Ktoś kto napisał, że zapomniał o tym filmie po 15min.musi być naprawdę chorym na znieczulicę niewrażliwym człowiekiem. W tym filmie jest schiza, jakiej dawno nigdzie nie oglądałem. Ten film trafia do mnie znacznie bardziej, niż odległe amerykańskie produkcje z prostego względu. Opowiada o czasach i świecie w jakim większość z nas także żyła, bądź przynajmniej o swoich rodziców się otarła, a także mówi naszym słowiańskim językiem, dużo bardziej zrozumiałym w emocjach, czy prostym przekazie niż język angielski. Ten film to kumulacja absurdów i patologii ZSRR na najwyższym poziomie... Totalny rozkład, który niestety nie obywa się bez ofiar. Nie ma uczuć ludzkich dawno temu przez ten system zabitych. Nie ma miejsca na współczucie, zabijane hektolitrami alkoholu...