PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=718884}
7,3 2 871
ocen
7,3 10 1 2871
The Walking Dead: A New Frontier
powrót do forum gry The Walking Dead: A New Frontier

Hej wszystkim. Po wielu wypowiedziach ludzi postanowiłam ja w końcu coś powiedzieć na temat Kenny'ego i Jane. To było przecież wiadome, że oni zginą pozdro dla tych którzy wierzyli, że dalej będą żyć. To Telltale Games. Musicie się przyzwyczaić, że zawsze jak macie wybór komu życie uratować to i tak ta osoba w końcu umrze. Trochę głupio przyznaje, ale cóż nic na to nie poradzimy. Nie rozumiem tylko czemu ludzie hejtują to w jaki sposób Jane i Kenny odeszli. Kenny uratował życie AJ to przecież normalnie można było się po nim tego spodziewać, a z Jane byłam w szoku. Nie przypuszczałam, że będzie w ciąży z Lukiem chodź to było logiczne, więc dla mnie smutnie przedstawili zakończenie ich życia. A tak zmieniając trochę temat mam nadzieję, że pojawią się w tym sezonie postacie z poprzednich sezonów takie jak Christa, Molly czy Lily. Dostaliśmy dopiero 2 odcinki i jeszcze 3 przed nami więc nie możemy oceniać całej gry.

ocenił(a) grę na 6
malinkaa88

Zgadzam się. Niektórzy zapominają, że ci ludzie żyją w czasach, gdy jeden błąd staje się przyczyną ogromnego nieszczęścia. Utrata bliskich, własnego sumienia czy działania wbrew sobie - byle tylko nikt nie ucierpiał. To że giną ,,główni bohaterowie'' nie jest niczym zaskakującym. Zazwyczaj bohaterowie umierają, a jeśli psychika siada, no to ciężko ocknąć się z szaleństwa i nie popaść w skrajne decyzje. Jane miała świetny motyw, żeby ze sobą skończyć - i w sumie, dla mnie, to było traumatyczne przeżycie. Wydawała się silna, a nie potrafiła sobie poradzić z przyszłością, w której musiała by dbać o dzieciaka. Clem też nieco odje**** od przeżyć - widać, że przeszłość odcisnęła na jej piętno. Bardzo realistyczne podejście do sprawy.

malinkaa88

Nie pamiętam czy pisałem to tu, na Filmweb, czy jako komentarz, u któregoś z YTuberów. Miałem rację, że dość szybko ułożą fabułę, pomimo niby 3 zakończeń z drugiego sezonu.

ocenił(a) grę na 6
ponczi88

Ale czy była inna możliwość, by to rozwiązać? Musieliby nad nią pracować kilka lat...

chris3z8

Oczywiście, że była. Odnoszę wrażenie, że Telltale chciało szybko przejść do nowej postaci. Być może dalsze retrospekcję lepiej nakreślą przemianę Clem.

ocenił(a) grę na 4
malinkaa88

Tak naprawdę każda śmierć jest w równym stopniu przejmująca, ja osobiście nie łapię tego ciśnienia na "wspaniałą, męczeńską śmierć". W takich realiach przeżycie każdego jednego dnia jest szczytem poświęcenia i oddania, jeśli działa się dla dobra bliskich. Tak samo nie rozumiałam zarzutów wobec śmierci Luke'a w sezonie 2. Takie żegnanie się z bohaterami wręcz lepiej oddaje prawa, jakimi rządzą się takie postapokaliptyczne czasy.

Dlatego ja obie te śmierci interpretuję jako właśnie te "bezsensowne", "głupie", jakich ten świat już się sporo naoglądał od wybuchu epidemii. Kenny zginął w "głupi" sposób i ja osobiście nie dorabiałabym do tego ideologii "poświęcił się dla Clem i AJ". W jego sytuacji już naprawdę niewiele mógł zrobić, a że Kenny zawsze przedkłada innych nad siebie, to wiadomo od pierwszego sezonu. Może właśnie jego ciepło i oddanie bliskim osobom jakoś bardziej tę jego śmierć "uczłowiecza" w odbiorze, niż w przypadku Jane, ale nadal - to "głupia" śmierć.
Tak samo Jane - jej fani bronią jej, twierdząc, że to nie był akt egoizmu, tylko przemyślana sprawa, bo nie chciała obarczać Clem takim ciężarem. Można by się z tym zgodzić, ale narracja w tej retrospekcji raczej nie pozostawia wiele do luźnej interpretacji - Jane przeczuwała, że jest w ciąży, a kiedy jej obawy się potwierdziły, nie wytrzymała napięcia i powiesiła się. I już. Nie zostawiła żadnego listu, nie wyjaśniła Clem sytuacji po fakcie. To była jej osobista tragedia, jej własny świat się zawalił, na co zareagowała w taki, a nie inny sposób.

Może trochę boleć, że twórcy tak łatwo obeszli się z tymi, o których losy drżeliśmy, kiedy tylko skończyliśmy drugi sezon. Z drugiej strony, to było w 100% wiadome i nie uważam, że należy nam się w zamian za oczywiste uśmiercenie tych postaci, ukazanie ich pięknych śmierci, kompletnie w poświęceniu dla Clem. To właśnie lubię to w tych grach. Życie to życie. Rzadko kiedy jest sprawiedliwe.

buszasz

To by było strasznie sztuczne jakby umarł w powięceniu się dla Clem. Kocham Telltale za to że pokazują nam, że nie wszystko jest sprawiedliwe i nie zawsze jest tak jak my chcemy i dzięki temu ta gra jest bardziej dla mnie realna.

buszasz

To by było strasznie sztuczne jakby umarł w powięceniu się dla Clem. Kocham Telltale za to że pokazują nam, że nie wszystko jest sprawiedliwe i nie zawsze jest tak jak my chcemy i dzięki temu ta gra jest bardziej dla mnie realna.

ocenił(a) grę na 4
buszasz

Dobrze napisane, dałbym suba, gdybym tylko mógł :) Widać, że dobrze orientujesz się w postapokalipsie.

Kenny był do końca z Celementine. Na to mogliśmy liczyć i to dostaliśmy, a sposób w jaki umarł nie ma znaczenia. Choć w sumie umarł podczas nauki jazdy samochodem, co z pewnością Clem może się jeszcze przydać... Inna sprawa, że Kenny nie był typem bohatera, który szarżował stada szwendaczy, więc jakaś heroiczna śmierć nie pasowałaby do niego.
Natomiast Jane utonęła pod ciężarem własnego światopoglądu. Nie można zapominać, że jedynym celem tej walki w finale S02, była jej śmierć, lub wykreowanie świadka, który ratując ją w pewnym sensie potwierdzi jej egoistyczne poglądy i gotowość do poświęcenia bliskich ci osób(ona poświęciła siostrę, natomiast Clem Kennego). Ciąża wymagałaby zmiany tego toku myślenia, natomiast samobójstwo wręcz przeciwnie - jego konsekwentną kontynuację.

ocenił(a) grę na 4
acidity

Haha, dzięki :D A co do Jane - to bardzo ciekawa obserwacja, że urodzenie dziecka w sumie nie byłoby w stylu Jane. Tym bardziej bezsensowne są ww. zarzuty :)

ocenił(a) grę na 4
buszasz

Bo ludzie za słabo zagłębiają się w psychologiczne aspekty tej gry, a to jest przecież jej najsilniejsza strona. Jane była trudną do rozgryzienia postacią. Miała niezaprzeczalne atuty w postaci sprytu, siły czy zwinności i jako taka była wymarzonym sojusznikiem. Ale jednocześnie od samego początku ostro cisnęła na Kennego, bo on był jej przeciwieństwem (rodzina i bliscy ponad wszystko kontra dbaj tylko o siebie), co przy jej czynie stawiało ją w pozycji bezdusznego potwora bez serca.

W ogóle, to szkoda, że poświęcono Kennego. Ten facet był krzykaczem, ale nieszkodliwym. Nigdy nie zaatakował żadnego członka grupy, a tłukł tylko tych, którzy na to bardzo mocno zapracowali. Facet stracił żonę, synka, odzyskał Clementine, ale ceną była strata przyjaciół wraz z całym schroniskiem i żywnością oraz niewola. Później ratując Clementine nie dość, że omal nie został zabity, to stracił oko, a podczas ucieczki Soritę (sorry jeżeli przekręciłem imię). Ci zamiast pozwolić mu odetchnąć, to wciąż na niego naskakiwali... Jane, to wiadomo dlaczego, a Luke wraz ze swoimi ludźmi przez walkę o przywództwo.

malinkaa88

Wg mnie hejt jest tu jak najbardziej wskazany. Tu juz nawet nie chodzi o piekna czy brzydka smierc. Chodzi o to ze po 2 sezonie kazdy kogo poruszyla historia Clem czekal na ten 3 sezon zeby dowiedziec sie co sie stanie ze starymi bohaterami, czy przezyja dluzej albo jak zgina, co sie z nimi stanie. Pomimo tylu cholernych miesiecy czekania TTG poszlo sobie na latwizne i raczylo wspomniec ich jedynie kilkuminutowa retrospekcja. Powtarzam zeby to przyznac bardziej dobitnie... postacie ktore byly z Clem przez cale 2 (lub jeden w przypadku Jane) sezony, do ktorych Clem byla ogromnie przywiazana zostaly wspomniane jedynie KILKUMINUTOWA retrospekcja.
Wg mnie watek kontynuujacy 2 sezon powinien byc na samym poczatku i trwac CONAJMNIEJ 15 minut, opisujac dalsza walke o przezycie starych bohaterow i w koncu watek prowadzacy do ich smierci. Patrzac na czas 2 pierwszych epizodow ktore mozna bylo przejsc w poltorej godziny, jak nie godzine i 20 minut, wiecej czasu na stary watek bylby jak najbardziej wskazany a tu klops...
Mimo wszystko do nowych postaci mozna sie szybko przyzwyczaic, sa one interesujace a historia jest toczona w ciekawy sposob.
Moja dotychczasowa ocena po 2 epizodach z powodu duzego sentymentu do gry: 8/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones