TW2 nie polecam. Mechanika gry nie powala, fabuła jest infantylna, klimatu szukać ze świecą (ach ten voice acting drewnianego kołka), a questy nudne. Samego odgrywania roli też nie wiele, bo postaci wybierasz mniej więcej 1 kwestie będącą wariacją "tak" lub "nie", a kolejne 10 wygłasza sama. Świat w grze to w większości puste przestrzenie. Jazda konna to katorga - nie przytrzymujesz po prostu "W" tylko trzeba klikać myszką. Do takiego Gothic 1 nie ma co nawet porównywać. O Wiedźminie 2 nawet nie wspominając.
Nawet w bez-fabularnego Morrowinda grało się ciekawiej.
Spodziewałem się gry przynajmniej na (nie takim znowu wysokim) poziomie Gothic 3, ale bardzo się zawiodłem.
Bez-fabularny Morrowind? Pewnie pograłeś 2 godziny i dałeś sobie spokój, bo trzeci TES nie jest grą dla każdego, ale w takim wypadku nie pisz takich głupot bo okropnie się kompromitujesz. Fabuły to "nie miał" Oblivion... Historia Lorda Nerevara to jedna z najlepiej napisanych rzeczy w historii gier komputerowych, to jedyna gra, gdzie każdą książkę, zwój czytałem od deski do deski jak najlepszą powieść fantasy i to poważne, dorosłe, mroczne fantasy.