Spoilery.
To lecimy po kolei:
1. Błędy w scenariuszu. Takie jak np.: Maja na ekranie komputerka pozycje wroga<mogli to miec z termo a skoro tak to tym bardziej mogli od razu heli nad misje wyslac po infiltracji komandosow> co godzinę a w nocy spuszczaja komandosow zeby sie dostali do misji cichaczem i wzieli lekarke do bezpiecznej strefy. Helikoptery do tej bezpiecznej strefy przelatuja nad terenem misji i wracaja nad nim. Jakby nie mozna bylo po zabezpieczeniu terenu wyladowac tam helikopterem. Dalej skoro z misji szli w kierunku granicy z kamerunem to dlaczego potem ciegle ich goniono z przeciwnego kierunku. W dodatku jak juz ich wyczaili to dalczego po prostu murzyni ich nie otoczyli? Mieli ich pozycje, lacznosc i transport, wiedzeili gdzie ida a pomimo to caly czas szli za nimi tyraliera szeroka na 20m.
2. Komandosi. Zadnych przeklenstw, sprosnych kawalow, nic. Zachowywali sie jak prof. Miodek i Bralczyk na wizji.
3. Sciezki w dzungli, wth?!
4. Przewidywalny do bólu. Od razu bylo wiadomo jak sie film skonczy. Sceny tez do przewidzenia np ta ze "snajperem".
5. Sceny walki tragiczne. Strzela w komandosow 20 kalachow z odleglosci 20-30m i tylko paru rania. W ogole murzyni wrodzi chodz biegaja szybciej od nich to nigdy nie moga sie do amerykanow zblizycz bardziej niz na 20m.
6. Przeslanie to szkoda slow. Zwolennicy demokracji w Nigerii to sami dobrzy katolicy a zwollenicy wojskowego dyktatora to szatan w ludzkiej skorze.
7. Murzyni nigeryjscy w dzungli gadaja miedzy soba po angielsku. Leze i kwicze :D
8. Oczywiscie musi w srodku filmu byc chwila spokoju aby glowni bohaterowie mogli podzielic sie swoimi troskami.
9. duzo bledow i dziwnych przeskokow w montazu.
I tak mozna jeszcze dlugo wymieniac.
POPIERAM 3,5/10
... film naprawdę słaby, naiwny, taki cukierkowy - zmarnowany czas
warto zwrócić uwagę na ścieżkę dźwiękową i chyba to by było na tyle.
1.Nie wsiedli do heli bo ewakuowali wszystkich a nie tylko lekarkę (na tej polanie co zawraca heli spowrotem).
Może nie mieli wystarczająco ludzi, żeby ich otoczyć/nieodpowiedni teren/za mało czasu do granicy/słaby
dowódca (wszystkie aspekty możliwe).
To jest właśnie taktyka niewykształconych dowódców (tyraliera), jeżeli by podzielił tak nieliczny oddział na
dodatek słabo wyszkolony to komandosi by ich bez problemu powstrzymali.
P.S. Tam było więcej niż 20m.
2.To są PROFESJONALIŚCI nie kibice ze stadionu. Myślisz, że w profesjonalnych jednostakch ciągle jadą? To się
mylisz. To jest misja a nie stadion piłkarski.
3.A to w dżungli nie ma ludzi, a żołnierze też jakoś chodzić muszą (nawet jeśli tam nie), są przecież dzikie
zwierzęta, które same wydeptują drogi migracji, a nie za każdym razem tną przez dżungle w innym miejscu.
4.A jaki film wojenny nie jest przewidywalny? Chciałbyś na koniec filmu inwazję obcych czy coś takiego?
5.Wiesz może co to jest wyszkolenie? Może dlatego mają problemy z trafieniem, do tego wysoka trawa,
maskowanie komandosów i więcej niż 30m. A ty byś biegł na chama gdy masz wycelowaną w siebie broń
komandosów? Wątpię.
6.Szkoda, że nie wiesz wszystkiego o tym konflikcie, ale taki twój los. Może jedynie trochę przesadzili z
"czystością" zwolenników demokracji, ale nie było ich tu zbyt dużo pokazanych. Chyba tylko ludzie z misji, a
to nie jest serce demokracji.
7.Tak to jest w filmach Made In United States. Oni już tak mają, że myślą iż mają jedyny język na świecie i nie
będą napisów czytać.
8.A w jakim innym filmie tego nie ma? Bez tych motywów film zostaje jedynie ze scenami walki.
9.Szkoda że nie napisałeś jakich. Przeskoków w montażu nie było, aż tak wiele.
I tak można jeszcze dużo wymieniać...
2. Niestety, ale właśnie tacy ludzie najwięcej przeklinają, to tak jak chirurdzy (Wykształcony człowiek, mądry, potrafiący się wyrażać wśród ludzi ale jakbyś posłuchał na sali operacyjnej w ciężkiej sytuacji...(
5. W latach 80. była akcja przeciwko takiej sekcie co się w domu zabarykadowała. W sumie zostało wystrzelonych ponad 1000 nabojów i nikt nawet nie został ranny, więc to ze ktoś z bliska nie trafia to się zdarza ;)
Uwierz mi, że żołnierze z jednostek specjalnych wcale nie klną tak
często na misjach zwłaszcza w normalnych sytuacjach (tj.marsze itd) co
do sytuacji stresowych to jest już trochę inna sprawa ale też nie jest
tak jak w filmach.
Kocham ten film! Może nie aż tak jak helikopter w ogniu, ale zawsze... Bo to nie jest kolejna napier... z Dudikoffwm czy schwarzeneggerem.
Skoro tak go skrytykowałes to podaj jakis inny idealny film o wojnie(jednostkach specjalnych) najlepiej z 3TYTUŁY? I prosze Cie nie wypisuj mi tu tylko "blackhawk down"... Bo to klasyk,cos innego? Kazdy film szczegolnie amerykański ma wady... a filmy wojenne zazwyczaj sa przewidywalne. W tym to i tak duzo "bochaterów" zgineło. Pod wzgledem pokazania jednostek specjalnych to jedna z lepszych produkcji( wsumie nie ma zbyt dużo filmów o podobnej tematyce) Jedyna dla mnie kontrowersja to czy był wogole jakis konflikt w Nigerii???
Popieram wypowiedz - proud
Skoro tak krytykujesz ten film to podaj mi jakis inny idealny film o wojnie(jednostkach specjalnych) najlepiej 3 tytuły. I prosze Cie nie wypisuj mi tu tylko "Blackhawk down"... bo to klasyk, cos oprócz tego?
Każdy film ma wady szczególnie amerykański...a wojenne filmy przewaznie sa przewidywalne... W tym to i tak prawie wszyscy "bochaterowie" zgineli. A co do przekleństw hmmm wcale nie jest powiedziane, że komandosi podczas akcji musza sie zachowywac jak bydło to nie kibole na meczu... Uważam ze to jedna z lepszych produkcji pokazujących jednostki specjalne( wsumie to mało jest filmów o takiej tematyce). Dla mnie jedyna kontrowersja jest to czy w Nigerii był wogole jaki kolwiek taki konflikt zbrojny...????
Popieram wypowiedz - proud
A ten film jest jednym z moich ulubionych....
Chociażby:
"Generation Kill",
"Ennemi intime",
"Jarhead"
"Max manus"
"Nasi"
Co do tego ze malo jest dobrych filmow wojennych to się zgadzam.
Mój wujek był pułkownikiem i nigdy nie oglądał filmów wojennych, bo one go po prostu śmieszyły. Lekarze zwykle śmieją się z filmów o lekarzach, więc nigdy nie da się stworzyć ideału odzwierciedlającego rzeczywistość, bo byłby zapewne nudny. Jak dla mnie film był świetny. Może nie koniecznie 10/10, ale 3 to trochę ostra ocena...
Do Szczepanka.
Skoro nie oglądał to co go śmieszyło? Czytałem i oglądałem wypowiedzi ludzi służących podczas II wojny światowej i biorących udział w walkach o tym jak filmy takie jak "Szeregowiec Ryan" czy "Kompania braci" oddają w sposób prawdziwy charakter wojny i to co się tam wydarzyło. Uwierz mi żaden z nich się nie śmiał, wręcz przeciwnie, po obejrzeniu któregoś z filmów płakali, bo tak szczegółowo zostały odzwierciedlone realia wojny.
1. O ile pamiętam to w okolicy misji nie było miejsca aby takowy helikopter mógł wylądować. Poza tym strefa lądowania musi być bezpieczna, a misja takim miejscem na pewno nie była. Co do walki to pamiętam, że w scenie gdzie Lake został postrzelony przez snajpera wojska nigeryjskie atakowały oddział frontalnie. Co za tym idzie przecieli im drogę.
2. Za dużo filmów oglądałeś :) albo miałeś do czynienia tylko z żołnierzami z służb zasadniczych :) gdyż jednostki specjalne to ludzie wykształceni, niejednokrotnie z tytułem doktora z jakiejś dziedziny. Nie jest to może zasada, że wykształcony człowiek nie przeklina, ale oni wiedza jak się maja zachować, choćby i w dżungli. Polecam książki o jednostkach specjalnych chociażby "GROM.PL"
3. Mieszkańcy tych dżungli jakoś muszą się poruszać :)
4. Jedynym pewnikiem było to, że uratują garstkę ludzi, ale co to byłby za film gdyby tego nie zrobili :). Tu się zgodzę :)
5. Strzelałeś kiedyś z ak-47? Biorąc pod uwagę to jak trzymali broń i w jakich warunkach strzelali to i tak cud, że trafili kogokolwiek :)
6. Demokracja to wolność (przynajmniej tak wynika ze słownika), dyktatura to niewola. Zgadnij kto co bardziej woli :)
7. Leż i kwicz dalej. Mieszkam w Anglii, gdzie poznałem ludzi z Nigerii, Ghany, Somalii itd. prawie wszyscy mówią płynnie po angielsku. Czemu? Bo jest to ich podstawowy język w szkołach (tak, w szkole najpierw uczą się angielskiego, a dopiero później ojczystego języka). Polska akurat pod tym względem jest bardziej cofnięta, aniżeli oni.
8. Ci źli to też ludzie i także potrzebują odpoczynku. To nie maszyny.
9. Zdarzały się, ale w większości filmów znajdziesz błędy montażowe.
Pozdrawiam
G.
do założyciela posta:
myslisz ze jestes fajny gdy tak skomentowales ten film? szukales bledow ale sam je sobie wymysliles. ogladajac ten film lezales i kwiczales? to swiadczy o tobie.. nie bede mowila jak. nie chce mi sie komentowac calej twojej wypowiedzi ale jestem tak zazenowana tym ze zdziwiles sie ze komandosi nie opowiadali sprosnych kawalow. a gdybys ty musial miec ciagle oczy wokol dupy zeby widziec czy zaraz ci ktos łba nie odstrzeli, gdybys ciagle widzial jak ktos ginie, gdybys musial sluchac tego lamentu i gdbys byl w takiej sytuacji (a podejrzewam ze nie zdajesz sobie z nieczego sprawy) to bys myslal o durnych kawalach?
pewnie lubisz cos w stylu borat? napewno ci sie podobal
bez przesady z tą krytyką krytyki. film istotnie pełen błędów i wypaczeń, jedynie zastrzeżenie co do braku kawałów i przekleństw nie na miejscu.
u mnie bylo tak
siegnalem u znajomego po tenze film, na okladce bruce willis (swietny aktor oczywiscie) z powazna mina i nieznany rezyser..
po 2 godzinach nie wiedzialem czy sie smiac czy plakac ;p serio po prostu film jest tak glupi i naiwny, szmelc w ktorym ja bym sie wstydzil zagrac a bruce'owi ciekawe ile zaplacili ze poszedl na taki scenariusz..
jak na koniec murzyni zaczeli tanczyc przy granicy z kamerunem to juz z fotela sie spierdolilem. z czym kurwa do ludzi?
opinia oczywiscie subiektywna i pozdrawiam