wczoraj zasnąłem przed końcem. trochę mnie tylko zdziwła scena jak wietnamski żołnierz na początku wrzuca granat do kryjówki gdzie ukryli się wietnamscy wieśniacy i zabija go amerykanin . wyszło też na to, że to wietnamczycy bombardowali wietnamskie wioski. uświadomcie mnie. czy amerykanie pojechali do Wietnamu bronić miejscowej ludności przed miejscowymi łobuzami? nie wiem, może nie załapałem....hmm
Proponuję poczekać parę lat... Narazie Twój umysł jest chyba zbyt ograniczony.
-niestety Twój komentarz na to wskazuje.
POMOCY!!!To obraz należący do ścisłej czołówki filmów wojennych,a ludzie pytają co w nim takiego genialnego.SZOK!
Minelo 11 lat i pewnie dalej jest ograniczony ;) nawet ksiazka historii nie pomoze
Sry ale wystapie w obronie autora. Nie interesuje mnie gdzie ten film sie znajduje, moze to byc nawet film ktory dostal oscary we wsyzstkich kategoriach,ale... ON JEST PO PROSTU NUDNY. Nie wydaje mi sie ze przekazuje na tyle genialne wartosci zebym mial sie meczyc jeszcze raz z ogladaniem tego. Obejzalem owszem, staram sie ogladac wiekszosc uznanych filmow dla samego sprawdzenia swoich opinii. Nie zasnalem na filmie bo za wszelka cene chcialem zauwazyc to cos co go wynioslo tak wysoko np na liscie filmwebu, ... czegos takiego nie znalazlem. Film jest raczej pacyfistyczny, nie wojenny. Moge uznac, ze nie przypadl mi on do gustu, ale uwazam ze widzialem juz pewny zbior dobrych filmow, tego filmu bym w ten zbior nie wlozyl -> jest nudny, tak po prostu.
film jest zajebisty a jak ktos nie potrafi go obejrzec do konca i mowi ze jest nudny to niestety nie zna sie na filmach.zapewne bardziej podobaja sie takie filmy jak "transporter"czy "alien vs.predator"
"film jest zajebisty a jak ktos nie potrafi go obejrzec do konca i mowi ze jest nudny to niestety nie zna sie na filmach.zapewne bardziej podobaja sie takie filmy jak "transporter"czy "alien vs.predator" "
Hah czlowieku jak masz sie tak wypowiadac to sie nie wypowiadaj, zrob to dla swiata. To ze film byl dla mnie najzwyczajniej w swiecie nudny nie oznacza ze jestem fanem transoprtera. Czemu niektorzy ludzie sa tak prymitywni. Wejdz sobie w moje filmy ulubione sprawdz jakie filmy ogladalem i mi sie podobaja, potem mozesz ewentualnie sie wypowiedziec. Jako przyklad podam filmik "Zrodlo", moze sie on wydawac "nudny" ale np dal mnie nie jest. I tutaj tez wyjasniam ze to nie jest tak ze nudza mnie filmy gdzie juz jest po prostu mniej wartka akcja jak np w "Lowcy Jeleni". To nie od tego zalezy, "Lowca Jeleni" naprawde wydaje mi sie nudny :), ale tez nie jest tak ze nie doceniam innych rzeczy w tym filmie. Bron Boze nie dalem mu 5/10 czy 6/10 (tak wogole to narazie czekam z ocena :) ), ale tez nie wydaje mi sie zeby ten film zaslugiwal na np 9/10.
Odpowiadam na pytanie główne:
Dla mnie, geniusz tego filmu polega na tym, że ma on w sobie coś, czego nie ma żaden inny. Chodzi tu o pewien duch, klimat jaki go przepełnia, o relacje między bohaterami. Przesłanie oczywiście jest ważne, ale jest mnóstwo filmów z ważnymi przesłaniami. Jednak żaden nie podaje go w taki sposób.
Rozumiem zarzuty o nudzie w tym filmie. Kiedy go pierwszy raz oglądałem miałem podobne wrażenie. Jednak teraz patrzę na tę "nudę" inaczej. Teraz już nie jest dla mnie nudna - jest potrzebna.
Ten film względnie często emitowany jest w telewizji, i zawsze mówię sobie, że tym razem go nie obejrzę, bo jestem zajęty. Jednak dziwnym zbiegiem okoliczności zdarza mi się obejrzeć pierwsze minuty i potem już oczywiście nie jestem w stanie przerwać seansu.
Kiedy pierwszy raz oceniałem ten film na filmwebie dałem mu 8/10. Po kilku latach musiałem tę notę podnieść o jeden. Po ostatniej emisji w TVP2 jakaś przedziwna siła kazała mi usiąść do komputera i ustawić ocenę na 10/10. A staram się oceniać w ten sposób tylko arcydzieła, jakich niewiele jest na tym świecie.
Mam nadzieję, że nikogo nie obrażę, ale do tego filmu naprawę trzeba dojrzeć. Takie określenia zwykle są nadużywane, jednak w tym przypadku - jak w żadnym innym - znajdują one swoje potwierdzenie. Oczywiście sama dojrzałość jeszcze nie wystarczy do zachwytu nad tym filmem. Potrzebny jest także odpowiedni rodzaj wrażliwości filmowej. Czy jeśli ktoś jej nie ma, to znaczy, że nie zna się na filmach? Oczywiście nie. Znaczy to tylko, że ma inną.
"Mam nadzieję, że nikogo nie obrażę, ale do tego filmu naprawę trzeba dojrzeć. Takie określenia zwykle są nadużywane, jednak w tym przypadku - jak w żadnym innym - znajdują one swoje potwierdzenie. Oczywiście sama dojrzałość jeszcze nie wystarczy do zachwytu nad tym filmem. Potrzebny jest także odpowiedni rodzaj wrażliwości filmowej. Czy jeśli ktoś jej nie ma, to znaczy, że nie zna się na filmach? Oczywiście nie. Znaczy to tylko, że ma inną. "
Ciekawa wypowiedz, dziekuje za wyrozumialosc :)
Zgodze sie z Wojt4sem. Mnie ten film tez troche nudzi. Moge dostrzec i zrozumiec jego genialnosc, ale dla mnie jest po prostu za dlugi. A mowienie, ze do tego filmu trzeba dojrzec - moze i tak, a moze po prostu do mnie nie przemowil. Nie wszystkie filmy okrzykniete genialnymi znajda sie w moich ulubionych, tylko po to by sie dopasowac, do ogolnie przyjetego schematu. Dla mnie od wielu lat na miano genialnego filmu zagluguje np. 12 Gniewnych Ludzi - ten film, niektorzy ludzi moga okreslic jako nudny, bo dzieje sie tylko w jednym pomieszczeniu i ich zrozumiem (w pewnym sensie). ? zgubilam moj wlasny watek :) Widac faktycznie nie doroslam do pisania na FW. Tak wiec moze z czasem "dorosne" do Lowcy Jeleni, a moze ten film mi po prostu nie lezy...
Jeden z tych filmów który wymaga zastanowienia,dogłebnej analizy szczególnie na początku i pod koniec filmu.Mi nie przeszkadzała np.krótka scena "wojenna" bo to tak naprawde nie film o walce z wrogiem lecz ze swoją psychą.Choc scena rosyjskiej ruletki gdy widziałem ją 1 raz mną wstrząsnęła. No i scena w szpitalu gdy Walkenem rozmawia z lekarzem(a raczej nie może mówic)-pokaz aktorskich umiejętności tego aktora,nie mówię oczywiście o De Niro który jak zawsze genialny.A co do długości ten film nie mógł byc krótszy
Ja np. nie rozumiem jak ten film moze nudzić, po prostu to taki typ filmu który jest za dobry by nudzić. Tu cały czas jest cos co skupia uwagę, każda scena. Cała obsada swietna, także drugoplanowa co przy takich dłuższych obrazach jest niezbędne. Piękny, jednak nie dla każdego.
Myślę, że ten film jest piękny, jest głęboką lekturą itd itp, ale może znudzić. Jeśli ktoś jest nastawiony na film wojenny, a nie głęboką lekturę... to może się zrazić. Film w dosadny sposób pokazuje przeżycia wewnętrzne bohaterów. Nazwałbym go nawet psychologicznym. Film strasznie daje do myślenia, jednak dla mnie jest trochę za długi. Mimo, iż początek i pokazanie wesela ma sens... to te pierwsze 50 minut się strasznie dłuży i FAKTYCZNIE MOŻE ZNUDZIĆ.
Faktycznie sceny z wesela są nudne i właśnie przez to nie obejrzałam filmu do końca. Pewnie ich pokazania ma sens dla całości, jakkolwiek dla mnie #1 pozostaje w tematyce wojennej Szeregowiec Ryan.
Muszę przyznać Ci rację co do "Szeregowca Rayana". Uważam ten film za naiwny i typowo hollywoodzki, ale żaden inny obraz nie pozwala poczuć wojny wnętrznościami tak jak on. Efekt ten zawdzięczamy głównie Januszowi Kamińskiemu. Bez jego zdjęć byłby to kolejny, nieodbiegający on normy filmik.
Także jakbym miał wskazać który film lepiej pozwala poczuć wojnę wskazałbym "Szeregowca Rayana". Tylko, że warto w tym miejscu wyjaśnić pewną rzecz. "Łowca Jeleni" - NIE JEST filmem wojennym. Twórcy nie mieli tu ambicji by pokazać środowisko żołnierzy, rzeczywistość frontową itp. Ten film jest o czymś supełnie innym.
Podobna sytuacja dotyczny "Cienkiej Czerwonej Linii". Pomimo, że 90% czasu filmu dzieje się na wojnie, to nie jest to film o wojnie.
Nie mógł być? Ja bym skrócił całą sekwencje wesela na początku co najmniej o połowe... myśle, ze film wcale by na tym nie stracił, a zaoszczędzilibyśmy 20 minut lekko! Ja wiem, ze cały początek dokładnie ukazuje wzajemne relacje między grupą głównych bohaterów, ale też wydaje mi się, że momentami niepotrzebnie twórcy podają nam wszystko na tacy. Dla mnie film robi się rzeczywiście wielki i ważny od momentu Wietnamu i to już do końca! Pozdrawiam
Bo pierwsze gdyby ludzie na tym forum przestali sie wyzywać od prymitywów i pajaców to by było łatwiej dojść do jakichkolwiek wniosków. Po drugie zamiast się pytać cco i dlaczego amerykanie robili w wietnamie i dlaczego wietnamski żołnierz wrzuca granat do tego dołu trzeba zajrzeć do podrecznika z historii albo chociaż kliknąć na wikipedii. Takie filmy po to właśnie są, żeby ludzie wyciagali wnioski z błędów innych. Po trzecie do takich filmów trzeba dojrzeć, a to że nie każdy ma ochotę spędzić trzy godziny przed telewizorem też jest zrozumiałe.
Ale co mam wpisać w internet? "Dlaczego wietnamski żołnierz wrzuca granat do dołu, w którym chowały się wietnamskie kobiety z dziećmi w filmie Łowca Jeleni"? Ja również tego nie zrozumiałam. Więc gdyby ludzie na tym forum, w tym ty, przestali się wymądrzać a udzielali odpowiedzi na pytania (odpowiedź tą konkretną na pytanie zadane przez założyciela wątku, z sarkastycznego tonu wnioskuję, że znasz), to to forum stałoby się ciekawe i przydatne.
No właśnie jakie elementy Łowcy jeleni powodują, że film staje się prawdziwą ucztą?
Doceniam aktorstwo i scenę ruletki, ale nie uważam że jest to specjalnie wybitny film. Mógłby być o połowę krótszy bez szkody dla czegokolwiek, zwyczajnie zawiera niesamowite dłużyzny. Nie wiem skąd się biąrą wszelkie zachwyty nad tym filmem, jest podobny do wielu filmów o wojnie będąc jednocześnie filmem nieciekawym, źle opowiedzianym i nie wnoszącym nic nowego.
Myślę,że większość cech powodujących,iż ten film jest naprawdę wyjątkowy przekazał w swojej wypowiedzi guido_9-05.Łowca Jeleni to coś więcej niż dramat wojenny,to wędrówka wgłąb ludzkiego wnętrza trawionego przez chaos wojny i jego reakcji na nie.Ze względu na świetne odegranie tej wędrówki przez aktorów - zwłaszcza przez Walkena oraz kunszt reżyserski Michaela Cimino obraz ten wrył się w moją pamięć jako prawdziwe arcydzieło.Nie należy zapomnieć,iż reżyserowi udało się nakręcić prawdziwy majstersztyk bez horrendalnych sum pieniężnych,jakie dziś warunkują superprodukcje.To film prosty i głęboki a przez to naprawdę genialny.
Film jest świetny, fakt nieco przydługawy ale jest idealnym obrazem tego co dzieje się z człowiekiem przeżywającym okrucieństwo, świetny przekaz tego jak zmienia się psychika byłych żołnierzy i jak zmienia się spojrzenie na otaczający świat , który nigdy juz nie będzie taki sam. Fantastyczny sposób ukazania walki z samym sobą z trudami walki a także trudnym powrotem do zwykłego ,codziennego życia...
Zgadzam się z guido 9-05,Do tego filmu trzeba dorosnąć.
Pamiętam...kilka razy na nim usypiałem choć za każdym razem dochodziłem coraz dalej.Minęło może 4 lata od mojego ostatniego podejścia gdy go sobie nagrałem na DVD,poleżał 1,5 roku na stercie płytek(wiele razy na niego patrzyłem i mówiłem sobie "kiedyś cię obejrzę"....i wczoraj to zrobiłem)....film mistrzostwo,można powiedzieć że przydługawy(zależy co kogo interesuje,mam zasadę...uważam że warto oglądać 2 godziny nudnego filmu,by ostatecznie obejrzeć 15 minut,które dadzą mi do myślenia i dostrzegę wartość tych wcześniejszych 2 godzin),cieszę się że dopiero teraz go obejrzałem:)
A czy ktoś z was mógłby wyjaśnić założycielowi wątku oraz mi, dlaczego właśnie wietnamski żołnierz wrzuca granat do dołu, w którym chowały się wietnamskie kobiety z dziećmi ?