PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=685588}
6,6 589
ocen
6,6 10 1 589
Everybody's Gone to the Rapture
powrót do forum gry Everybody's Gone to the Rapture

z dopisaną dość mierną metafizyczną historią na poziomie gorszym niż ta z filmu Melancholia. Widz jest biernym obserwatorem statycznego świata, a jego zadanie polega WYŁĄCZNIE na słuchaniu dialogów prowadzonych przez "gadające światełka".

ocenił(a) grę na 8
Doom123123

Oj, nie mogę się z tym zgodzić. Co prawda również mam problem z klasyfikacją tego tytułu i chyba prędzej niż grą nazwałabym go doświadczeniem, ale nie zmienia to faktu, że dla mnie Everybody's Gone to Rapture to doświadczenie niesamowite, wciągające i bardzo świeże. Fantastycznie napisanie dialogi, jeszcze lepszy voice acting, który przywraca postacie do życia, napięcie, które można kroić nożem, całkowita dowolność eksploracji, nieustający niepokój, i, jak sam wspomniałeś, przepiękna grafika - to wszystko przykuło mnie do telewizora na długie godziny. Największą frustrację wzbudziła we mnie ślimacza prędkość poruszania, ale jestem w stanie zrozumieć, że był to celowy zabieg mający na celu nadanie odpowiedniego tempa. I tak naprawdę, choć odczuwam pewien niedosyt i całość oceniam na 8, a nie 10 gwiazdek, nie jestem w stanie stwierdzić co takiego można by w tej grze zmienić lub poprawić, by nie zaburzyć/zniszczyć jej esencji.

ocenił(a) grę na 9
Doom123123

Również się nie zgodzę. Everybody's Gone to the Rapture to jedna z niewielu gier, która wzbudziła u mnie takie emocje. Dla gracza wrażliwego z duszą artysty jest to bezsprzecznie wspaniałe doświadczenie. Nie żałuję ani grosza. Choć nie widziałem żadnej postaci, a tylko światełka naprawdę współczułem bohaterom tej smutnej historii. Do tego warto jeszcze wspomnieć o mistrzowskim soundracku. I choć nie było tu w sumie gameplay'u ta gra zostanie u mnie w pamięci na długo.

ocenił(a) grę na 9
Doom123123

Po pierwsze to nie gra, tylko doświadczenie tak jak napisał to Veressis i to piękne, nie tylko dzięki grafice, ale muzyce, klimacie, i samej historii, która co po drugie nie jest mierna, a wymagająca. Podejrzewam, iż za pierwszym razem jak przeszedłeś grę, (bo wierzę, iż takiej opinii nie masz jedynie po jednorozowym jej przejściu) to nie załapałeś całej chronologii zdarzeń, historii poszczególnych postaci, znaczenia "świateł" podczas kolejnych "rozdziałów" gry.

Nie jest to gra, zatem nie jest to "doświadczenie" dla każdego gracza.

Bardzo dużo podobieństw do "Zaginięcia Ethana Cartera" podejrzewam, iż na konferencjach developerskich Adrian Chmielarz i Andrew Crawshaw musieli dużo rozmawiać ;)

Ogólnie to nie lubię indyków, ale tylko tych bezsensownych pikselowatych retro stylistycznych tytułów, a takie indyki jak ww to artyzm i emocjonalne doświadczenie.

ocenił(a) grę na 9
xrayPL

Ponadto gra jest poddawana wielu analizom na reddit.com czy innych forach, jeśli chodzi o znaczenie transmisji kodów, czy godziny 6:07, czy całej daty wydarzenia, dlaczego 1984 rok, dlaczego dziwny atraktor Lorenza? Zatem to coś więcej niż gra.

Doom123123

Pokaz silnika? Przecież CryEngine 3 jest już znany od kilku lat.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones