Fabuła to kontynuacja warcraft 3 i dodatku. Jest dość pokręcona, ale ciekawa. Część została żywcem wyjęta z mitologii.

Fabułę? Moim zdaniem to właśnie ona jest najważniejszą częścią WoW'a, a zaraz po niej muzyka :) Wiadomo, pierwsze questy wiele fabuły nie zdradzają, bo są one swego rodzaju samouczkiem, ale im dalej w las, tym lepiej!

Jeśli grałeś we frozen Throne to zapewne pamiętasz Illidana. Pierwszy dodatek do WOWa The burning crusade koncentruje się własnie na nim, i pogoni za nim za Mroczny Portal, gdzie trzeba go utłuc. Kiedy Illidan zostaje pokonany w Wrath of the lich King ruszamy do Northrend by powstrzymać Arthasa, który jest nowym królem Liszem. Kiedy wydaje się że wszytsko jest dobrze z podziemi wylatuje stuningowany smok Deathwing, jeden z bossów pierwotnej wersji gry z zamiarem rozpiżdżenia swiata w drobny mak przynosząc kataklizm (tak się też nazywa dodatek) i zmieniając nieco oblcze świata gry, niektóre krainy zalewa potop, w innych wybuchają wulkany. Taki WOW 2012. Thrall jako potężny szaman próbuje ogarnąć ten burdel w samym środku Ziemi, a nowym wodzem zostaje Garrosh Hellscream, syn Gromma. Kolejny dodatek, to Mists of pandaria, głównym bossem jest Garrosh, który okazuje się być zdrajcą, chcącym zniszczyć i hordę i alliance. W nadchodzacym dodatku Warlords of draenor przenosi się do przeszłości, żeby ze swoim ojcem grommem najechać azeroth bez pomocy demonów jako Żelazna Horda złożona z samych orków z Draenoru.
Sorry, ze tyle błędów i chaotycznie, ale mam lewą rękę w bandazu i nei chciało mi się gimnastykować ;d

Może być ;D życzę szybkiego powrotu do zdrowia twojej lewej ręki.

Uniwersum Warcraft'a faktycznie ma ciekawą fabułę, myślę że wiele starych graczy powraca do gry gdy wychodzi nowa ekspansja właśnie dlatego żeby zobaczyć co było dalej, sam do nich należę co prawda moja przygoda z World of Warcraft zaczęła się dopiero od "the Burning Crusade" ale z każdym nowym rozszerzeniem z chęcią powracam do gry. Jeżeli faktycznie ciekawi Cię lore warcrafta to oczywiście polecam książki z tej serii, jeżeli nie chce się grać a i za czytaniem się nie przepada to mogę jeszcze polecić kanał na YouTube "Nobel87" który głównie zajmuję się właśnie lore'm, wyjaśnianiem go, jak i czasem spekulacjami na jego temat. Jest to kanał w języku angielskim, jeżeli jednak masz problemy z tym językiem to niestety nie mam pojęcia czy jest jakiś podobny w języku polskim. Myślę że to wszystko co mógłbym zasugerować, więc wracam do przygotowywania się na nową ekspansję :P

Dopiero od TBC? moja zaczełą sie od MoP i nie narzekam xD

Jasne, że jest fabuła. Główne wątki dodatków opierają się na obronie świata przed "zły" bossem. W ten sposób zabijamy Illidana, Arthasa i Deathwinga. Później Blizzard dał graczom chwilę odpocząć w Pandarii, a teraz stawia ich przeciwko starej Hordzie i prawdopodobnie gracze zabiją alternatywne wersję starych postaci, w tym np.: Groma Hellscreama. Alternatywne, ponieważ stara Horda powróciła w wyniku przenoszenia w czasie i mimo iż jest starą Hordą to mocno się od niej różni - w tej wersji orkowie nie wypili demonicznej krwi.

To tyle w skrócie. W szczególe też się nie znam, bo nie gram w mmorpgi, ale wiem, że jest sporo jakiś bzdur w stylu wskrzeszania postaci (np.: Cenariusa).

I jeszcze większych bzdur, typu: Muradin nie zginął, tylko zapadł w śpiączkę i się właśnie odnalazł, Mal Ganis nie zginął tylko uciekł, Balnazzar nie został zabity przez Varimathrasa, tylko uknuli spisek (ciekawe kiedy), żeby tak to wyglądało.

Nie słyszałem o tym, ale to faktycznie jakieś głupoty. Mają już wskrzeszanie postaci, mają przenoszenia w czasie to niech jeszcze dowalą reinkarnację. Mam nawet pomysł na kolejny dodatek o pandach, w którym można by dowalić reinkarnację. Otóż będzie to powrót Arthasa (oczywiście będzie chciał zniszczyć świat) jako panda, czyli Pandas. Przez niego część pand przejdzie na złą stronę i wraz z tą armią będzie się mścił. Zaraz napiszę maila do Blizza, przedstawię im pomysł Pandasa i pewnie będą zachwyceni. Prawda, że brzmi w stylu WoWa? :P

Powiedziałbym 'pisz', ale boję się, że podchwycą:)

Też się tego boję, więc nie napiszę ;)

Jest jeden, wielki plus, Warlordsów: seria pięciu odcinków Lords of War. Na prawdę świetna rzecz. Mam nadzieję, że w przyszłości pojawi się tego więcej.

Z narzekaniami na Pandy nie mogę się zgodzić, ponieważ Pandareni są mocno zakorzenieni w lorze Warcrafta, Chen'a można spotkać chociażby w Warcrafcie III. Wielu ludzi narzeka na MoP, jednak wielu też go naprawdę lubi, zwłaszcza ludzie z kreatywnego działu blizzarda byli zachwyceni ponieważ dostali niemalże wolną rękę jeżeli chodziło o tworzenie Pandari. Niewiele ludzi wie że wprowadzenie Pandarenów jak i samej Pandari na początku było żartem, jednak pozytywny odzew ze strony graczy sprawił że blizzardowi głupio było się wycofać z tego co ogłosili. Sam mam mieszane uczucia co do razy Pandarenów, czy aby na pewno pasują do świata Warcrafta, jednak było toś świeżego i trochę mniej mrocznego, więc sam dodatek oceniam pozytywnie. A co do tego że lore często nie trzyma się kupy, to niestety już problem wieku gry i ludzi zmęczonych pracą nad nią, ludzie tworzący historię gry co chwila się zmieniają, a wiadomo każdy ma jakieś swoje własne wyobrażenie o tym jak gra powinna wyglądać i historia się toczyć.

" ponieważ Pandareni są mocno zakorzenieni w lorze Warcrafta, Chen'a można spotkać chociażby w Warcrafcie III"

"Chociażby"? Raczej tylko. I to tylko w jednej misji w kampanii z dodatku, gdzie nawet tam Chen nie gra żadnej znaczącej roli. To dla Ciebie "mocne zakorzenienie"? Pandareni byli żartem i powinni nim pozostać, ponieważ obniżają kategorię wiekową Warcrafta z pg-12 na pg-8. Im więcej słodkich pluszaczków tym bardziej świat będzie poważny ;)
Można się przekomarzać, że pandy nie są wcale słodkie itp. ale wystarczy obejrzeć cinematic (nie wiem jak to słowo się tłumaczy) z MoP by zobaczyć, że to w ogóle się nie klei. Futrzany Jackie Chan obija dwie najważniejsze rasy Warcrafta w kreskówkowym stylu.
Może młodzież lubi takie luźne klimaty, ale jak dla mnie to Warcraft kiedyś był bardziej fantasy, a mniej bajkowym światem którym obecnie się stał.