Osiem obcych sobie osób pewnego dnia budzi się w nieznanym im miejscu. Żadna z nich nie wie, jak i dlaczego trafiła do tajemniczego pokoju. Wkrótce bohaterowie odkrywają, że przestrzeń, w której przebywają, nie podlega żadnym znanym im prawom fizyki. Tu panują zupełnie inne prawa. Ich odkrycie to jedyna szansa na przetrwanie.
bez wchodzenia w dyskusję nad jakością tej części, taka ciekawostka:
(za wikipedią)
"Hipersześcian jest również motywem przewodnim opowiadania pt. And he built a crooked house (ang. I zbudował krzywy dom) autorstwa Roberta Heinleina, które opowiada o pewnym małżeństwie, które buduje sobie dom w kształcie siatki...
Po obejrzeniu rewelacyjnej "jedynki" sięgnąłem po "dwójkę" i czuję się rozczarowany tym filmem. W ogóle mnie nie wciągnął. I te drętwe dialogi. Bohaterowie sprawiali wrażenie jakby w ogóle nie zależało im na wyjściu z tego hipersześcianu. W niektórych momentach zamiast skupić się na filmie myślałem o czy innym. Jedyne...
więcej
to czemu Simon postarzał się o te, ile, 10, 15 lat?
Motywy filmu dużo bardziej do mnie przemawiają niż te z jedynki, i podoba mi się pomysł z równoległymi światami, oraz manipulacja czasem i przestrzenią, bo bardzo lubię takie rozważania. A więc: jeśli stary Simon tyle czasu tam siedział (co on jadł, mówi, że głodny...
ogladalem tylko ta czesc, i tak w ogole o co w tym chodzilo. rzad robi sobie jakis chory projekt w ktorym rozwalaja ludzi. czemu to ma sluzyc? czym ci ludzie sobie zawinili zeby tam trafic? i ostatnia scena spoiler po co rozwalili kate jak ona dla nich pracowala i przyniosla im ten wisiorek. troche to bez sensu.