ja mnóstwo czasu grałem i także nie ukończyłem
główny wątek to malutki procencik całej gry
po skończeniu głównego wątku nadal można spokojnie jeszcze ze 300 h pograć

No i właśnie dlatego do gier RPG robi się kopie zapasową serwów :)

Wiem, Mądry Polak po szkodzie :)

Od tego wpisu minęło 1,5 roku, mam nadzieję, że się przemogłaś i jednak zaczęłaś od nowa i skończyłaś tą epicką grę ;)

Niestety nie mam na to czasu. Jak i na żadne inne gry. Życie ;)

Szkoda, bo gra doprawdy zajebista.

Skończyłem wątek główny. Ufff, 4 i pół miesiąca.

Odkryta mapa może z 60%. Masakra. Ale za to sporo ksiąg przeczytanych, kilka zadań pobocznych i dla gildii.

a jak tam dodatki ?? bo jak nie ruszyłeś to czeka cie sporo pracy jeszcze :)

Właśnie gram w "Tribunala", na Solstheim jeszcze nie byłem.

Miałem podobną sytuację. Przeszedłem 3/4 gry i mam po niej niezapomniane przeżycia. Minęło już przynajmniej 10 lat od kiedy rozstałem się z nią w tak niemiłych okolicznościach. może warto ją uruchomić, żeby przypomnieć sobie klimat kilku okolic? :)

Heh mnie gra tak samo wciągnęła, ale utknęłam na jednej misji i jakoś to tak potem wyszło :)

Ja znalazłem jakiś czas temu stare zapisane gry z 2009, i skończyłem w końcu główny wątek gry. Tylko musiałem użyć kodów na przywołanie "czerpaka" , który jest potrzebny do rozwalenia serca lorkhana, bo kiedyś byłem już w tamtej lokacji i go wyrzuciłem z ekwipunku.

A mi kiedyś brat skasował save'y. Ja już mam tą daedryczną zbroję i ogromny miecz, a on mi skasował save'y. Już robiłam misje dla popielnych Chanów, a on skasował mi save'y. Całe wakacje przechodzenia Morrowinda na marne!!! :/ :D