Recenzja filmu

Wróg numer jeden (2012)
Kathryn Bigelow
Jessica Chastain
Jason Clarke

Zemsta jest słodka?

"Zero Dark Thirty" to historia o tym, jak latami CIA traciło miliardy dolarów na polowanie, które nie przynosiło żadnych rezultatów. Przynajmniej na początku taką fabułę wymyśliła sobie Kathryn
"Zero Dark Thirty" to historia o tym, jak latami CIA traciło miliardy dolarów na polowanie, które nie przynosiło żadnych rezultatów. Przynajmniej na początku taką fabułę wymyśliła sobie Kathryn Bigelow. Potem terrorysta numer 1 został spektakularnie zlikwidowany przez Amerykanów i film, którego osią zdarzeń miała być porażka z wszystkimi swoimi odcieniami, przeistoczył się w fabularny dokument o trudnej, morderczej drodze do zemsty. Laureatka Oscara po niespodziewanym sukcesie "Hurt Locker" raz jeszcze udaje się na Bliski Wschód, by tak jak poprzednio bez kamuflażu przedstawić publiczności specsłużby z ludzkiej strony. To nie samonapędzająca się machina, ale organizm często zależny od determinacji jednej osoby, jednej agentki.

Osama bin Laden to współczesny synonim wcielonego diabła. Jego śmierci po 11 września 2001 roku domagał się każdy poruszony tragedią w Nowym Jorku. Tymczasem wszelkie próby rozliczenia szefa Al Kaidy z jego czynów były z roku na rok coraz bardziej bezowocne i frustrujące. Dopiero 2 maja 2011 roku, prawie 10 lat po atakach na wieże WTC, Centralna Agencja Wywiadowcza namierzyła rezydencję terrorysty i po spektakularnej akcji bin Laden został symbolicznie rozstrzelany.

W filmie Kathryn Bigelow cofamy się do 2003 roku, kiedy młoda agentka Maya rozpoczyna pracę w Pakistanie. Kobieta krucha i wrażliwa zostaje rzucona na głęboką wodę i zmuszona do pływania tak szybko jak koledzy po fachu, w większości mężczyźni. Poświęca dni, miesiące, lata na tropienie człowieka, który ośmielił się zaatakować USA. Traci przyjaciół, traci nadzieję. Jej wielkie zwycięstwo przychodzi późno, a polityczna szarpanina o rozkaz sprawia, że zamiast radości odczuwa ulgę, tylko ulgę.

Jessica Chastain stworzyła portret kobiety, którą niepowodzenia popychały w ramiona obsesji. Nie chce się poddać, bo wie, ile ta sprawa kosztowała ją, że kosztowała życie innych agentów. Żeby mieć czyste sumienie musi schwytać bin Ladena, musi go widzieć martwego. Wspaniała kreacja Chastain pozwala nam zajrzeć za maskę, którą musi nosić Maya. Nie może okazywać słabości, ale tak często jest zmęczona, przerażona, bezsilna. W jej rzeczywistości każda okazja, nawet niosąca niebezpieczeństwo i ryzyko warta jest próby. Ona nie może spokojnie spać dopóki ta rozgrywka nie zakończy się upragnioną zemstą.

Scenarzysta Mark Boal materiały do "Zero Dark Thirty" otrzymywał ponoć z pierwszej ręki, od agentów. Naturalnie to wywołało skandal w Waszyngtonie, podobnie jak przedstawione w filmie tortury. Thriller od Kathryn Bigelow nagle znalazł się w samym centrum politycznej walki, niczym nasze "Pokłosie" uznawane za film antypolski, "Wróg numer jeden" według senatorów jest antyamerykański. W tym całym zamieszaniu politycy zapomnieli, że myślący odbiorcy już od dawna wiedzą o metodach CIA, i akurat sceny z "Zero Dark Thirty" niczego nowego nie pokazują. Może nie mamy dowodów, ale potrafimy sobie wyobrażać, co dzieje się za zamkniętymi bazami wojskowymi.

Poza kontrowersjami, dzień po dniu nabijającymi popularność filmowi Bigelow jest jeszcze faktyczna jakość tej produkcji. Jaka? Bardzo wysoka. Ostatnie pół godziny, kiedy wiadomo, co się stanie, reżyserka nakręciła genialnie. Kluczem do stworzenia niesamowitego napięcia jest całkowite przerzucenie ciężaru akcji na barki tych, którzy wykonywali rozkazy. Ich strach, obawy, świadomość ryzyka misji, a potem sprawna współpraca, radość i satysfakcja są paliwem sprawiającym, iż widowisko znane z kanałów informacyjnych nabiera nowego wymiaru.

Duet Bigelow-Boal zakasał rękawy i wykonał fantastyczną pracę. "Zero Dark Thirty" to ich kolejny wielki sukces łączący świetną rozrywkę z wyjątkowo udaną historią ważną dla Ameryki, ale ważną również dla całego świata. Nie podoba się tym, którzy woleli, żeby pewne sprawy pozostały jasne tylko w tajnych aktach. Pomijając jednak polityczną niechęć, mistrzowska realizacja broni ten film bez względu na to, ile prawdy, a ile fikcji jest w scenariuszu. Bigelow w godny sposób rozprawiła się z tematem.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Wróg numer jeden" to jeden z najgłośniejszych oraz najbardziej kontrowersyjnych filmów roku 2012.... czytaj więcej
Mimo że najnowszy film Kathryn Bigelow został poświęcony kulisom odkrycia kryjówki najgroźniejszego... czytaj więcej
Film otwiera bardzo emocjonujące nagranie z 11.09.2001, które jest rejestracją rozmów telefonicznych tuż... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones