Mowa o singlu. Absolutny top SP z całej serii, stawiam zaraz za pierwszym Modern Warfare. Powiedziałbym nawet, że najlepsza część, ale jednak za krótka i zabrakło jakiejś porządnej potyczki ze Snowem. Graficznie powala (wygląd planet), grywalność miodna, szczególnie bez grawitacji, muzyka, fajni bohaterowie, wzruszające zakończenie.
No i wycieczka niemal na samo Słońce, to trzeba po prostu przeżyć i zobaczyć.
Miłe zaskoczenie, ale chciałbym już teraz powrót do teraźniejszości, Wietnam najchętniej (pierwszy Black Ops pokazał, że ID ma potencjał by zrobić porządne CoD o Wietnamie).
Nad MW to bardzo prosto, wszystkie części MW są w wuj nudne i nieciekawe. Ale WaW i BO to najlepsze CODy, więc w sumie przyklaskuję.
Tak w ogóle, to nie wiem co się w Filmwebie spier*oliło, ale nie mogę komentować ocen u znajomych a mam pytanko do ciebie: czy też cię śmieszyło że wojsko w przyszłości miejscami w ponad połowie składa się z bab? :D Na mostku szwenda się ich aż 8, a facetów tylko 7 :D Całości jeszcze nie ukończyłem, ale moim przydupasem jak dotąd oprócz robota też jest baba na większości misji :D
MW1 miało dobrą historię, stonowaną i poważną a MW2, była jak film akcji. MW3 była słabe.
Nie jestem przeciw jeśli jest równowaga, takich postaci po stronie zła. A tu, już stereotypowo, tego nie było.
World At War to świetna odsłona, ale niestety bez lepszej fabuły.
Wątek USA był słaby, ale to dlatego, że twórcy bali się pokazać prawdziwą twarz tego konfliktu, inaczej było z wątkiem ZSRR.
Fakt, brakuje w tej grze tego czegoś. Fabuły prawie brak, mimo fajnie zaprojektowanych misji (szczególnie w kampanii radzieckiej) i nieźle wymyślonych postaci, brakuje tej części polotu, szczególnie po CoD4.
Nie mniej wolę ją od IW które miała aż do pożygu patetyczność (super złe FOK, źli bo źli, po co ich atakować, oni sami siebie zabijają) czy nie licząc kilku misji, jak na tej asteroidzie-kopalni, poprostu od A do B z lokacjami które tylko teoretycznie wyglądają na nieziemsko a różnią się tylko grawitacją czy jej brakiem, i takie smaczki jak ogień w kosmosie (nie mówiąc o dzwięku) .
Zgadzam się z przedmówcą.
Dobra gra, dobre Call of Duty. Dużo lepsze niż zeszłoroczne.
Wspomniana misja na orbicie słońca jest całkiem spoko. Granaty antygrawitacyjne. Ganianie i strzelanie się w próżni - duży plus. Graficznie też wygląda dobrze.
Nie spodziewałem się takiego zakończenia ;-)
I szkoda, że Zombies jest tylko jako multi :-P