PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=658390}
7,2 139
ocen
7,2 10 1 139

Lone Survivor
powrót do forum gry Lone Survivor

Gry indie to temat rzeka. Twórcy takich produkcji potrafią wręcz niesamowicie doszlifować swoje dzieło. Nie inaczej postąpił Jasper Byrne ze swoim "Lone Survivor", który zdobył sporą popularność swego czasu. Postanowiłem zmierzyć się z tym tytułem.

Fabuła koncentruje się na losach bezimiennego bohatera, który próbuje przeżyć w świecie po epidemii, która większość ludzi zmieniła w monstra. Poszukuje on innych ocalałych z pandemii...
Oczywiście to tylko ogólny zarys, ponieważ historia w grze jest o wiele bardziej zakręcona niż się wydaje i nawet oglądając zakończenie będziemy się zastanawiać nad pewnymi kwestiami i sami dopowiemy sobie własną interpretację, bo nic wprost tu nie jest wyjaśnione.

Mechanika gry jest prosta (w końcu to horror) - jak zwykle albo walczymy niczym Rambo z potworami, a te robią z nas miazgę, albo unikamy walki. Możemy to robić na kilka sposobów - albo chowamy się przy ścianie tak, by wrogowie nas nie zauważyli, albo rzucamy im flarę albo mięso - tym samym odwracając ich uwagę. Niektórych starć nie da się uniknąć, inne obejdą się bez jednego wystrzału. Jeśli chodzi o rozgrywkę, to gra czerpie garściami z serii "Silent Hill", o czym może zaświadczyć sporo zapożyczeń - m.in. lustra, które rozstawione po pomieszczeniach na mapie niczym podobne portale w "SH4: The Room" pozwalają nam na powrót do apartamentu i do zapisu stanu gry. Z resztą to nie jedyne nawiązanie - przez ekran przewija się także mgła w lokacji poza apartamentami, a niektóre brzmienia podchodzą pod Akirę Yamaokę. No i sama rozgrywka praktycznie jest identyczna jak w grach o zamglonym miasteczku. Piwnice budynku Wing Court wyglądają z kolei, jakby były wyjęte żywcem z Otherworldu z SH3. Do gry dorzucono także trochę elementów rpg, nasz bohater musi zdobywać pożywienie, które czasem poprawia jego stan zdrowia, ale i niekiedy potrafi mu zaszkodzić, doprowadzając nawet do jego zgonu i ponownego wczytywania ostatniego save'a. Wprowadzono także elementy handlu wymiennego, np. za tabletki dostajemy amunicje, a za amunicje dostajemy flary. Jest też sporo innych rzeczy i aż dziw bierze, że to wszystko ogarnęła jedna osoba.

Jak na survival horror przystało, mamy także walki z bossami, a tych jest dwóch na całą grę. Z jednym nie zalecam walki w ogóle, najlepiej jest przed nim zwiać. Walki finałowej za to nie unikniemy...

Patrząc na grafikę w "Lone Survivor" możemy uznać wymagania sprzętowe za jakiś żart, ale do stworzenia jej posłużył Adobe AIR Engine, więc teraz już wiadomo skąd one są.
Mam stanowczy zarzut do tego tytułu - nie straszy w ogóle. Jest i niesamowity klimat budowany przez lokacje i muzykę, ale nie ma żadnego fragmentu gry, którego autentycznie gracz by się bał - no, może poza tym w piwnicy, kiedy trzeba ratować się ucieczką. Gry 2D po prostu jakoś nie przerażają.
Kolejnym mankamentem jest brak voice actingu, czyli dialogi tylko w formie napisów. Nie zawodzą za to zakończenia, a zwłaszcza to oznaczone jako "niebieskie" oraz przede wszystkim grywalność.

"Lone Survivor" jako gra udowadnia po raz kolejny, że grafika nie jest najważniejsza. Atutami jego są na pewno ciekawy klimat, intrygująca fabuła wraz z oprawą dźwiękową i dopracowanie w każdym niemal szczególe. Wadą jest na pewno brak dubbingu postaci i wysokie wymagania względem oprawy graficznej.

ocenił(a) grę na 7
drill90

Gdyby ta gra wyszła w 2014 roku to by ta gra wygrała z Fnafem,a polscy youtuberzy tacy jak Eleven by zrozumieli co to prawdziwa gra horror.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones