Recenzja filmu

Bez reguł (2010)
Gregor Jordan
Samuel L. Jackson
Carrie-Anne Moss

Niewyobrażalne

Najnowszy film Gregora Jordana, którego nie kojarzyłem z żadnych wcześniejszych produkcji poza "Nedem Kelly" z niezapomnianym Heathem Ledgerem, jest słabo promowany, przez co wydaje się, że nie
Najnowszy film Gregora Jordana, którego nie kojarzyłem z żadnych wcześniejszych produkcji poza "Nedem Kelly" z niezapomnianym Heathem Ledgerem, jest słabo promowany, przez co wydaje się, że nie ma właściwie szans na szeroką ogólnoświatową dystrybucję. Amerykański przemysł filmowy, który jest obok Bollywood i Chin największym producentem, a jednocześnie rynkiem-odbiorcą, raczej nie postawi na reklamę filmu, który przedstawia władze USA w niezbyt przychylnym świetle.

"Unthinkable" opowiada historię pewnego muzułmanina amerykańskiego pochodzenia Steven Arthura Younga vel Yusufa Ata Mohameda (w tej roli genialny Michael Sheen), zatrzymanego przez władze, twierdzącego, iż na terenie USA podłożył ładunki nuklearne, które wybuchną jeśli nie zostaną spełnione jego warunki. Przesłuchanie terrorysty nie przynosi efektu i wtedy włączeni zostają w nie nowi eksperci - agentka FBI Helen Brody (niezapomniana Trinity z "Matrixa" - Carrie-Anne Moss) oraz tajemniczy człowiek zwany H.(jak zwykle bardzo wyrazisty Samuel L. Jackson), który okazuje się ekspertem od wydobywania z ludzi tych informacji, które chcą zataić. Rozpoczyna się gra, której stawką mogą być miliony istnień. Do czego posuną się przesłuchujący, by wyciągnąć informacje? Granice, jak wskazuje tytuł, są wręcz niewyobrażalne.

W ostatnich latach, po interwencji irackiej, afgańskiej, niemal co roku do kin powraca temat walki z terroryzmem. Sprawa brutalnego traktowania więźniów przez amerykańskich żołnierzy w irackim Abu Ghraib zmieniła punkt widzenia, terroryści stali się ofiarami, a wyzwoliciele oprawcami. Jednak życie nie jest tak proste i nie da się wszystkiego ubrać w czarno-białe barwy. Film Gregora Jordana stara się przedstawić metamorfozę postawy, jaką przechodzi główna bohaterka. Sprzeciw wobec niehumanitarnego traktowania więźnia stopniowo przeradza się w determinację wydobycia z niego cennych informacji i zniwelowania potencjalnego zagrożenia dla tysięcy innych istnień. Koncert aktorski tercetu Jackson-Sheen-Moss jest na najwyższym poziomie i pomimo, iż lokacje nie zmieniają się jak w klasyku akcji - serii o agencie 007, ani przez chwilę nie można oderwać oczu od ekranu. Gra psychologiczna, którą toczy trio głównych bohaterów całkowicie skupia naszą uwagę, a jednak nie wszystkie karty zostają odkryte.  Jordan zmusza widza do wyciągnięcia własnych wniosków, nie obdarza sympatią ani przesłuchiwanego terrorysty, ani jego sadystycznego przesłuchującego. Pojawiają się wątpliwości, w końcu sami już nie wiemy czy jesteśmy po dobrej stronie, i która z nich jest dobra.

Obrazy, które serwuje nam Oliver Stapleton, współpracujący również z Jordanem przy "Nedzie Kelly", są bardzo realistyczne, krew niemal tryska na nas z ekranu, więc nie polecam ich oglądania ludziom o słabych nerwach.

Mimo tych wszystkich zalet, czegoś w "Unthinkable" brakuje, jakiegoś nieokreślonego bliżej składnika, który sprawia, że film, który mógłby wstrząsnąć widzem, ledwie mną poruszył. Nie wiem czy to codzienny przesyt przemocy w telewizji, czy może poprawność realizacyjna autorów. Zobaczcie i zadecydujcie sami.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Nie ukrywam, że sięgając po "Unthinkable" spodziewałem się typowego, tendencyjnego, amerykańskiego kina... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones