PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=108108}

Łowcy umysłów

Mindhunters
7,0 23 919
ocen
7,0 10 1 23919
Łowcy umysłów
powrót do forum filmu Łowcy umysłów

Po kolei

ŚMIERĆ 1 - Co tu raziło? Po pierwsze zabójca musiałby ustawić misterną pułapkę z domina, której wykonanie zajęłoby mu grube godziny. Kiedy to zrobił? Oczywiście nie ma pewności, że nie zrobił tego wcześniej, zanim przybyli na wyspę, ale podobno stacjonowała tam marynarka, więc wyspa była strzeżona, a on sobie spokojnie godzinami ustawiał domino i resztę tej całej układanki? Druga sprawa - Jaka była pewność po pierwsze, że to ten J.D. (grany przez Slatera) uruchomi pułapkę, a po drugie, że przez cały czas gdy domino się toczyło (kilkadziesiąt sekund) ustawi się dokładnie w takim miejscu by być narażonym na butlę z azotem? To było mocno naciągane.

ŚMIERĆ 2 - Skąd pewność mordercy, że wszyscy będą pić zatrutą kawę??? Może ktoś mógł po prostu nie lubić kawy? Ja na przykład w ogóle jej nie piję. Poza tym mogli pić ją w różnych ilościach i w różnym tempie, co mogłoby spowodować znaczne różnice w czasie działania takiej trucizny. Chciałbym jednocześnie przypomnieć, że w trakcie gdy wszyscy leżeli nieprzytomni morderca namalował krwią ofiary setki jeśli nie tysiące cyferek na szybach... Czy to nie przesada? Godzinami by to malował.

ŚMIERĆ 3 - Morderca niby wszystko przygotował wcześniej. Ale skąd mógł wiedzieć, że na dole będzie murzynek i ten niepełnosprawny i że zdołają oni jakoś wyłączyć prąd? UWAGA DODATKOWA - Teraz spojrzałem i faktycznie - morderca wtedy nimi dowodził i sam zaprowadził tam murzynka i kazał niepełnosprawnemu z nim zostać. Tym bardziej ryzykował, że zginą tam od prądu. A jemu nie było wszystko jedno kto i kiedy umrze. Miał misterny plan. Spokojnie mogli tam umrzeć obaj. A wtedy misterny plan mordercy by się nie powiódł. Zgadzam się natomiast, że było prawdopodobne, że ten majsterkowicz będzie próbował zakręcić wodę i akurat okoliczności jego śmierci są całkiem prawdopodobne, natomiast to co ją bezpośrednio poprzedzało już niekoniecznie.

ŚMIERĆ 4 - Tutaj krótko. Nie było żadnej pewności, że ta babka Nicole zauważy tę paczkę papierosów, która wypadła z tego automatu. Widać w tej scenie, że ona idzie w zupełnie inne miejsca i zupełnie przypadkowo tam spogląda. Równie dobrze mogła przejść obok (zwłaszcza, że była akurat wzburzona i chciała jak najszybciej uciec od innych, wyraźnie mówiła, że mają za nią nie iść), a wtedy nie zginęłaby od kwasu.

I teraz dalej. Rzekoma śmierć kolesia, który okazuje się ostatecznym zabójcą. Babka schowana pod autobusem myślała, że rozwalił ją murzynek, on z kolei myślał, że to babka go zabiła. A tak naprawdę on miał kamizelkę kuloodporną, prawdopodobnie pojemniki z krwią i mini ładunek wybuchowy lub kilka niegroźne dla niego, imitujące strzały. Na początku wydawało mi się to głupie, bo dziwiłem się, że murzynek walczy z babką, skoro jest niewinny, ale potem doszło do mnie, że on myślał, że to ona jest zabójcą. Co prawda ta ich rozmowa jest nieco naciągana, ale da się to wybronić. Dlatego to takie głupie nie jest.


Ogólnie - film naprawdę ciekawy, świetnie się ogląda, choć muzyka trochę kiepskawa. Nie zmienia to faktu, że naprawdę film udany, mimo tych nielogiczności. Ode mnie 8/10.

ocenił(a) film na 8
Gladiatorek

Jeszcze dwie uwagi do śmierci 1.

1) Teraz dochodzę do wniosku, że Lucas nie mógł ustawić domina zanim przylecieli na wyspę, bo musiałby wiedzieć, gdzie je ustawić, a symulowane miejsce zbrodni zostało prawdopodobnie wyreżyserowane niedługo przed ich przybyciem na miejsce. Zatem Lucas nie wiedział gdzie ustawić domino, a jedyny moment gdy mógł to zrobić to jest ta pierwsza noc i musiałby wrócić przed znalezieniem kota. 0 9:30 zaś już szukali miejsca zbrodni. Podsumujmy. Lucas w środku nocy, po ciemku samotnie szukał symulowanego miejsca zbrodni i oczywiście je znalazł. Następnie precyzyjnie po ciemku ustawił domino, przytaszczył butlę z azotem spod kwatery głównej do miasteczka. JASNE!

2) Gdy szukają miejsca zbrodni widać w jednym ujęciu ruszającą się kamerę, zatem Harris i Ci dwaj z FBI wciąż żyją i obserwują ich na monitoringu. Żyją więc cały czas podczas śmierci J.D. Czemu więc Harris widząc co się dzieje wciąż ich obserwuje na monitoringu zamiast wyjść z kryjówki i zakończyć symulację??? TO jakiś absurd!!!

I na koniec jeszcze uwaga do zaminowania łodzi. Zaminować łódź mógł oczywiście również jedynie tej samej nocy, gdyż od śmierci J.D. poruszali się razem. Musiał też upolować kociaka i umieścić jego wiszące zwłoki w łazience. Ale pomińmy to. Moje pytanie dotyczy samej eksplozji łodzi. Jak widzimy po tej scenie, odłamki z łodzi uderzyły w Lucasa w ramię i Sara musiała je wyciągać. A co jeśli uderzyłyby go w twarz? Spokojnie mógł zginąć/oślepnąć i koniec zabawy. Zatem ryzykował śmiercią żeby odsunąć od siebie podejrzenia? Naciągane.

ocenił(a) film na 8
Gladiatorek

Odnośnie kamery to mogła mieć czujniki ruchu. Co do papierosów to mógł być też plan B albo sama by w końcu kupiła. Przy kawie- on długo z nimi pracował więc wiedział że będą ją pili.

ocenił(a) film na 9
Gladiatorek

film ma niedociągnięcia, ale jest fajny, ciekawy. Pułapki są trochę naciągane, moim zdaniem chodziło o pokazanie jakichś efektownych i nietypowych morderstw ( coś jak w Cube), bo przecież równie dobrze mógł zatruć kawę śmiertelną trucizną i w ten sposób zabić wszystkich od razu, on jej nie pił, więc by się wywinął. Ale nie byłoby to tak efektowne no i o czym byłby film.
Co do łodzi, to fakt jest to trochę naciągane na potrzeby filmu. Możemy jedynie na własne potrzeby założyć, że np. siła eksplozji byłaby za mała, by zabić dlatego nie bał się ryzykować. Albo możemy założyć, że był tak znudzony i szukał mocnych wrażeń ( o czym mówi w finale), że był gotów zaryzykować, w końcu to świr, nie osoba myśląca normalnie. W końcu nie mógł mieć w ogóle pewności, że jego plan się powiedzie- ktoś mógł go rozszyfrować wcześniej( nie tylko on miał wiedzę o innych, ale inni też byli psychologami), ten policjant ciemnoskóry go podejrzewał, więc ogólnie ryzykował już z samym tym, że zamierzał zrealizować swój pomysł.
Ja mam inne pytanie, otóż oni byli tam na weekend, po czym mieli po nich przylecieć. Załóżmy, że by mu się udało, wszyscy nie żyją i co? Przecież zaraz byłby pierwszym podejrzanym, gdyby zjawili się tamci ludzie, mógł zostać ujęty, chyba by tamtych z helikoptera nie zabił również? Chyba, że zamierzał wszystko tak opracować, żeby kto inny wyszedł na winnego, a on przeżył przypadkiem, ale mimo wszystko ryzykował, że go złapią jako sprawcę. Zbyt to podejrzane, że wszyscy nie żyją, a jeden gość tak. No, ale jak sama pisałam, nie był osobą myślącą jak zwykły człowiek, ryzyko go kręciło. To jedyne wyjaśnienie.

ocenił(a) film na 7
panna_x_filmweb

Ślady krwi Sary (tej blondynki) pod paznokciami tego co krwi nie miał i jej odciski palców na gaśnicy, którą zabiłaby murzyna. On jako ostatni żywy nie zostałby podejrzany o wszystko, bo po prostu powiedziałby, że ona to wymyśliła i na końcu chciała pozbyć się jego, ale zdołał się wybronić.

ocenił(a) film na 6
Gladiatorek

To nie była butla z azotem tylko z helem. Nie wiem czy ciekły hel ma takie właściwości jak pokazano, ale załóżmy że ma.
Z resztą wniosków można się zgodzić.

Gladiatorek

Bardzo ciekawe spostrzeżenia! ; )
Mimo tak wielu niedociągnięć uważam, iż film mimo wszystko jest ciekawy i wart obejrzenia 8/10 : ) !

ocenił(a) film na 8
Gladiatorek

Umknęło ci parę istotnych szczegółów.Odnośnie domina to nie zauważyłeś ,że było całe zakurzone czyli wnioskuję,iż jako,że był to sklep z zabawkami ono było ustawione już wcześniej,musiało uruchamiać innym mechanizm a morderca zastąpił go tylko butlą z azotem.Oczywiście,że nie było pewne ,że kogoś to zabije ale na Boga to film,nie doszukujmy się 100% realizmu.
Śmierć numer dwa,skoro on znał przyzwyczajenia kolegów ,robili i jedli wspólne posiłki to i zaparzoną kawę mogli wypijać razem.Tych cyferek nie było tak dużo,bez przesady a miał na to ok 5 godzin.Pamiętaj,że oni studiowali psychologię,zachowania ludzi w danych sytuacjach,prawdopodobieństwo etc więc facet był bystry .

ocenił(a) film na 8
Gladiatorek

ja do dam że co do nr 4 pokazane jest że w różnych automatach wypadły papierosy więc na któreś by natrafiła a skoro niedawno rzuciła palenie i cholernie jej się chciało palić to którąś paczkę by zauważyła

ocenił(a) film na 5
Eminelka

Co to "do dam"? :)

ocenił(a) film na 8
Orgelbrant

no cóż mój błąd / literówka /albo za dużo razy wcisnęłam spację jak kto woli :) powinno być "dodam"

ocenił(a) film na 5
Eminelka

To przepraszam. Jestem uczulony na durni piszących "kto kolwiek" itd., których teraz pełno w sieci. Niesłusznie Cię do nich zaliczyłem. Powinienem być ostrożniejszy. Pozdrawiam.

Orgelbrant

nie chcę nic mówić, ale podejrzewanie kogokolwiek o świadome napisanie "do dam" to chyba lekka przesada ;)

ocenił(a) film na 8
antygrafik

dokładnie... ehh jak widać zawsze się taki trafi co jak się nie czepi, to będzie chory.

ocenił(a) film na 5
googaify

Chory czy nie... Widziałem już w polskiej sieci bardziej kuriozalne byki od "do dam", na pęczki zaś trolli, którzy w każdej sytuacji, jak googafy, przysrają komuś. No, jak tam, goofafy, czujesz się lepiej? Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 8
Orgelbrant

po pierwsze googaify. po drugie... co?..

ocenił(a) film na 8
Orgelbrant

przecież widać na pół kilometra że to literówka.....

Orgelbrant

Zauważyłem, że zwykle gdy jakiś "purysta językowy" od siedmiu boleści poprawia innych, to się sam myli. No więc, kolego, brakuje Ci orzeczenia w zdaniu.

ocenił(a) film na 5
artus

No cóż... Kolega zaś nie słyszał jeszcze o równoważnikach zdań... Może w przyszłym roku? ;)

ocenił(a) film na 8
Gladiatorek

AD.2

Dodam od siebie tylko, że to ciekawe, że zakładając, że pili kawę w podobnym tempie jako pierwszy padł największy gość z wszystkich. Nie wiem wiele od biologii ale jestem prawie pewny, że na takie osoby trucizny działają wolniej, więc nie powinien paść jako pierwszy. Przez to źle obstawiłem mordercę. Ale mimo wszystko tak jak mówisz - film świetny, ja chcę więcej takich.

ocenił(a) film na 6
pablo12000

Po tej właśnie scenie zacząłem podejrzewać tego co właśnie był mordercą. Mianowicie, wszyscy pili tą kawę prócz tego właśnie gościa co przyszedł z papierami na czarnoskórego :P. Zdziwiłem się , że on również upadł, a kawy nie pił...

ocenił(a) film na 6
eulogy_pl

Co do samego filmu, to całkiem niezły :D

Gladiatorek

Co do śmierci pierwszej - skąd morderca miał pewność, że to J.D. uruchomi pułapkę? Mówił o tym w scenie, w której babka odkryła, że własnie on jest mordercą. Wszyscy ci rekruci opierali swoje przypuszczenia na temat mordercy, na podstawie psychologii, a ponieważ morderca z nimi pracował i dużo przebywał, miał czas, żeby dokładnie ich przestudiować. Wiedział, że J.D. podejdzie pierwszy do tego mechanizmu, bo miał kompleks lidera i cały czas starał się dowodzić grupą. Tak samo w każdej kolejnej pułapce przynętą była konkretna słabość danego rekruta. Koleś na wózku nie potrafił zrezygnować z broni palnej, latynoska miała skłonności do nałogów i szukała w życiu wrażeń (rzucała palenie, miała romans z jednym z rekrutów), jeden z nich był majsterkowiczem itp., więc jednak te pułapki nie były do końca aż tak naciągane, jak piszesz.

Gladiatorek

Ja dodam jeszcze uwagę co do śmierci 2 - oni spali chyba 3h, w tym czasie spokojnie dałoby się te literki na szybie narysować. Natomiast jeszcze dodatkowo ,,spuścić" z człowieka krew (nie wiem czym, odkurzaczem? :D), pozmywać wokół i narysować to jest już totalna przesada.

lenag

Może miał szablon do literek przecież się powtarzały

ocenił(a) film na 7
Gladiatorek

Uwaga co do śmierci 4 - Ktoś polował na uczestników projektu, więc to było logiczne, że wykorzysta ich słabości. Kobieta ma pracować w FBI, jest na odwyku po fajkach, rozpaczliwie czuje potrzebę zapalenia papierosa. A tu nagle, bum! Pełne pudełko! No co jak co, ale dla mnie byłoby to mega podejrzane. Przypomnę, iż jestem zwykłą, przeciętną "Kowalską". Jeśli ja zauważyłam jakąś nieprawidłowość, to wydaje mi się, że tym bardziej osoba szkolona na FBI powinna ogarnąć, że coś się nie zgadza...

ocenił(a) film na 8
Gladiatorek

Stary temat, ale chyba nic się nie stanie jak go ,,wskrzeszę".

1. Ułożenie domino i ,,mechanizmu" nie stanowi dla niektórych problemu, tak jak kostka Rubika.
Jedni są w stanie złożyć ją w kilka minut, inni godzinami, albo i dniami.

2. Mógł przedtem wiedzieć np. w barze, czy każdy pije kawę, zadając pytanie: jaką kawę uwielbiasz pić (skierować głośno te pytanie do jednej osoby, tak aby inne się mogły wtrącić i odpowiedzieć).
Mógł też ustawić więcej pułapek, a nie jedynie z kawą, ale po co nam widzom to pokazywać, skoro na kawę wszyscy się nabrali.
Z krwią i cyframi jest to samo co z 1 przykładem kostki Rubika.

3. Morderca przewidział różne scenariusze i jednym z nich był murzyn i ten na wózku, ale to nie znaczy że był jedyny jego pomysł.
Pierwsze co to musiał na kogoś najbardziej ,,zwalić" winę/prawdopodobieństwo że jest nim i w tym wypadku poszło na murzyna, zaś kto mógłby inny niż inwalida go obserwować? inwalida jedynie by ich spowalniał, więc tak o to mamy odpowiedź.

4. Każdy miał swoje problemy: inwalida nie rozstawał się z bronią, palaczka no cóż lubi palić, blondyna ma strach przed wodą itd. więc morderca próbował połączyć ich nawyki lub lęki, na korzyść w zabójstwach.
Pojawiająca się paczka papierosów mogła się pojawić w różnych miejscach jednocześnie.

Morderca miał plan upozorować swoją śmierć, co nie znaczy że był to jego jedyny plan, bo mógł mieć ich masę.
Jednym z tych planów było to że murzyn zabije blondynę, lecz co by się dalej wydarzyło to nie wiemy.
Zaś w filmie morderca zabija murzyna (rzekomo) tak, aby ratując blondynkę, która jakoś znalazła słaby punkt mordercy i tutaj to mi rodzi się pytanie:
Morderca miał perfekcyjne obliczenia w czasie, więc posługiwał się zegarami w pokojach, ale i miał go na ręce pytanie więc jeżeli blondyna zmieniła wskazówki (załóżmy że we wszystkich) zegarach pokoju/ach, to morderca miał jeden przy sobie, więc mógłby się zdziwić czemu jego zegar ciągle chodzi tak samo, a nagle reszta jest przesunięta o kilka minut i to idealnie.

Gladiatorek

Stary temat ale jestem po seansie filmu wiec z checia odniose sie do tych rzeczy. Film calkiem ok, momentami moim zdaniem troche przerysowany, smierc tego pierwszego goscia wygladala malo realistycznie jak jego cialo sie rozpadlo jak w jakiejs grze no ale ok.
1. Wiele osob zastanawia sie w jaki sposob morderca wszystko wiedzial, juz wyjasniam
- oni razem sie uczyli zakladam ze przez kilka lat, razem sie szkolili, zreszta morderca mowi na koncu do blondyny " wy uczyliscie sie studiowac ludzi, przenikac ich umysly a ja w tym czasie studiowalem was" oni byli szkoleni na kogos w rodzaju profilera policyjnego, zobaczcie scena w barze kiedy potrafia wiele powiedziec o dziewczynie tylko sie jej przygladajac. Morderca znal ich slabosci itp
2. Sprawa z dominem, szczerze watpie zeby on to ustawial, obstawiam ze jako ze to byl sklep z zabawkami to domino juz tam bylo i byl jakis mechanim ktory po prostu zostal zmieniony przez morderce. Wiedzial ze akurat ten " przywodca" podejdzie do mechanizmu bo on byl cos jak Fred ze Scooby Doo, ja rzadze ja ide pierwszy itp
3. Sprawa z kawa, morderca dobrze wiedzial ze wszyscy pija i lubia kawe, wiadomo bylo ze ja wypija po drugie ten srodek nasenny moze zaczynal dzialac dopiero po 30 minutach? Dlatego mogl miec pewnosc ze w takim czasie to juz lyk kazdy wezmie, dziwne tylko ze wszyscy padli w tym samym momencie no ale.... jezeli chodzi o cyferki napisane krwia to oni spali chyba ok 5 h wiec spokojnie mial na wszystko czas
4. Facet na wozku z tym czarnoskorym, tutaj natomiast wydaje mi sie ze morderca nie zamierzal ich zabic tak naprawde, chodzilo chyba bardziej o ta lejaca sie wode a ta lampa to byl dodatek tak wyszlo? I to spiecie.. czemu? Bo morderca dzialal wedlug zasad kazdy ginal przez co z czym byl zwiazany ze tak powiem a facet na wozku nie mial nic wspolnego z woda czy pradem.
5. Sytuacja z papierosami, laska byla na " glodzie" papierosowym, a kiedy sie jest zdenerwowanym to juz w ogole mysli sie o papierosku, kiedy wyszla morderca uruchomil jakis mechanizm( w koncowej scenie widzimy ze ciagle nosil przy sobie schowany w kurtce jakis pilocik) i ze wszystkich automatow wypadly paczki papierosow dziewczyna zauwazyla i zapalila
6. Jezeli chodzi o kolege ciemnoskorego to sam morderca powiedzial ze byl dla niego zaskoczeniem bo nic o nim nie wiedzial i nie wiedzial jak sie go pozbyc wiec mial taki plan ze uda ze ten go zastrzelil a wtedy blondyna bedzie pewna na 100% ze ciemnoskory jest morderca i bedzie chciala go zabic, a znowu on myslal ze to blondyna jest morderca.
7. Co do faktu ze oni powinni to dawno przejrzec i rozwiazac zagadke bo sa jakby nie bylo wyszkoleni, to powiem tak ze oni jacys super nie byli zreszta ich szkoleniowiec mowil ze ten na wozku i blondyna obleja na 100% i oni wszyscy sa nieudacznikami, zawalaja kazda " misje" itp, wiec nie wiem czy bym sie wiele po nich spodziewala, po drugie nasz morderca byl sprytny i juz przy pierwszej okazji nastawil ich przeciwko sobie kiedy znalazl plany wyspy u tego agenta fbi i powiedzial wszystkim ze to on jest morderca bo ich oklamal, a pozniej juz nikt nie ufal nikomu wiec slabo wspolpracowali

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones