Widzę że nie ma Kristen Stewart i bardzo dobrze nie będzie romansu na planie z reżyserem. Dobrze że ją wywalili nie dość
nie umie grać, to jeszcze odtrąca widzów od filmu. Ona nadawała by się tylko do filmu o tytule "Romans z kilkoma"
skoro tak ci nie w smak ten film to po jaką cholere oglądałaś i się wypowiadasz?skończ bo się pogrążasz
a po taką cholerę, że gra w nim Charlize Theron. owszem - pomimo tego, że w głównej roli została obsadzona nijaka, mierna Kristen Stewart :)
"... skończ, bo się pogrążasz". pff, ok laleczko. i znowu: przejęłam się!
Ona jest tak drewniana, że strach ją zostawić do pilnowania ogniska. Zajęłaby się równo.
jakikolwiek był tam twój problem - mam nadzieję że się wyżyłeś i że teraz jest już wszystko dobrze. ach, wy sfrustrowane polaczki.. ;)
bardzo pouczające, nie ma co ;)
Boże, jak bawi mnie ten wasz bulwers ;D przejęłam się ogromnie.
pozdrawiam;)
wow. jaki jesteś niesamowicie elokwentny! nie trzeba się pytać skąd pochodzisz ;)
i nie żeby mnie to nie bawiło - bo wierz mi, bawi i to ogromnie -, ale za bardzo zboczyliśmy z tematu. proponuje podyskutować o tym która część filmu jest lepsza i jak dobrze, że drewniana Kristen Stewart tu nie zagrała. do wylewania żali i frustracji poszukaj lepiej innego forum.
i wybacz, że nie wzięłam sobie twoich porad do serca ;)
Yeah! Nie wiemy co powiedzieć, to walimy bezsensownie upolitycznione slogany - ależ teraz moc z tego posta bije! Dzięki swemu oświeceniu będziesz teraz wygrywać wszystkie spory w przedbiegach - świat stoi przed tobą otworeem...
Fajnie było obejrzeć ten film nie wiedząc uprzednio o żadnych romansach, tym bardziej nie oglądając filmu "Zmierzch". I chyba tak jest lepiej. Trochę to obala Twoją tezę, bo oczywiście Stewart wybitną aktorką nie jest i prawdopodobnie nigdy taką nie zostanie. Ale nie czułem do niej nienawiści, nie chciałem jej wyśmiewać. Ale rozumiem ze są takie postaci, na które inni nie mogą patrzeć :-) pozdrawiam.
no cóż, pewnie tak. błoga niewiedza, jak to mówią.
co nie zmienia faktu że film jest przeciętny, a obsada - tragicznie dobrana. a sporo ludzi kojarzy ten film faktycznie głównie z romansem Stewart i Sandersa, bo szczegóły tak słabo filmu zacierają się po dłużej chwili w pamięci.
pozdrawiam serdecznie
Można za to ocenić film. Niestety zastąpienie Stewart aż 2 doskonałymi aktorkami nie zdało się na nic. Wyszedł knot podobny do części 1. Może trochę lepszy - ale mając taką obsadę, i taki budżet wyprodukować taki gniot? Powinien być oskard za takie osiągnięcie. Zamiast wykorzystać aktorki klasy Theron dodaje się jej czarne macki :-(
Tak się męczyłem w czasie oglądania pierwszej części że masakra, a wszystko za sprawa Krychy. Kiedy zobaczyłem ze w drugiej części nie ma tego drewna, to aż się doczekać nie mogę :) Do tego Charlize Theron wraca zza grobu i czego chcieć więcej? :))
Wiesz dla mnie 1. część była genialną komedią :')) Drewno, jak to drewno, ale Krycha rozbawić umie :')))
Również liczę, że będzie lepszy od części pierwszej. Co prawda pomysł na samą część pierwsza mi się podobał tylko dobór Śnieżki nie ten. A tu po drugim spocie widzę, ze może być naprawdę ciekawie. Wyglada to na razie zachęcająco :).
ordynarny komentarz
to ze kogoś nie lubisz nie znaczy ze należy go mieszać z błotem i porównywać do prostytuki, troche więcej szacunku do ludzi
to forum filmowe nie miejsce linczu twoich antypati
Film jest fatalny. Co do "romansow z rezyserem" - lepiej sie panoczku zajmij swoimi sprawami, a nie wkladaj swojego dlugiego nosa w cudze. Za wysokie progi dla ciebie.
NO, niestety lepszy nie jest.
Oglądałam, do momentu "cudownego " pojawienia się zabitej wojowniczki. Nie zdzierżyłam kolejnego cudu. Tak, wiem, to kino fantasy, bajka, gatunek, który wielbię.
Ale, jak dla mnie tek bzdur zrobionych wyłącznie pod widza, spragnionego kolejnej cudownej roli Charlize Theron. Bo akurat ona jest świetna.
To już wolałam głupawą Śnieżkę, niż stek bzdur w sequelu? Prequelu? Szkoda gadać.