PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=695571}
8,3 10 214
ocen
8,3 10 1 10214
The Walking Dead: Season Two
powrót do forum gry The Walking Dead: Season Two

Ale czy tylko ja uważam, że sezon drugi był lepszy od pierwszego. No może dlatego też, że jest 15 minut po skończeniu to emocje jeszcze nie opadły. Ale ok. Dlaczego? Ja osobiście nie wzruszyłem się tak bardzo pierwszym sezonem (nawet zakończeniem) jak drugim. Akurat tu było tego więcej. Poza tym w pierwszym kierowaliśmy dorosłym mężczyzną. A tu. Jedynastoletnia dziewczynka. Clementine dorastała na naszych oczach. Poza tym postacie. Tam też były bardzo dobrze wykreowane, ale tutaj były niejednoznaczne. Tutaj ludzie ciągle pod wpływem wydarzeń, po wpływem Clementine (co trochę dziwne, ale my nią strujemy więc to jest rzecz umowna) zmieniają się, odmieniają się. Na lepsze bądź na gorsze. I za to dziękuję twórcą. Tego oczekiwałem. A nawet to przerosło moje oczekiwania. Bo wydaje mi się, że była ta gra bardziej skomplikowana przede wszystkim niż pierwsza część. To jest moje osobiste zdanie. Inni zauważyłem, że zwracają sporą uwagę na drobne szczegóły. Fakt luki były. Ale ja osobiście odkąd zauważyłem nie tak dawno jakie gry potrafią być ostatnio dojrzałe fabularnie itd. Mówię tu np. o Heavy Rain, The Last of Us, Beyond Two Souls, Until Dawn, czy Uncharted (szczególnie czwórka). To oczekuję czegoś zupełnie innego. Cieszę się, że są dzisiaj gry, w których można po prostu zwyczajnie się rozerwać, spędzić trochę wolnego czasu i cieszę się że są gry, w które można grać, a mieć wrażenie, że się ogląda film, które działają na emocje i dają do myślenia. I tego oczekiwałem przede wszystkim od tej gry. I w mojej ocenie lepiej ten sezon to zrealizował niż pierwszy.

ocenił(a) grę na 5
Jacob007_filmweb

Zupełnie się z tobą nie zgadzam.Pierwszy sezon był wyjątkowy bo w 2012 to było coś nowego świeżego ,możliwość zagrania w swoją własną wersje Walking Dead,to było coś, choć gra miała wady jak cholera, w sumie dokładnie takie jak sezon drugi . Grając dokładnie analizowałem każdy dialog ,żeby wszystko poszło po mojej myśli ,żeby nic nie spieprzyć,żyłem tą grą .

A sezon Drugi?? na niczym mi nie zależało, tak mniej więcej od zgubienia Christy .Dlaczego ?? bo sezon drugi jest identyczny jak sezon pierwszy ,zero innowacji świeżości czy nowego podejścia do tematu..To się nie mogło udać po raz drugi .Twórcy próbują nas tylko szokować kolejnymi śmierciami postaci które znamy,tylko ,ze to po pierwszym sezonie już nie działa .Miałem w dupie Nicka ,Lucka,Carlosa,Rebbecę ,Sarę i tak wiadomo było ,ze ich uśmiercą więc po co się starać?? Carver jako czarny charakter był niesamowitą postacią ,materiałem na cały emocjonujący sezon a oni go uśmiercili w ciągu jednego epizodu ,co za marnotrawstwo.

Podobał mi się początek sezonu, dokładnie epizod 1 bo dawał nadzieję na kolejną fajna przygodę,jednak potem coraz większa irytacja i frustracja na twórców z naiwnych wątków fabularnych i zagrywek .

Jedyne co w sezonie drugim było naprawdę mocne to końcówka,wybór między Kennym a Jane? nie powiem jeden z trudniejszych wyborów jakie musiałem dokonać w grze .
Problem ,ze ten wybór i tak nie ma żadnego znaczenia ,bo twórcy radośnie uśmiercają Kennego i Jane na początku sezonu trzeciego,o takie dobitne pokazanie ,że wybory gracza, są warte okrągłe nic, bo w następnym sezonie i tak wszystko pójdzie na przemiał .Wielkie dzięki Telltale .

Żeby nie było,rozumiem dlaczego kochasz sezon drugi i nie mam nic przeciwko ,dla mnie to jednak mega rozczarowanie,po prostu tego nie kupuję już po raz drugi .Powinni zrobić coś innego w tym świecie już bez ciężaru Lee i Clementine i sprobowac jakiś innowacji ,przede wszystkim mniej naiwności, fabularnej papki , większych konsekwencji wyborów i ich znaczenia. Zobaczymy sezon trzeci ale oczekiwania mam zerowe :)

ocenił(a) grę na 6
Jacob007_filmweb

Masz rację, II sezon był lepszy. Przede wszystkim świat stał się już na tyle brutalny i bezkompromisowy, że można było odrzucić ugrzecznione dialogi czy decyzje. Trzeba było grać twardo, a nie jak mała dziewczynka i wtedy gra była ciekawsza.
Niektórzy piszą tu, że II sezon nie dał nic, czego nie byłoby w I sezonie. Otóż nieprawda. I sezon wymuszał na graczu odnalezienie się w czasach apokalipsy, w świecie, gdzie jeszcze pełno było ludzi, którzy żyli wg. wpojonych im zasad normalnego świata. Celem gry było utrzymanie grupy, zawarcie przyjaźni wewnątrz grupy i próba podtrzymania człowieczeństwa oraz bezpiecznego schronienia.
II sezon to już zupełnie inna para kaloszy. Tu startujemy od zera i celem jest nie tylko osiągnięcie bezpiecznej lokacji czy jakichkolwiek zasobów, ale również znalezienie sojuszników w świecie, gdzie można zginąć w kiblu z rąk głodnej nastolatki. W odróżnieniu od I sezonu, mamy już świat całkowicie zdegenerowany(nowe warunki). Clamentine zmarznięta, głodna i ranna potrzebuje pomocy, a trafia na ludzi, którzy rzucają ją na ziemię i nie dość, że nie pozwalają jej odejść, to zamykają w szopie bez udzielania pomocy i wody. Odtąd gra toczyła się o objęcie przywództwa przez 11 latkę nad grupą dorosłych przestraszonych ludzi. Lista dialogowa dawała spore możliwości w tym zakresie, bo niby wszystkie drogi prowadziły do tego samego, ale przy zupełnie innej narracji i odczuciach z tym związanych. Nie było jednak miejsca na asekuracyjne zachowanie czy też politykowanie. Do tego trzeba było podjąć więcej trudnych decyzji dotyczących życia i śmierci. Nie brakowało też emocjonujących interakcji z otoczeniem. No i II sezon w większym stopniu skupiał się budowie złożonych profili psychologicznych postaci, czego w I sezonie było niewiele.

acidity

Mam podobne odczucia, nie nazwałbym tych sezonów identycznymi właśnie głównie ze względu na różnicę perspektyw między głównymi bohaterami i fakt, że w pierwszym sezonie Lee przez prawie całą grę pozostaje w jednej grupie, a Clementine w drugim szybko ją traci i musi zaczynać od zera. Jeśli zaś chodzi o portrety psychologiczne bohaterów, to drugi sezon to koncert Kenny'ego, moim zdaniem najlepszej postaci w serii. Szybko przestało mi przeszkadzać, że Telltale niejako przywróciło go z martwych.

Chociaż wyżej oceniłem pierwszy sezon (głównie za sprawą nieco słabszych środkowych epizodów), jest też jeszcze jedna rzecz, w którym drugi ją przewyższa - zakończenie. Już w pierwszej części było świetne (podobało mi się, że nie chodziło o żadną zemstę czy ratowanie świata, tylko o dotarcie do otwartej wody i znalezienie łodzi, a gra zakończyła się, gdy grupie się to po prostu nie udało) i emocjonalne, ale finał drugiego sezonu, mimo że nie miałem większego problemu z dokonaniem wyboru (te w pierwszej części wydawały mi się ogólnie trudniejsze, mimo że szybko zorientowałem się, że gra mimo to jest liniowa), to jednak poziom wyżej pod względem narracji i towarzyszących jej emocji. Szkoda, że powstały dalsze sezony, które były już o kilka klas słabsze (zwłaszcza trzeci, który był kompletnym nieporozumieniem), bo drugi sezon mimo kilku różnych wariantów zakończenia i wyraźnej furtki do kontynuacji mógł zamykać historię.

ocenił(a) grę na 8
Jacob007_filmweb

Większość recenzji wygląda tak:
Walking dead season one 2012 - 9/10
Walking dead season two 2013 - 7,5/10
Walking dead - A New Frontier 2016 - 6/10

Ogólnie zgadzam się z nimi. Pierwsza część zdecydowanie najlepsza. Mimo wad była najbardziej dopracowaną historią.
Później z każdą częścią wady serii są co raz wyraźniejsze.
Osobiście tak oceniam serię:
Walking dead season one 2012 - 9/10
Walking dead season two 2013 - 8/10
Walking dead - A New Frontier 2016 - 6/10 naciągana ocena

ocenił(a) grę na 9
returner

A New Frontier i 6/10? Ja dałem 4/10. Może i fabuła ma jakiś klimat, ale ani to film, ani to gra, bo sterujesz postacią raz na godzinę, poplątane. Twórcy to schrzanili. Gdybym miał dać 6/10 to gdyby miała kilka potknięć, które źle się odciskają na całej produkcji, a tu prawie wszystko jest złe poza klimatem i też dlatego tak oceniłem, że mam sentyment do tej serii, a ma wyjść ostatni jeszcze sezon, więc nie chcę tego zaprzepaszczać.

ocenił(a) grę na 8
Jacob007_filmweb

Ja w sumie miałem "A New Frontier" odpuścić skoro zbierała tak beznadziejne recenzje i wszyscy byli zawiedzeni,
ale grałem w serię dopiero niedawno w 2017 roku w ciągu kilku dni więc postanowiłem poznać dalsze losy Clementine więc się skusiłem. Pewnie za niecałe 2 lata też zagram w "Final season". Tym bardziej, że tak jak
w 2 sezonie będziemy sterować Clementine.

Co część wady jak pisałem są co raz wyraźniejsze. Szkoda, że "A New Frontier" była tak niedopracowana.
No i niestety nie graliśmy znów Clementine, a jej udział w całej fabule był wyraźnie za mały.
Ale ma powrócić jako postać główna w ostatniej 4 części pod koniec 2018.

Jako wady tej serii uznać można np:
-słabą grafikę w stylu bardzo wielu gier przygodowych z lat 90', ale idzie się przyzwyczaić i ma swój urok
-mały teren do sterowania postacią na poziomie wręcz ekstremalnym :)
-bardzo niski poziom trudności. (ta seria to najłatwiejsze gry z jakimi się spotkałem, a gram od 1990)
-zbyt mało horroru

Oczywiście mimo tych wad siłą tych gier było co innego. Pierwszy sezon był oryginalny.
Zaciekawił, porwał gracza swoją historią i stylem. Do tego relacja Lee z 8-9 letnią Clementine była świetna.
Chyba najbardziej irytujące było, że z każdą częścią co raz mniejszy był udział gracza, bo zostaliśmy zmuszani tylko do wybierania dialogu przez co raz większy procent gry. Nie dziwię się w sumie, że wielu ludzi miało łzy w
oczach pod koniec 1 sezonu, gdy Lee został ugryziony, kazał odciąć sobie rękę , a potem jego ostatnie chwile z
Clementine.

ocenił(a) grę na 8
returner

2 część też się mi podobała. Tym bardziej, że grałem całą trylogię ciągiem.
Ale jednak 11 letnia Clementine radząca sobie lepiej w wielu sytuacjach od dorosłych było dziwne.
Do tego jej relacja w 2 sezonie z Kennym nie ma nawet startu do tej z Lee z 1 sezonu.
Podobało się mi jednak to, że gdy doszliśmy razem z Kennym do Wellington za wszelką cenę
walczył, by została przyjęta do posiadłości Clementine z dzieckiem nawet, jeśli jego nie wpuszczą.
Sezon 2 ma bodaj 4 zakończenia:
-Zabijamy Kennego i pomagamy Jane, a potem wspólnie z nią z i dzieckiem idziemy
-Zabijamy Kennego i pomagamy Jane, a potem opuszczamy Jane i zabieramy dziecko
-Patrzymy jak Kenny zabija Jane, a potem idziemy z nim do Wellington, ale opuszczamy go,
bo przyjmują tylko Clementine i dziecko, a Kenny zostaje sam
-Patrzymy jak Kenny zabija Jane, a potem idziemy z nim do Wellington, ale gdy chcą
przyjąć tylko Clementine i dziecko to postanawiamy zostać z Kennym

returner

Help Help, czy wiesz może gdzie kupić sezon 2 i 3 ? dlaczego nie są dostępne w platformie steam?i ogóle nigdzie

ocenił(a) grę na 8
fanzlalka

Chyba to dotyczy tego, że ta firma zbankrutowała.
Teraz chyba idzie kupić w Epic. Ewentualnie allegro lub torrenty.
Poza tym i tak trzeba korzystać z fanowskich spolszczeń.

ocenił(a) grę na 9
Jacob007_filmweb

Też uważam, że "Season Two" jest lepszy od pierwszego. Pojawił się konkretny czarny charakter, którego od początku chcieliśmy ukatrupić, robotę robi pogłębianie się Kenny'ego w mroku, wejścia scen akcji są wyliczone z chirurgiczną wręcz precyzją, a finał rozpieprza chyba bardziej niż finał "jedynki".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones