Recenzja serialu

Co ludzie powiedzą? (1990)
Harold Snoad
Patricia Routledge
Clive Swift

A u sąsiadki tam...

Małomiasteczkowe życie nie od dziś jest elementem składowym wielu sitcomów. Życie sielskie – anielskie w połączeniu z przerostem ambicji tworzy mieszankę niemal wybuchową, z której przy odrobinie
Małomiasteczkowe życie nie od dziś jest elementem składowym wielu sitcomów. Życie sielskie – anielskie w połączeniu z przerostem ambicji tworzy mieszankę niemal wybuchową, z której przy odrobinie wyobraźni można zrobić prawdziwą beczkę śmiechu. Telewizja pełna jest mniej lub bardziej udanych obrazków o tego typu tematyce. Osoby lubiące brytyjski humor z pewnością znają serial "Co ludzie powiedzą?" i tym specjalnie nie trzeba go reklamować.

Fabuła serialu skupia się wokół życia Hiacynty Bukiet (Pani Domu) oraz jej męża Ryszarda. Hiacynta to zwyczajna kobieta mieszkająca w typowym brytyjskim domku, której aspiracje już dawno wybiegły ponad oczekiwania stłamszonego męża. Przed znajomymi stara się uchodzić za damę z wyższych sfer. To właśnie te starania stają się elementem, który w zabawny sposób ukazuje jej nieudolność, a czasem zwyczajny brak zdrowego rozsądku. Również rodzina Hiacynty nie przysparza jej powodów do dumy, no może poza siostrą Wiolettą (ang. fiołek), która wyszła bogato za mąż, o ile nie wspomina się jednak bezpośrednio Bruce’a, jej męża – transwestyty. Kolejnymi kwiatowymi siostrami Hiacynty są: Róża (podstarzała lolitka) oraz Stokrotka (która z mężem Powolniakiem prowadzi próżniacze życie, opiekując się zwariowanym tatusiem rodziny). Bezpośrednimi sąsiadami bohaterki serialu są sterroryzowani przez nią: Elżbieta i jej brat Emmet.

Patricia Routledge, odtwórczyni głównej roli w "Co ludzie powiedzą?", dała prawdziwy popis aktorski. Oglądając serial, nie mogłem na przemian to nienawidzić, to współczuć Hiacyncie. Niezmiennie jednak kończyło się to salwą śmiechu. Jak inaczej można zresztą reagować choćby na ciągłe wspominanie "wykwintnych kolacji przy świecach"? Każdy bohater tego serialu ma swoją własną, niepowtarzalną osobowość, która mogłaby być tematem osobnej komediowej produkcji. Twórcy serialu bardzo postarali się o to, by kilkadziesiąt półgodzinnych odcinków, które w zasadzie oparte są na tych samych gagach, nie nudziło. I rzeczywiście, praktycznie każdy odcinek mnie rozbawił (może trochę dlatego, że uwielbiam to flegmatyczne poczucie humoru).

Pan Bukiet (Clive Swift) nieustannie trzymany pod pantoflem żony (znajdując swoje własne, malutkie sposoby na zachowanie resztek normalności) tworzy zabawny i budzący współczucie obraz zaszczutego mężulka. Siostry Hiacynty także dostarczają rozrywki i świetnie uzupełniają całość. Róża (Mary Millar, początkowo Shirley Stelfox), opętana manią seksu podstarzała (ale nie wyeksploatowana) kobieta, której "sercowe" dylematy bawią do łez, jest dokładnym przeciwieństwem statecznego życia głównej bohaterki. W jednym z odcinków zaręczyła się nawet z Polakiem. Natomiast ciągłe kłopotliwe problemy Wioletty (Anna Dawson) z mężem transwestytą, ukrywane starannie przez Hiacyntę, jakoś nie przeszkadzają jej w ubóstwianiu syna homoseksualisty z wielkim apetytem na pieniążki tatusia.

I wreszcie doszedłem do Stokroty (Judy Cornwell) i Powolniaka (Geoffrey Hughes) – ci to są dopiero parą. Dokładne przeciwieństwo aspirującej za wszelką cenę do wyższych sfer Hiacynty. Spędzają całe życie w dwóch niemal miejscach: łóżku (gdzie Powolniak ciągle zasypiając ucieka przed miłosnymi zapędami żony) i kanapie (gdzie Stokrotka dba o piwo i chipsy dla męża oglądającego telewizję). Nie musiałem się specjalnie doszukiwać ich podobieństwa do bohaterów "Świata według Bundych". Widać to zwłaszcza kiedy Powolniak przebywa w towarzystwie swojego psa, jego żona wspomina o miłości, a on sam gapi się w odbiornik trzymając browar w ręce (zamiast wsadzić ją za pasek spodni) z miną cierpiętnika. Wbrew pozorom to właśnie ten największy serialowy leń i obibok okazuje się człowiekiem o nieprzeciętnej inteligencji, a jego próżniacze życie stanowi sposób na życie wynikły z wielkich przemyśleń. Gdyby tak powstał serial, który obracałby się właśnie wokół Powolniakowego żywota, z pewnością zdobyłby moje uznanie. Pozostaje mi tylko pomarzyć...

Wspomnę także o innych bohaterach, bez których serial nie tworzyłby tak zabawnego "bukietu" sytuacyjnego. Wystarczy chyba, że wspomnę tylko sąsiadkę Elżbietę (świetna Josephine Tewson), jej brata Emmeta (David Griffin), wikarego (Jeremy Gittins) i jego żonę (Marion Barron). Są to typowi przedstawiciele brytyjskiego społeczeństwa, którzy w obliczu wszechmocnej Pani Domu stają się rozhisteryzowanymi maluczkimi tego świata. Nie da się ukryć, że Hiacynta ma na ich zachowanie zgubny wpływ. Najbardziej cierpi na tym Elżbieta, ale i Wikary oraz Emmet, na których chrapkę ma Róża, nie mają lekko. Nie chciałbym być obiektem ataku ze strony tych dwóch sióstr. No dobra, zwłaszcza Hiacynty.

Serial ten mogę z czystym sumieniem polecić każdemu, kto chce znaleźć chwilkę wytchnienia od kłopotów życia codziennego. Bohaterowie "Co ludzie powiedzą?" są dobrą gwarancją zabawy i poprawy humoru. Nawet jeśli nie lubicie specjalnie brytyjskiego poczucia humoru, to myślę, że ten serial rozbawi i Was. Na zakończenie pomarudzę troszkę tylko przy tłumaczeniu. O ile imiona i nazwiska bohaterów serialu zostały bardzo dobrze przełożone na nasz język, o tyle muszę się przyczepić do nazwiska głównej bohaterki. Dlaczego u licha zostaje Bukiet przekręcany na Żakiet? Nie lepsza byłaby gra słów: Bukiet – Brykiet? I choć troszkę mnie ten Żakiet irytował, to jednak muszę przyznać, że tylko tak tyciuteńko i nie popsuł mi dobrej zabawy podczas oglądania każdego odcinka. Mam nadzieję, że polubicie Kwiatową rodzinkę, choć w połowie tak bardzo jak ja.
1 10
Moja ocena serialu:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Co ludzie powiedzą?" to jeden z najlepiej znanych angielskich seriali komediowych lat 90-ych. I nic... czytaj więcej
W życiu pewne są dwie rzeczy: podatki i śmierć. W przypadku jednak, gdy mamy za sąsiadkę Panią Bucket... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones