Młodziutka modelka Valentine (Irene Jacob) potrąciła samochodem psa. Znajduje właściciela, którym jest emerytowany sędzia (Jean-Louis Trintignant). Chcąc oszukać samotność, zajmuje się on podsłuchiwaniem rozmów telefonicznych. Valentine z początku jest oburzona postępowaniem sędziego, jednak znajomość z nim przeradza się w fascynującą przyjaźń.
Widząc dwa poprzednie filmy, myślałam, że ten mnie nie zaskoczy. Ba! Czytając recenzję, myślałam, że nawet mnie nie zaciekawi i wyłączę po połowie. Po kilku minutach zaskoczenie! Nie będę spoilować, tylko zachęcać do obejrzenia. Bo warto.
UWAGA SPOJLERY ! - w tym co poniżej nabazgroliłem :-) znajdują się opisy wielu wydarzeń z filmu, choć z drugiej strony chyba nawet bardzo dokładne strzeszczenie fabuły i tak nie popsułoby przyjemności z oglądania filmów Kieślowskiego :-)
Fajnie, że TVP znów pokazała całą trylogię "Trzy kolory", tylko jak zwykle...
Dziwię się, że w statystyce polskich filmów "Czerwony" nie jest w pierwszej piątce i przegrywa z sympatycznymi, ale pszenno-buraczanymi komediami.