Maggie (Marianne Faithfull) jest kobietą, która całe swoje życie przeżyła z jednym mężczyzną, zupełnie nie myśląc o sobie i swoich potrzebach. W wieku 47 lat, będąc już wdową, całą swoją opiekuńczość i troskliwość przelewa na chorego wnuka. Chłopiec ma szansę wyzdrowieć, niezbędna jest jednak niezwykle kosztowna operacja w Australii. Maggie, wiedząc o trudnej sytuacji finansowej swojego syna, postanawia na własną rękę zdobyć pieniądze.
A co najważniejsze wyszedł z niej naprawdę bardzo ciekawy i życiowy film z doskonałą rolą niestety niedawno zmarłej Marianne Faithfull. Do tego nie ma tu niepotrzebnego epatowania wulgarnością czy nachalną erotyką, jest za to znakomity klimat, a historia opowiedziana jest tak, że oglądając nie ma chwili nudy. Dla mnie...
więcejOtóż okazało się, że Irina zaczęła spełniać się w tym co robi. Wręcz, miała cicha satysfakcję z tego, że posiada takie umiejętności i jest najlepsza w całym Londynie. Wcześniej nie szanowały jej ani przyjaciółki, ani rodzina. Niczego konkretnego nie potrafiła. Do swojego zajęcia nie podchodziła z obrzydzeniem, a wręcz...
więcejTak, jak najbardziej. Film nie nudził, reżyser zachował cudowny klimat. Z początku na podstawie opisu można pomyśleć
"Aha, czyli będą sceny erotyczne i naganne". Ależ skąd! Film nakręcono tak, aby było wiadomo o czym on jest, ale w taki
sposób aby nie obrzydzić publiki. Dałam 9/10. Dlaczego nie 10? Główna aktorka...
Wszystko w tym filmie wydaje się być pomysłową prowokacją. Począwszy od doboru skandalistki, Marianne Faithfull do roli (z początku) poczciwej babci, przez alternatywną muzykę w tle, aż po formę. Gdy "Irina Palm" się zaczyna, miałem przed oczyma przykład typowego wyciskacza łez z cyklu "prawdziwe historie". Jakie było...
więcej