Recenzja filmu

Lustra (2008)
Alexandre Aja
Kiefer Sutherland
Paula Patton

Zwierciadło z opóźnionym zapłonem

Jakoś nigdy specjalnie nie lubiłem luster. Nie tylko dlatego, że zawsze patrzy na mnie z nich jakiś skacowany kłębek nerwów o podkrążonych oczach. Czuję się niepewnie w obecności czegoś, co z
Jakoś nigdy specjalnie nie lubiłem luster. Nie tylko dlatego, że zawsze patrzy na mnie z nich jakiś skacowany kłębek nerwów o podkrążonych oczach. Czuję się niepewnie w obecności czegoś, co z jakiś bliżej niesprecyzowanych przyczyn może zapewnić mi pecha na najbliższe siedem lat. Zatem tematyka filmu nie zapowiadała się dla mnie atrakcyjnie. Mimo to, zacisnąłem zęby i obejrzałem, co było do obejrzenia.

Nasz bohater: Sutherland młodszy, jako eks-gliniarz, do tego alkoholik. Nieszczęśliwy ojciec, pozostający w separacji z żoną, która zresztą wzięła na klatę obowiązek wychowania bachorów, zostawiając Sutherlandowi niewdzięczne zadanie wytrzeźwienia i powrotu do normalnego życia. W koszmarnej trzeźwości pozostając, bohater znajduje pracę dla prawdziwych mężczyzn - posadę nocnego ciecia, strzegącego zrujnowanego pożarem budynku. W ruderze znajduje się mnóstwo śmieci wszelakich, a także okazała kolekcja luster, zachowanych w niepokojąco dobrym stanie. Szybko okazuje się, że lustra i budynek są nawiedzone, a bohater musi coś z tym nawiedzeniem zrobić, bo jak nie, to złe duchy zjedzą mu rodzinę. Tyle o bohaterach i historii, w jakiej przyszło im uczestniczyć. Nie zmieniam oczywiście tematu z lenistwa, ale w trosce o wartość rozrywkową, jakiej film dostarczy ludziom, którzy obejrzą go dopiero po przeczytaniu tego tekstu.

Pora ponarzekać. Koronnym zarzutem, jaki stawiam temu filmowi jest to, że nie udało mu się przykuć mojej uwagi. Obejrzałem go tylko dlatego, że nie miałem akurat nic ciekawszego do oglądania, gotów odejść od ekranu pod pierwszym, najsłabszym nawet pretekstem. W pierwszej połowie "Lustra" są niczym jakiś festiwal biegania po ciemnych korytarzach z latarką, od czasu do czasu przerywany walnięciem potężnych basów z subwoofera, co w obecnych horrorach jest ekwiwalentem straszenia widza. W dwudziestej którejś minucie filmu mamy żenująco nieporadna ekspozycję - do mieszkania Sutherlanda wchodzi sobie blondynka, i już w drugim zdaniu przypomina mu, że jest jego siostrą. Najwyraźniej, poza alkoholizmem i demonami przeszłości, bohatera dręczy też skleroza, albo początki Alzheimera. Reszta dialogu poprowadzona została w równie naturalny i płynny sposób.

Sama historia nie jest tak fatalna, jak ma to miejsce w wielu innych horrorach. Nie ma co liczyć na jakiś zwrot akcji, ale ogólnie opowieść jest konsekwentna i poprowadzona w miarę rozsądnie. Kłopot w tym, że to trochę mało. Mamy koszmarne lustra, mamy tajemnicę pogrzebaną w przeszłości, którą bohater musi odgrzebać, mamy motywację dla bohatera, czyli zagrożenie, w jakim znajdują się jego bliscy... Ale to wszystko już było. Były inne potwory, bohaterowie różnili się w nieistotnych szczegółach, ale schemat pozostawał ten sam. W zasadzie przez większość filmu zanosiło się na to, że tak naprawdę nie znajdę nic pozytywnego, co mógłbym o "Lustrach" napisać, ale kiedy wreszcie nastąpił ten miłosierny moment i dotarłem do zakończenia, zostałem mile zaskoczony. Spodobało mi się. Przy okazji wyjaśniło motyw, który już wcześniej zanotowałem pod etykietą "nieprzemyślane elementy", czyli wizerunek odcisku dłoni na zwierciadłach, tym milej mnie zaskakując.

Skłamałbym, pisząc, że film pozostawił po sobie niedosyt. "Lustrom" nie udało się nawet rozbudzić mojego apetytu, więc ciężko mówić, że chciałbym czegoś więcej. Miłe zaskoczenie było zbyt drobne i nastąpiło zbyt późno, jakby film miał za bardzo opóźniony zapłon. W sumie dziwi mnie tylko jedno - czemu rolę główną gra Sutherland? Ten film bezbłędnie pasowałby do nijakich produkcji, w których protagonista ma twarz Nicholasa Cage'a.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Jakiś czas temu koleżanka opowiedziała mi historię swojej siostry, która za nic w świecie nie spojrzy w... czytaj więcej
Pięć lat temu mało komu znany południowokoreański reżyser Seong-ho Kim zrealizował na podstawie własnego... czytaj więcej
Alexandre Aja zasłynął w rodzimej Francji "Bladym strachem" - doskonałym, trzymającym w napięciu... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones