Recenzja filmu

Wrong (2012)
Quentin Dupieux
Jack Plotnick
Éric Judor

O psie, który nie jeździł koleją

Po obejrzeniu pierwszego  trailera do "Wrong" , najnowszego filmu Quentina Dupieuxa, znanego również jako Mr Oizo, nabrałem przekonania, że kupując bilet do kina, zapewniam sobie seans pełen
Po obejrzeniu pierwszego  trailera do "Wrong" , najnowszego filmu Quentina Dupieuxa, znanego również jako Mr Oizo, nabrałem przekonania, że kupując bilet do kina, zapewniam sobie seans pełen surrealistycznych wizji, absurdalnego humoru i całkowitego zaprzeczenia jakiejkolwiek logice, szaloną jazdę bez trzymanki.  Do pewnego stopnia moje oczekiwania zostały spełnione, ale, jak to często z trailerami bywa, rzeczywistość nie do końca odpowiadała wytworzonej przez niego wizji.
 
Główny bohater, Dolph, pewnego dnia stwierdza absencję swojego ukochanego psa. Jako że psina stanowi jedyną istotę, jaką obdarza głębszym uczuciem, wyrusza mu na ratunek. W trakcie jego poszukiwań natrafia na szereg dziwnych osób, od zatrudnionego przez siebie ogrodnika-podrywacza, którego perypetie stanowią kolejny z głównych wątków scenariusza,  poprzez przerysowanego detektywa, który objawia niezdrową fascynację zwierzęcymi odchodami, aż do tajemniczego guru, szerzącego ideologię głoszącą mistyczną więź między czworonogami, a ich właścicielami (w tej roli wyraźnie bawiący się rolą William Fichtner). Wszystkie wydarzenia toczą się w odrealnionym świecie, będącym zlepkiem różnych klisz, humorystycznych wizji reżysera i wytworów jego wyobraźni. Postacie zachowują się w irracjonalny sposób, ich dialogi nie stanowią logicznej całości, a kolejne sceny stanowią ciąg komicznych zdarzeń, nie zawsze mających związek z resztą akcji.
 
Widać we "Wrong"  inspirację twórczością braci Coen i ich charakterystyczną fascynację postaciami głupców i życiowych nieudaczników. Jednak w przeciwieństwie do słynnych braci Dupieux nie przejaskrawia rzeczywistości, nie tworzy po prostu jej karykatury. On wywraca wszelkie prawa i zasady do góry nogami, mami nas pozornie prostą historyjką, by wciągnąć nas w swój świat, gdzie obok głębokich metafor na temat sensu istnienia mogą pojawić się żarty dotyczące psich ekskrementów. Jeśli damy się porwać niespokojnej narracji filmu, zaczniemy powoli odkrywać kolejne elementy fabuły, kolejne wątki poruszające przeróżne tematy, od relacji damsko-męskich po apatię amerykańskich przedmieść. Całość uświetniają dobrze dobrani aktorzy, w większości niszowi, ale doskonale odnajdujący się w tym festiwalu absurdu. Ich gra aktorska  również podkreśla klimat dziwaczności, podskórnie odczuwamy, że coś jest nie tak, something is wrong. Co tym bardziej zachęca nas do dalszego oglądania.
 
Mimo licznych zalet, odnosi się jednak po wyjściu z kina wrażenie, że film nie jest do końca tym, czego można było się spodziewać po pierwszych zapowiedziach. Owszem, Dupieux serwuje nam przewrotną komedię, pełną fantazji i gry z oczekiwaniami widza, łamania zastałych schematów. Jednak samo zamknięcie historii i główny wątek fabuły są odrobinę za proste, powstająca spirala absurdu aż prosi się o jakiś zaskakujący i pozostający w pamięci finał, ostatnią fałszywą nutę w tym niepowtarzalnym utworze. Zamiast tego zostaje niestety  lekki niedosyt.
 
Jednakże nie zmienia to faktu, że "Wrong" jest bardzo ciekawą propozycją dla każdego miłośnika szalonego i jednocześnie dość specyficznego humoru. Jeśli tylko, jak to mawiała pewna sławna na łamach Filmwebu reżyserka, "zrozumie się konwencję",  Mr Oizo zabierze nas w niezapomnianą podróż w głąb swojego zwichrowanego umysłu.
 
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Wrong" należy do tych filmów, które budzą żywe, acz skrajne reakcje. Jedni uznają film za rozdęty do... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones