Recenzja filmu

Fantastyczna Czwórka (2005)
Tim Story
Miriam Aleksandrowicz
Ioan Gruffudd
Michael Chiklis

Fantastyczna szmira

Komiksowych historii ciąg dalszy. Po udanych przygodach człowieka pająka i udanym początku Batmana, przyszedł czas na kolejną adaptację komiksu, tym razem ze stajni Marvela. Tytułowa
Komiksowych historii ciąg dalszy. Po udanych przygodach człowieka pająka i udanym początku Batmana, przyszedł czas na kolejną adaptację komiksu, tym razem ze stajni Marvela. Tytułowa fantastyczna czwórka to ludzie, którzy podczas kosmicznej wyprawy, mającej na celu zbadanie zjawiska kosmicznej burzy, zostają napromieniowani. Po powrocie na Ziemię odkrywają w sobie niezwykłe moce. Reed Richards zyskuje zdolność rozciągania swego ciała, Sue Storm może stawać się niewidzialna i tworzyć ochronne pole siłowe, brat Sue, John potrafi panować nad ogniem, a Ben Grimm zmienia się w człowieka – skałę. Cała wyżej wspomniana ekipa będzie musiała zmierzyć się z doktorem Von Doomem, któremu marzy się władza nad światem (cóż za oryginalność). Zastanawiam się czy "Fantastic Four" w ogóle można nazwać filmem. Otóż standardowe dzieło, które nazywamy filmem posiada zarysowaną fabułę, porusza jakiś problem (mniej lub bardziej istotny) starając się przekazać nam jakieś wartości, bądź przynajmniej nas rozśmieszyć. Tymczasem Tim Story, twórca ciekawego i inteligentnego "Barbershop", zrobił nie film, lecz program dla MTV, który spokojnie można by wyświetlić w piątkowym paśmie pomiędzy "Jackassem", a "Wild Boys". Teledyskowi montaż, góra efektów specjalnych, na które wydano miliony, a które są nieefektowne, wręcz dziecinne (dobra tylko scena na moście), oraz scenariusz, gdzie słowo "cool" występuje, w niemal, co drugim zdaniu. Najdziwniejszym faktem jest jednak to, że oprócz Chrisa Evansa, wszyscy traktują to "dzieło" ze śmiertelną powagą. Szczególnie Ioan Gruffudd, który rolę pana Fantastica potraktował z powagą godną roli Hamleta. Jessica Alba, owszem, urodziwa jest niezwykle, jednak, gdy przypatrzyłem się jej bliżej, stwierdziłem, że to nie Jessikę widzę na ekranie, lecz jej figurę woskową, coraz to przesuwaną przed kamerą. Rzeczywiście wczuła się w rolę, ponieważ jej aktorstwo było całkowicie niewidoczne. Pomijając już nawet komiksowy standard z napromieniowaniem bohatera/ów, z nowo nabytych zdolności naszej czwórki nic nie wynika. Johny dostał władzę nad ogniem, więc ją ma, cool. Może sobie polatać, również cool. Ben zmienił się w żywą skałę i jest mu przykro. Dlaczego? Bo brzydko wygląda. Ot, cała psychologia, która nawet jak na ten przypadek jest niesłychanie płytka. Przy ekranizacji komiksu reżyser ma dwie drogi do wyboru. Pierwszą jest pastisz połączony ze stylistyką charakterystyczną dla podobnych produkcji. Jak się to robi pokazał Sam Raimi w drugiej części "Spider-Mana". W efekcie powstał film lekki, łatwy, przyjemny i co najważniejsze zdystansowany. Drugim wyjściem dla reżysera jest potraktowanie historii (i widza) na poważnie, z szacunkiem do oryginału oraz jak najbardziej rzeczywiste ukazanie powodów, dla których zwykły śmiertelnik zamienia się w superbohatera. Przykład: Christopher Nolan i początek "Batmana". Tim Story wybrał konwencję kina dla nastolatków trochę opóźnionych w rozwoju, którzy zrelaksują swoje spętane mózgi przy kuble z popcornem, po czym udadzą się do domów z poczuciem dobrze spełnionego, kulturalnego obowiązku. Fantastyczna czwórka nie posiada żadnych plusów, jest to całkowicie bezwartościowa papka, przypominająca połączenie Big Maca z Pepsi. Wszelkie możliwe pokłady głupoty zostały przekroczone, otworzył się nowy rodzaj, nowy gatunek w historii kina, który lekarze mogą śmiało wypisywać na receptach jako niezawodny środek na przeczyszczenie. Zawsze działa. SQNboy
1 10
Moja ocena:
1
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Szał na ekranizacje komiksów ciągle trwa. Jeszcze nie ochłonęliśmy po wspaniałym "Batmanie - Początku"... czytaj więcej
Zbliża się kosmiczna burza. Jako że wiąże się to z pewnym zagrożeniem, czworo astronautów - doktor Reed... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones