PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=733179}
6,2 262
oceny
6,2 10 1 262
Friday the 13th: The Game
powrót do forum gry Friday the 13th: The Game
marcin_lendzion

No cóż, jeszcze na początku br był takowy w planach, ale dosłownie tuż przed rozpoczęciem zdjęć Paramount zupełnie wyrzuciło produkcję z grafiku (ponoć głównym powodem miały być kiepskie wyniki finansowe "Rings" tej samej wytwórni, chociaż nie wiem co ma piernik do wiatraka). Teraz pewnie po ogromnym sukcesie IT żałują decyzji ;) Warto wspomnieć że kilka dni temu wyciekł oficjalny tytuł pod jakim film miał się ukazać - "Friday the 13th: Camp Blood. The Death of Jason Voorhees"; zaś odrzucony scenariusz stworzył duet pracujący przy "FvJ" oraz remaku serii. Tak czy inaczej biorąc pod uwagę pewne fakty można cieszyć się że ten film jednak nie powstał. Kreator potencjalnego rebootu wspomniał, że preferuje "nadnaturalnego" Jasona, co kłóciłoby się z realistyczną konwencją pierwszej części (która bardziej mi odpowiada). Najgorszy jest jedna pośpiech, z jakim zabrano się do tworzenia nowego "Piątku". A było to tak: w 2013 roku New Line Cinema / Warner Bros, właściciele praw do serii, oddali licencję pierwotnemu dystrybutorowi serii (w latach 80-tych) czyli Paramount, w zamian za zielone światło przy realizacji "Interstellar" Christophera Nolana. W ramach tej umowy Paramount mogło przez 5 lat wypuścić tyle filmów z Jasonem, ile tylko im się podoba. Jak wiemy panowie zabrali się ostro do roboty i przez wspomniany okres wypuścili okrągłe 0 filmów. Na początku 2017 roku zdali sobie chyba sprawę, że zaspali nieco i pośpiesznie wzięli się do roboty - ale jak się skończyło to już wiemy. Dobrą informacją jest to, że już 1 stycznia 2018 roku prawa do serii wracają do Warnera. I dobrze, bo skoro macierzysta wytwórnia serii kładzie na nią pałę, to może w dobie odradzających się ikon horroru znajdzie się i miejsce dla Jasona (gra już poczyniła duży krok w tym kierunku). Jest więc szansa że w najbliższych latach ktoś na spokojnie przysiądzie do tej serii i spłodzi coś porządnego. Jason po tak długiej przerwie zasługuje na godny powrót, ale póki co musi nam wystarczyć gra - bądź co bądź znakomita i prawdopodobnie lepsza niż którykolwiek film z serii z ostatnich 30 lat ;)

nevler

Jeśli ktoś chciałby wiedzieć o czym miał być nowy film, to dobrze trafił, bo pozwoliłem sobie przytoczyć i przetłumaczyć oficjalny opis całej fabuły. Przy okazji muszę sprostować kilka faktów które mogłem błędnie podać powyżej: scenariusz do skasowanej w tym roku nowej odsłony "Piątku" przygotowywał nie duet Shannon & Swift (wspomniany "Friday the 13th: Camp Blood. The Death of Jason Voorhees" to jeszcze wcześniejszy scenariusz powstały na zamówienie New Line Cinema / Warner Bros - sequel, który to rozpoczynał się zimową sceną Jasona ścigającego kogoś po zamarzniętym jeziorze), tylko Aaron Guzikowski (już po przejściu praw do Paramount; film miał wyreżyserować Breck Eisner po odejściu Davida Brucknera). Miał być to prequel do historii przedstawionej w reboocie z 2009 (tak, wiem jak to wszystko brzmi). Opis tej fabuły wyciekł (a raczej został podany) już w lutym przez portal Bloody Disgusting, którego częścią jest strona Platinum Dunes, wytwórni współprodukującej reboot. Zanim przejdziemy do konkretów, trzeba zaznaczyć że wizja pana Guzikowskiego spotkała się z mniej lub bardziej chłodnym przyjęciem. Jestem w lekkim szoku, gdyż byłaby to zdecydowanie najciekawsza i bardzo fan-service'owa odsłona, jednocześnie wnosząca sporo świeżości. No ale jak wiemy, ludzie lubią dostawać ciągle to samo, jednocześnie narzekając że to "wciąż to samo" ;) Link do oryginalnego tekstu w nawiasie ( http://www.joblo.com/horror-movies/news/full-plot-for-friday-the-13th-part-13-re vealed-824 ), dla purystów językowych - poniżej tłumaczenie mojego autorstwa z drobnymi przypisami. Dajcie znać jak podoba się Wam taki pomysł na fabułę. No to jedziemy:

Historia rozpoczyna się na obozie Crystal Lake w 1977 roku (pamiętamy że miał to być prequel do reboota, którego prolog osadzony był w 1980 - czyli wszystko się zgadza). Dwóch młodych opiekunów, Jeff i Sandra (nawiązanie do postaci o tych samych imionach z drugiej części oryginalnej serii) zostają zamordowani przez zabójcę noszącego na głowie worek: gdy młodzi kochankowie postanawiają wspiąć się na leśną ambonę strażniczą, morderca przecina Jeffowi ścięgna Achillesa, co skutkuje jego gwałtownym upadkiem z drabiny i śmiercią. Podobny los spotyka Sandrę, która zostaje zrzucona ze szczytu wieży. Oczywistym wydaje się, że mordercą jest Jason Voorhees, nie tylko ze względu na metodę działania, ale i przez noszony na głowie worek (podobnie wyglądał w drugiej części oryginalnej serii). Okazuje się jednak że zabójcą jest nie kto inny jak Elias Voorhees, ojciec Jasona (wspominany, ale nigdy nie pokazany w oryginalnej serii). Ogólnie pierwsze czterdzieści-kilka minut filmu miało być wprowadzeniem w historię rodziny Voorheesów. Poznajemy głowę klanu - wspomnianego Eliasa, który przedstawiony jest jako potężny, brutalny człowiek, zdradzający swoją żonę Pamelę. Pracując jako strażnik parku, pozbawia życia pięciu osób w trakcie pierwszej połowy niedoszłego filmu. A sam Jason? Nasz bohater zostaje zarysowany raczej jako ktoś wzbudzający współczucie, zmuszony do noszenia białej higienicznej maski by ukryć swą potwornie zdeformowaną twarz. Ze względu na swoją niepełnosprawność chłopiec musi być karmiony przez matkę. W roku, w którym rozgrywa się akcja (1977), Jason ma 16 lat i jest bezlitośnie gnębiony przez inne dzieciaki z obozu i okolic. Jak możemy przypuszczać, ciągła udręka doprowadza do tragicznego wydarzenia... Jak się zapewne domyślacie, chodzi o "utonięcie" młodego Jasona. Film miał nieco zmienić kontekst tych wydarzeń: naćpani starsi opiekunowie zabierają chłopca na przeprawę łodzią przez jezioro Crystal Lake. Uzbrojeni w kamerę starego typu (Super 8), bez skrupułów ściągają Jasonowi maskę, próbując wszystko nagrać. Voorhees rzuca się do ucieczki wpław w stronę lądu, przy czym oczywiście tonie (a raczej "tonie" - czy tylko mi zaleciało "Sierocińcem"?). Zostawmy na chwilę rodzinę Voorheesów i przejdźmy do protagonistów. Głównymi pozytywnymi bohaterkami są: 17-letnia Annie oraz jej młodsza siostra Mary - córki właściciela obozu Steve'a Christy (dokładnie tak samo nazywał się jego odpowiednik w pierwszej części oryginalnej serii). Annie, choć jako jedyna okazywała małemu Jasonowi współczucie, zostaje pośrednio zamieszana w tragiczny wypadek, gdyż inicjatorem bezwzględnego żartu jest jej chłopak Barry. Po domniemanym utonięciu chłopca, znajomi decydują się zniszczyć taśmę z nagraniem, by zatrzeć wszelkie dowody winy... Następnie akcja przeskakuje o 3 lata do przodu, do roku 1980, kiedy to rozegrały się tragiczne wydarzenia ukazane w prologu reboota. Pamela Voorhees odkrywa niedokładnie zniszczoną taśmę wideo i wpada w morderczy szał, zabijając swojego męża i kilkoro opiekunów z obozu Crystal Lake. Ostateczna konfrontacja rozgrywa się pomiędzy nią a Annie & Mary, i to ta pierwsza z sióstr okazuje się dziewczyną, która pozbawia Pamelę głowy. Ostatnie 25-30 minut należy już do Jasona, który, jak się domyślacie, wcale nie utonął, a zamieszkał w lesie i zza krzaków obserwował m.in. śmierć swojej matki. Teraz, już w pełni wyrośnięty, skrywając swą twarz za maską, rozpoczyna nad Crystal Lake krwawe rządy (tak jest, trzech morderców w jednym filmie) Przy pomocy rybackiego harpuna, tasaka, gwoździ do namiotu, a nawet gołych dłoni, posyła do piachu aż siedmiu delikwentów. Czoła stawiają mu dorosłe Annie i Mary (w jedej ze scen ta pierwsza atakuje Jasona silnikiem od motorówki, rozwalając mu maskę). Epilog miał rozgrywać się natomiast na leśnej ambonie strażniczej - tej samej, przy której zaczął się film. Tutaj bylibyśmy świadkami bardzo ciekawej sceny, w której Annie decyduje się wystraszyć samego Jasona, przebierając się za jego ojca Eliasa (scena ta byłaby kolejnym ładnym odwołaniem do drugiej części oryginalnej serii, gdzie główna bohaterka Ginny próbowała wykiwać Jasona przebierając się za jego matkę). Niestety nasz morderca okazuje się bystrzejszy niż można byłoby sądzić po wyglądzie, i daje się nabrać tylko na moment. Bohaterki uciekają na szczyt wspominanej wieży, gdzie znajdują stary pamiętnik Eliasa Voorheesa. I tutaj kolejna ciekawostka: oprócz dziwnych symboli, dziennik ten miał zawierać napisane wielkimi literami "ZABIJCIE GO, ZANIM BĘDZIE ZA PÓŹNO" - co sugerowałoby, że ojciec Jasona bał się syna, zdając sobie sprawę iż nie jest to zwykły człowiek, i wielokrotnie sam próbował go zabić nim dorośnie. Ogólnie pomysł kontrowersyjny (bo sugerujący nadnaturalność Jasona), ale ciekawy i potrzebny, bo tłumaczący jego niesamowitą wytrzymałość. W ostatnich scenach Jason rozwala drewnianą wieżę, co skutkuje upadkiem i śmiercią Annie. Jej młodsza siostra Mary ma więcej szczęścia, gdyż udaje się jej uciec, zaś nam Jason znika w ciemnościach lasu. Końcowe ujęcie miałoby przedstawiać umieszczoną na drzewie (wiadomo przez kogo) głowę Pameli Voorhees, której oczy zdają się spoglądać na pogrążony w mroku Krwawy Obóz...

nevler

Dziś 13-go i od razu wiadomość miesiąca (pisze o tym nawet Filmweb): http://www.filmweb.pl/news/Blumhouse+wskrzesi+Jasona+Voorheesa-126563

Oczywiście na razie to tylko skromne życzenie szefa Blumhouse, niemniej jednak mocno trzymam kciuki bo to moja ulubiona seria i moje ulubione studio ;) Chociaż problemy autorskie mogą skutecznie utrudnić realizację - w tekście zabrakło jeszcze wzmianki o tym co wspomniałem powyżej - z dniem 01.01.2018 prawa powinny przejść do New Line Cinema. Mimo wszystko mam nadzieję że do tego 13.12.2019 Blumhouse pchnie coś do przodu; na razie trzymamy kciuki za "Halloween" bo od tego będzie pewnie dużo zależało.

ocenił(a) grę na 7
nevler

ale sie rozpisałeś byku

marcin_lendzion

Tyle że to po prostu w większości tłumaczenie z angielskiego ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones