Recenzja wyd. DVD filmu

Żywot Briana (1979)
Terry Jones
Graham Chapman
John Cleese

Komedia wszech czasów

Członkowie Monty Pythona, po udanym poszukiwaniu Świętego Graala wzięli się za coś kontrowersyjnego. Miało im to przynieść sławę na całym świecie i być projektem innym niż wszystkie dotychczasowe
Członkowie Monty Pythona, po udanym poszukiwaniu Świętego Graala wzięli się za coś kontrowersyjnego. Miało im to przynieść sławę na całym świecie i być projektem innym niż wszystkie dotychczasowe filmy opisujące fakty z początku naszej ery. Zdawali sobie sprawę, jakie koszty mogą ponieść w związku z tak obrazoburczą produkcją, jednak wszyscy wiemy – nie ma lepszej reklamy od kontrowersji. Początkowe kłopoty z tworzeniem "Żywotu Briana", bo o nim mowa, nie zraziły twórców. Powstał film o pomyłkach w Betlejem, człowieku, którego marzeniem jest ukrzyżowanie, a największe oburzenie wzbudziła scena z udziałem ukrzyżowanych śpiewających piosenkę o pozytywnych stronach życia. Wszystkie te elementy wskazują, że to kolejna absurdalna komedia Monty Pythona. Jednak niekoniecznie... Tytułowy Brian (Graham Chapman) jest synem Żydówki oraz rzymskiego centuriona, urodził się (na jego nieszczęście) w roku poczęcia Jezusa. Początkowa scena, w której pomylono stajenki w Betlejem, daje nam przedsmak kolejnych absurdalnych nieporozumień. Główny bohater przyłączył się do Ludowego Frontu Judei, bo jak sam mówił, nienawidził Rzymian. Pierwszym jego zadaniem było wypisanie na murach pałacu Piłata hasła: "RZYMIANIE, IDŹCIE DO DOMU", co udało mu się perfekcyjnie, głównie za sprawą jednego z niezbyt rozgarniętych centurionów. Kolejne sceny ukazują geniusz Monty Pythona, głównie za sprawą Johna Cleese, którego monolog przeciwko Rzymianom został uznany za najśmieszniejszy w historii kina. Groteskowa pogoń za urojonym mesjaszem budzi kontrowersje, jednak potrafi rozbawić widza do łez. Zakończenie jest kwintesencją całej opowieści, gdzie piosenka "Always look on the bright side of life" jest zarówno przesłaniem, aby w każdej sytuacji szukać jasnej strony życia, a zarazem godzi w uczucia wielu chrześcijan, dla których jest to paralela życia Jezusa Chrystusa. "Żywot Briana" jest komedią oryginalną i niepowtarzalną. Napisana w sposób humorystyczny zawiera mimo to wiele ukrytych prawd życiowych. Dzięki ogromnej dawce absurdu, mimo upływu lat, nadal stanowi klasykę komedii, nie tylko brytyjskiej, ale i światowej. W wielu krajach film był zabroniony, wszędzie, gdzie się pojawił, budził kontrowersje, ale to wcale nie umniejsza wartości tego obrazu. Początkowy tytuł miał brzmieć: "Żądza Chwały". Moim zdaniem idealnie odzwierciedlałby charakter opisywanych wydarzeń, które tak doskonale sparodiował Monty Python. Niesamowite jest to, że ponad czterdzieści postaci odegranych zostało przez sześciu aktorów, a to tylko wyostrza absurd tego filmu. Po wielokrotnym obejrzeniu "Żywotu Briana" śmiało mogę stwierdzić, że jest to najlepsza satyra w dziejach kina.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Bo życie ma coś z absurdu i zawsze kończy je śmierć. Więc skłoń się, gdy opada kurtyna, zapomnij o swych... czytaj więcej
Czyli "Anty-Pasja": zachęcony frekwencyjnym sukcesem "Pasji", szybko reagujący dystrybutor proponuje nam... czytaj więcej
Długo trwało, nim wpadłem na pomysł, jak napisać tę recenzję. W końcu nastąpił ten cudowny rozbłysk... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones