W podziemiach Instytutu Badań Czwartorzędu istnieje kraina zwana Szuflandią. Jej pejzaż tworzą szuflady, segregatory i inne atrybuty urzędniczej rzeczywistości. Panuje tu nadszyszkownik Kilkujadek, który z pomocą zaufanej świty trzyma swoich "kumotrów" za twarz, by przypadkiem żaden z nich nie wykrył tajemnicy Kingsajzu, czyli eliksiru
Genialny i kultowy polski film z nieśmiertelnymi tekstami i rewelacyjnymi efektami specjalnymi, które nawet dziś zadziwiają, a kręcono go przecież w latach 80-tych! Obecnie wszystko się robi w programach komputerowych, a wtedy twórcy naprawdę musieli się natrudzić, by nakręcić sceny w Szuflandii czy słynną końcową...
to chciałoby się krzyczeć "komuno wróć". Nic już nie jest takie jak kiedyś, nawet śmiejemy się z byle czego, z byle jakości. Smutne.
"W jednej ze scen Olo desperacko szuka w supermarkecie choćby jednej butelki "Polo Cocty". Tymczasem tego samego wieczora otwiera lodówkę, w której ma cały zapas tego napoju."
To nie błąd, podczas rozmowy z redaktor Olo zorientował się, że zapomniał o dacie ("dziś już jest czwarty?") i musi szybko uzupełnić dawkę...
Świetne efekty specjalne można powiedzieć że wręcz znakomite jak na 87r ale nie wiem sam film jakoś szczególnie mnie nie porwał ani też nie rozśmieszył... Rozumiem ukryty przekaz tego filmu i nawet nie mam jakichś wielkich zastrzeżeń ale chyba nie każdy film musi się każdemu podobać i to jest właśnie taki film co...