PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=744231}
6,5 3 352
oceny
6,5 10 1 3352
Mass Effect: Andromeda
powrót do forum gry Mass Effect: Andromeda

Nowy Mass Effect ma więcej wspólnego z ostatnią odsłoną Dragon Age niż z poprzednimi grami z serii.
Świat gry podzielony jest na kilka tematycznych planet (zimowa, pustynna, zalesiona itd) wypełnionych po brzegi śmieciową zawartością, mnóstwo tu biegania z jednego końca mapy na drugi, skanowanie pierdołek, typowe zadania chłopca na posyłki ze szczątkową fabułą. Jest sporo problemów z animacjami i optymalizacją, nie jest to nic uniemożliwiającego granie ale wato odnotować. Fabuła całkiem przyzwoita chociaż ginie gdzieś pod tą śmieciową zawartością. Niestety kompani nie są już tak charakterystyczni jak poprzednio a dialogi to przez większość czasu śmieszkowanie i rzucanie durnymi tekstami.

ocenił(a) grę na 7
ElTabasco

Szlag, może BW poprawi to jakoś? Tak jak zakończenie trójki... i tak ja poczekam nieco czasu aż stanieje i sama zagram, ale te wszystkie opinie...

Aurona

Coś tam ogłosili że będą naprawiać ale misji czy dialogów już nie naprawią co najwyżej jakieś techniczne drobnostki. Niestety BW skończyło się kilka lat temu to inna ekipa pod tą samą nazwą.

ElTabasco

Może i mnóstwo biegania i kijowe animacje postaci, ale fabuła była tu całkiem spoko. Nie dorównuje pierwszej trylogii, ale mimo wszystkich wpadek - jest jak najbardziej grą przyjemną i udaną. :]

ocenił(a) grę na 5
ElTabasco

Ja to zawsze nazywam Mass Effect: Inquisition, ale oba tytuły dają radę.
Przekazują to co najważniejsze - w jak bardzo złym kierunku idzie Bioware ;>

ocenił(a) grę na 9
ElTabasco

Szczerze, wydaje mi się, że Dragon Age jednak lepiej sobie radziło. Dialogi trzymały pewien poziom i nie opierały się jedynie na wspomnianym śmieszkowaniu. I czuło się, że postaci rzeczywiście zdają sobie sprawę z zagrożenia jakie nad nimi wisi. Tu z kolei mam wrażenie, że to bohaterom wisi co się stanie. Nie mówię że tak jest, po prostu takie miałam odczucie podczas gry i chyba to najbardziej mi ją zepsuło. Dużo bardziej od ubogiego kreatora postaci (o wiele gorszego niż w Inkwizycji) i kiepskich animacji.

Karafa97

No cóż, powiem tak- wyrzuciłem kasę w błoto. Spędziłem w grze ponad 30h zarówno w trybie online jak i single player. Single player nudny jak flaki z olejem, nie wiem jakoś poprzednie części potrafiły mnie wciągnąć (no może z wyjątkiem 2), ale tutaj raczej nie przejdę kampanii do końca bo i po co. zawiodłem się też na oprawie dźwiękowej, może z wyłączeniem muzyki która jest po włączeniu. Graficznie bez zarzutu, nie zauważyłem wspominanych niedopracowanych modeli. Tryb online też nie ma tego czegoś, nie wciąga- bynajmniej nie mnie. Jakieś tak to wszystko jest za cukierkowe i schematyczne, biegasz skaczesz żeby uniknąć pocisków. Jedno co się andromedzie udało- właśnie ściągam ME1 i przejdę sobie single, oraz będę dalej tłukł ME3- w 3 spędziłem ponad 600h. Gdzie te czasy kiedy można było sobie najpierw demo zainstalować a nie kupować kota w worku.

ocenił(a) grę na 8
ElTabasco

Jak dla mnie gra lepsza niż poprzednie gry z serii

ocenił(a) grę na 7
ElTabasco

Uważam, że Andromeda nie jest tak zła jak powszechnie się o niej mówi. W internecie wylano na nią wiadro pomyj, ale moim zdaniem jest całkiem grywalna, choć oczywiście nie pozbawiona wad i zgodzę się, że bardziej przypomina inkwizycję niż poprzednie gry z serii mass effect.
I tak jest o niebo lepiej niż było w inkwizycji, która była kompletnie pusta i gameplay był żałosny. Tutaj przynajmniej powiedzmy, że te 60% misji jest zróżnicowane. Reszta to oczywiście bieganie i skanowanie pierdół, ale można to pominąć. W Inkwizycji 90% misji to bieganie i zbieranie pierdół, tak więc.. jest progres.
Mnie najbardziej boli brak różnorodności - W poprzednich mass efectach każda walka budziła we mnie ekscytację - zawsze się myślało "a ciekawe jacy teraz wrogowie na nas wyskoczą". Przeciwnicy byli naprawdę zróżnicowani i można było się przy systemie walki dobrze bawić. W andromedzie.... 4 czy 5 rodzajów Revenantów, 3 podstawowe jednostki ketów i te minibosy z tarczą.. i 3 zwierzaki (oczywiście na wszystkich planetach te same :V). I tak przez 90% gry.. można się obrzygać z nudów w trakcie walki.
Może czas zmarnowany na tworzenie zbyt obszernych map trzeba było poświęcić na bogate zapełnienie mniejszej mapy - grze wyszloby to na plus.
Postaci drugoplanowe również mocno mnie rozczarowały. W poprzednich mass effectach miałem problem kogo wziąć do drużyny, bo było tyle świetnych postaci! Tali Zorah, Archanioł, Legion. Każda postać była bardzo unikatowa, każdy wątek poboczny związany z tą postacią wciągał bardziej niż wątek główny. Historia poprowadzona idealnie. Tutaj tego nie uświadczyłem. Jest kilka postaci, które lubię.. ale nie szczególnie obchodzą mnie ich losy. Gdyby zginęli nie odczułbym tego, tak jak odczułem UWAGA SPOILER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! śmierć legiona
Z drugiej strony na plus bym zaliczył niezłą narrację w andromedzie - wątek główny wciąga, są całkiem dobre zwroty akcji, fabuła posuwa się do przodu w odpowiednim tempie. Klimat też się nieźle odczuwa. W szczególności na początku byłem pełen uznania do twórców za to jak oddali klimat zagubionych kolonistów, którzy obudzili się z ręką w dupie. Atmosfera była miejscami tak gęsta, że można by ją ciąć omni ostrzem :D . No i plus, że nie dostaliśmy klona shepparda.
Mimo wszystko jednak tęsknię za starym bio warem

ocenił(a) grę na 8
ElTabasco

Niestety. Jako fan serii sięgnąłem po Dragon Age Inquisition i pamiętam swoje obawy, że BioWare zrobi Andromedę na wzór tej gry. Niestety, miałem rację. Jesteś pionierem, nadzieją ludzkości, człowiekiem, który odpowiada za zasiedlenie 20 tysięcy ludzi w nowej galaktyce? Idź, rozstaw te nadajniki, bo ja mam za dużo pracy z grzebaniem w tym omnikluczu xD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones