PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=612925}
8,7 1 409
ocen
8,7 10 1 1409
StarCraft II: Legacy of the Void
powrót do forum gry StarCraft II: Legacy of the Void

Kampania rewelacyjna

ocenił(a) grę na 8

Nie powiem, że dwie poprzednie były słabsze, i choć niektórym patos i wyniosłość charakteryzująca dialogi i poczynania Protossów mogą nie pasować, to jednak dla tej rasy idealnie wpasował się w konwencję. Szkoda, że pozostałe RTSy dzieli taka przepaść od SC2 w jakości kampanii. To wszystko wina konsol :P (sam też posiadam jakby co)

DocHary

A to wychodzą jeszcze jakieś RTSy oprócz Starcrafta?? Bo ten gatunek jest już jakiś czas martwy

Danio31b

Company of Heroes 2, Total War: Warhammer dla przykładu

ocenił(a) grę na 10
DocHary

My life for Aiur.

ocenił(a) grę na 8
InSides

O ile kampania jako taka była taka se, a już te kufa koreanskie dobre duchy kosmity to kpina w żywe oczy, to ten moment Zeratula był po prostu cudowny.

DocHary

Mnie strasznie zawiodlo brak epickiego cinematica na samym koncu. W wings of liberty byl dobry a w drugiej czesci byl genialny. Cala gre na to czekalem a tu takie zawiedzenie ;(

rester1

A ten z odbudową Aiur nie był epicki? Mnie się bardzo podobał.

SzalonyChemik

No ta scena byla spoko ale trwala jakies 10 sec a np przy diablo 3 dostajemy ze 2 minuty scenki nad ktora widac ze pracowali z miesiac. A tu tak jakby na szybko zakonczyli zeby dotrzymac terminow.

ocenił(a) grę na 8
rester1

Tak, to był wielki ból. Potem wytłumaczyłem sobie to faktem, że ich "in-game-scenki" są na tak wysokim poziomie, że nie potrzebne są "rendery", ale niesmak pozostaje, zwłaszcza, że intro też d... nie urywa. Faktem jest, że w porównaniu z poprzednimi kampaniami to zakończenie jest... słabsze, zwłaszcza jako koniec eeeeepickiej trylogii.

rester1

zgadza się , zawód po całośći, tak samo czekałem tak dobre poprzednie dwójki że tutaj myslałem iż będzie jakieś epickie zakończenie, a nagle co? wrażenie jakby zrobili byle by zrobić,
jak na blizarda to wielki zawód, oj wielki, to samo z filmikiem...

ocenił(a) grę na 8
DocHary

No akurat kampania LoTV jest mocno słaba. Każda misja wyglądała dokładnie tak samo i jeszcze sporo wydarzeń, które absolutnie nie miały sensu. I ogólnie to raczej SC2 dzieli spora przepaść od pierwszego SC jeśli chodzi o fabułę.

ocenił(a) grę na 10
napioooor

a ja się nie zgadzam - bardzo podobała mi się fabuła i pójścię w stronę opowieści mitologoicznej, z wieloma bohaterami, ale jednak domykającej się w schemacie znanym z baśni i innych historii (zwróćcie uwagę, że ostatnia scena to lustrzane odbicie pierwszej z WoL, a cała historia w sumie zamyka się w koło, Jim wraca na koniec wszak na Mar Sarę). jedynka była wojenno-polityczną space-operą, w której jednak "historia" sama z siebie, mając fajne zwroty akcji, nie dochodziła ani do punktu kulminacyjnego (szczególnie w BW), ani do jakichś przemian bohaterów, do zmian, do rozwoju. w SC2 na maxa na to postwaili - i moim zdaniem wygrali.

ocenił(a) grę na 6
marlon

"jedynka była wojenno-polityczną space-operą, w której jednak "historia" sama z siebie, mając fajne zwroty akcji, nie dochodziła ani do punktu kulminacyjnego (szczególnie w BW), ani do jakichś przemian bohaterów, do zmian, do rozwoju."

Oczywiście, że były przemiany bohaterów w jedynce.
Kerrigan z pierwszej kampanii to zupełnie inna Kerrigan niż w ostatniej z BW. Raynor również wyciągnął wnioski po pierwszej kampanii, Zeratul powinien być zdruzgotany po tym jak Kerrigan zmusiła go do zabicia Raszagal.

Natomiast SC2?

SPOILERY
SC2 to taka epicka-bajeczka. Bajka, która obok pierwowzoru nawet nie stoi. Przepowiednia która nijak się ma do realistycznej wersji świata z jedynki. Kerrigan która znowu staje się człowiekiem by znowu stać się Zergiem by na końcu stać się Xel'nagą. Duran który ma swoje 2 misjowe cameo, a przecież to była najbardziej intrygująca postać z jedynki.
O ile sama gra jest super wykonana, filmiki w grze są ekstra, misje w dwóch pierwszych dodatkach także (w trzecim już lecą na jedno kopyto pt.: "Idź zniszczyć 3 obiekty"), audio-wizualnie też super, jednostki, balans, strategia też o tyle sama historia to jakaś niepoważna baja dla najmłodszych. Z każdym dodatkiem coraz mniej mi się podobała, brakowało mi chociaż jednego, chociaż malutkiego zwrotu akcji, chociaż jednego wątku nad którym mógłbym pokiwać z podziwem głową. Nic. Jak po sznurku, po najmniejszej linii oporu.

ocenił(a) grę na 8
Dentarg

Poza tym sc1 był mroczniejszy, a jednocześnie niekoniecznie było się tym dobrym. Czy UED olewający walki kolonii z zergami był dobry? Same zergi dążące do zniszczenia wszystkiego dookoła? Z połowę misji wykonuje się dla złych, a z 3/4 w tymczasowym sojuszu ze złymi, który zwykle prowadzi do jeszcze wiekszych problemów niz te, które dany sojusz miał skasować.

W SC2 nawet Zergi są w sumie milutkie.

Co nie zmienia faktu, że 8 rok z maks rocznymi przerwami ciagle w nią naparzam, Novę też kupiłem, a teraz jak skoncze Karaxa maksowac to kupię i bohaterów do coopa.

A i tak nie gram w Multi.

Taka ta gra jest nadal zajebiszcza.

DocHary

słaba jest lotv, cały czas te same kampanie, iśc zniszczyć3-5 punktów, a fabula prawie nic nie wiąze się z pozostałymi częsciami, nie ma tej spójności tego napięcia, zrobione poprostu na odwal się jak jakiś dlc

konstanty_2

Zgadzam się. Kampania jakaś słaba, jakoś nie było czuć tego napięcia jak w WoL czy HotS. Tam ostatnie misje trzymały w napięciu do ostatniej chwili + epicki filmik na końcu. Tutaj słabizna. Spodziewałem się po "Epickim zakończeniu trylogii" epickiego zakończenia trylogii i się zawiodłem :(

BaniaPFDQ

Bo SC2 jest gorszy od SC1 i tutaj brakuje mroku i klimatu pierwszej części.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones