Łzy słońca

Tears of the Sun
2003
7,3 65 tys. ocen
7,3 10 1 64899
5,0 7 krytyków
Łzy słońca
powrót do forum filmu Łzy słońca

Lubię Bruce'a Willisa. Uważam, że gościu kiedy na prawdę się postara to potrafi zagrać dramatyczną rolę bez tego jego uroku i humorystycznego wdzięku znanego ze "Szklanej pułapki". Jednak nie tym razem. Bruce był na prawdę kiepski w tej roli. Ta sama mina, nie schodząca z twarzy Bruce'a powoli zaczynała mnie nudzić i drażnić: sztuczna i poważna. Ale przejdę do samego filmu "Łzy słońca". Schemat goni schemat, charakterystyka głównych postaci jakaś taka mglista i schematyczna (znowu ten schemat). Film jest w znaczącej mierze nierealny. Poczynając od bardzo szlachetnej ale kompletnie nieprofesjonalnej decyzji o zawróceniu śmigłowców w celu zabrania ze sobą uchodźców a na samej walce kończąc. Wyszkolony komandos, który przede wszystkim powinien słuchać rozkazów i nie narażać na dodatkowe niebezpieczeństwo swoich ludzi nagle zamienia się w siostrę miłosierdzia. No ale to jest przecież Bruce Willis, który jest zbyt dzielny i sprawiedliwy aby nie pomóc biednym uchodźcom dlatego jak to powiedziała jedna z bohaterek filmu: "Dziękuję, Bóg nigdy ci tego nie zapomni" Pozwolę sobie na złośliwość. Powinna jeszcze dodać "o wielki Willisie" :]. Koniec złośliwości. Jednak sama puenta filmu: "Wystarczy aby dobrzy ludzie nie robili nic a zło zawsze zwycięży" usprawiedliwia w jakiś sposób tą nagłą przemianę. Myślę, że to zdanie w dobry sposób podsumowuje przesłanie tego filmu. Nierealna jest również sama walka, w której grupka komandosów mimo to, że została zaskoczona przez pluton rebeliantów utrzymywała się tak długo. Komandosi padliby jak muchy jeszcze zanim dotarliby do rzeki.
Generalnie mamy tu do czynienia z przeciętnym, mało rozbudowanym scenariuszem, słabym Willisem, schematycznością fabuły ale plusy też są zauważalne. Jednym z nich to oczywiście Monica Belluci :] Jak zwykle piękna i przekonywująca. Do tego mamy nawet niezłą oprawę muzyczną, która tworzy taki "swojski" afrykański klimacik i podkreśla dramatyzm wydarzeń. Dobre zdjęcia, niezła realizacja, efekty itp. Sam pomysł na film jest również niekiepski. Plusem jest także temat sam w sobie, który został przedstawiony w miarę poruszająco. Ważny temat i niestety praktycznie nierozwiązywalny na dzień dzisiejszy czyli czystki etniczne i bestialstwo junt wojskowych w Afryce oraz obojętność świata wobec tej tragedii. O dziwo w "Łzach słońca" nie ma nadmiernego patosu. Może trochę pod koniec (dotyczący Willisa) ale ogólnie nie daje się bardzo we znaki. Lubię filmy o komandosach zakamuflowanych wśród listowia dżungli :]
To takie moje subiektywne odczucia wobec tego filmu. Moja ocena 6/10 ale to maks co można temu filmowi postawić.

_Pablos_

zgadzam się z Tobą w pełni ale mimo że ogladałam go juz po raz drugi, to obejżałabym i po raz trzeci...;)mnie sie podoba...a muzyka jest genialna

ocenił(a) film na 8
little_miho

Nie mi dane jest oceniać zachowanie komndosa gdyz sam takowgo nie widziałem. Nie zgadzam sie z tobą. To pierwszy taki film... Mam juz dość filmów o wietnamie. Dobrze ze ktoś zauważył nigerię

ocenił(a) film na 5
Don_Michas

Ale konkretnie z czym się nie zgadzasz?

ocenił(a) film na 4
_Pablos_

Film nie był taki tragiczny, aczkolwiek scenarzysta niezbyt się postarał, mniej patosu i ciekawsze rozwiązania fabularne znacznie poprawiły by oglądalność tego filmu. Do aktorstwa nie mam zarzutów (pewnie w scenariuszu mieli wpisane te wiecznie zbolałe miny), aczkolwiek jest to chyba jeden ze słabszych filmów Bruca. Śmiem nawet myśleć że "Wojna Harta" była bardziej oglądalna choć patosu też tam niestety nie brakowało. Co potrafi zrobić dobry scenariusz najlepiej pokazuje "Szklana pułapka 4", od razu lepiej się ogląda.

yanek75

Ee tam mi się film bardzo podobał. Żaden dotychczasowy film, nie wzbudził we mnie takich uczuć. Były mieszane. Płakałam cały czas od tego kiedy przyleciały te dwa śmigłowce, a on wziął tylko panią doktor na pokład;/ ( oczywiście swoich kumpli komandosów) Normalnie nie wytrzymałam i wybuchłam płaczem, następnie płakałam ze szczęścia. Ryczałam do końca, a potem długooo nie mogłam się uspokoić. Ale film jest dobry, a muzyka to słodycz.

_Pablos_

zgadzam sie z autorem tego watku. dodam, że totalny przerost formy nad treścią.... ale nudy............

ocenił(a) film na 4
_Pablos_

Zgadzam się z autorem tematu, jak również z Jego oceną, choć od siebie dorzuciłbym mały plusik za dżunglę ;).

ocenił(a) film na 5
_Pablos_

Nie sposob sie nie zgodzic, bo troche sie na tym filmie zawiodlem. "Przemiany duchowe" bohaterow sa rownie plytkie, co w nowym zenujacym horrorze(?)- we "Mgle". Jakos ten film mimo, ze "ok" to jednak drazniaco dla oczu mi sie ogladalo.

Monica Belluci wygladala... jak zawsze;]