literatury nie jest wcale pomyłką czy nadużyciem. Historia Rachel vel Ellis jest tak literacka, że aż momentami wzbudza wątpliwości prawdopodobieństwa. Pod tym względem najnowszy film Verhoevena jawi się nam jako poetycka baśń o walce dobra ze złem. Jednakże za mało tu baśniowości, a biorąc pod uwagę zapatrywania na melodramat, film ten zawiedzie również, a może i szczególnie pod tym względem. Za dużo w tym filmie akcji oraz misternych i skomplikowanych planów, w gąszczu których ginie dramat kobiety będącej symbolem wielu jej podobnych. Przesłanie filmu, będącego niejako hołdem dla odwagi i poświęcenia głównej bohaterki, stanowi jedynie efektowny chwyt reklamowy filmu. Co dziwne "Czarna księga" przyciąga do kin rzesze pragnące odnaleźć w tym dziele pozostałości dawnej świetności Verhoevena. Pod tym względem film rozczarowuje. Na uwagę zasługuje natomiast strona sensacyjna filmu. "Czarna księga" to doskonałe wojenne kino akcji, któremu ciężko przypisywać jednak konkretne tło historyczne. Historia jakich wiele z czasów II wojny światowej. Wartka akcja i realizm to niepodważalne atuty filmu. To jednak rozrywka dla mas. Wybredny i ambitny widz, który oczekuje od filmu Verhoevena drugiego dna będzie zawiedziony i...znudzony. Z drugiej strony może właśnie celowo reżyser nakreślił nieznacznie emocjonalny portret głównej bohaterki, dając odbiorcy pole do popisu. Interpretacji może być wiele, tak jak wiele odmiennych odczuć wzbudza postępowanie Rachel/Ellis. Co tak naprawdę zyskała idąc do łóżka z niemieckim kapitanem? Czy aby nie kryła się za tym pewna osobista słabostka? Rachel od początku nie pasuje do wizerunku cnotliwej wolontariuszki. A sama gotowość do tego rodzaju "poświęcenia" nie zakrawa raczej na odwagę, a raczej na próbę znalezienia "bezpiecznego" wyjścia z sytuacji. A jeśli nawet nie samego wyjścia to przynajmniej dogodnej niszy, pozycji, z której będzie możliwość jakiegokolwiek manewru. U Verhoevena nudzi schematyczność przedstawiania postaci. Odkładając nawet na dalszy plan ich jednowymiarowość (łącznie z Ellis), wszystko jest zbyt przewidywalne, dlatego nudne i schematyczne. A może z zamierzenia Verhoeven nie rozbudowywał bohaterów? Nadając im podstawowe ludzkie cechy, stworzył namacalną, prowincjonalną panoramę ludzką, w której kręgu obraca się Ellis. Główna bohaterka będąca symbolem, modelem kobiety walczącej, rzucona została na tło modelowego kręgu społecznego zdominowanego przez mężczyzn. "Czarna księga" to niezbyt udany obraz w dorobku wielkiego reżysera. Ktoś kiedyś powiedział, że jest on sprawnym rzemieślnikiem, ale tylko rzemieślnikiem i nikim ponadto. Ten film jest potwierdzeniem tych słów. Jednak nie mogę się z nimi zgodzić w odniesieniu do całokształtu twórczości. To kino przeciętne i dopasowane do nie wymagającego widza, który szuka wartkiej akcji i efektów specjalnych. Dla takiego właśnie widza to film ciekawy. Verhoeven nie pokusił się nawet o moralny rozrachunek z wydarzeniami z czasów wojny. Swoista kompozycyjna klamra wybiegająca nieco w przyszłość do roku 1956 jest jedynie ramą opowieści i nie wnosi wiele do samej fabuły. Na koniec wspomnę krótko o wydaniu DVD. W dystrybucji Vision mamy do czynienia z dość przeciętnym materiałem dodatkowym, na który w głównej mierze składają się zwiastuny filmów dystrybutora. Poza tym na uwagę zasługuje komentarz z planu i wywiady z aktorami. Na deser zwiastun i galeria zdjęć. Polecam wydanie DVD i sam film, który bez wątpienia przyciągnie uwagę na ponad dwie godziny.
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Mocne kino. Bez dwóch zdań. Po ładnych paru latach nieobecności Verhoeven powrócił z przerażającą wizją... czytaj więcej
Najnowszy film Paula Verhoevena zaciekawił mnie od momentu, w którym zapoznałam się z fabułą. Zapowiadało... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones