Owszem pierwsze dwie duże lokacje robią zdecydowanie największe wrażenie, ale też tam spędzamy najwięcej czasu.

Jedno jest pewne. Gra ma elitarne atuty, ale też wady.

Wady - fabuła, postacie, dialogi, klimat, kamera, uniwersum (traci w tych punktach do wybitnych rpg)
Oczywiście dla niektórych klimat cukierkowy może być zaletą :)

Zalety - pomysłowość, grywalność, mechanika walk, soundtrack, grafika czy nawet eksploracja itd.

Uważam, że soundtrack z tej gry to Top 12 z wszystkich rpg obok Gothic 1-3, Morrowind, Oblivion,
Wiedźmin 1 i 3, Neverwinter Nights 2, Planescape Torment, System Shock 2, Deus Ex.

Zwłaszcza te utworki z Divinity:Original Sin II podobają się mi:

A part of their story - https://www.youtube.com/watch?v=s4h-4n_xJB8

Rivellon - https://www.youtube.com/watch?v=byxTuIO6XT0

Ja niestety nie skończyłem gry (wysiadłem w czwartym akcie), bo mi się zaczęła nudzić. A większość gier (choć nie jest tego dużo) przechodzę całe. Wymieniłeś dokładnie te wady, które mnie zniechęciły do zabawy.
1. Fabuła, nieciekawa, nie zachęcająca do odkrywania kolejnych jej zagadek.
2. Postacie, mimo, że zarys ich historii dość ciekawy, to w trakcie miałem wrażenie, że idę z jakimiś randomowymi ludkami - prawie żadnych interakcji z nimi, a także między nimi.
3. Dialogi - ile to było gier, gdzie aż chciało się prowadzić rozmowy z NPC-am. Tutaj jedyną frajdę było łubudu. Mnóstwo zadań wolałem tak przechodzić i tak naprawdę to walka trzymała mnie tak długo przy tym tytule, bo ta jest zrobiona wyśmienicie i wymagająco.

Ogólnie średniak, ale i tak BGIII sprawdzę.