przewidywalny od samego początku, obrońcy ucieśnionych - amerykusy - muszą jak zwykle "zbawić" świat, zostaje główny bohater + kobieta reszta pada jak muchy, skąd te amerykańce miały takie zapasy amunicji, reżyser im podrzucał czy jak???, i najważniejsze, jeżeli chodzi o obsadę realiów DNO !!!! nikt nie wysyła drużyny komandosów aby wyciągnąć "swojego", po prostu zostawiony jest na pastwę losu, no gdyby to jeszcze był jakiś generał, ale nie zwykły lekarz;
suma sumarum 2/10
Myślę podobnie. Dla mnie bardzo fajnie skonstruowany, ze świetną obsadą, fajnymi efektami specjalnymi, niezwykłą kamerą i fenomenalną reżyserią film. Tylko tak jak zauważyłeś przewidywalny od samego początku do samego końca i strasznie naciągana fabuła.
Kolejny gość, który ma wyraźny kompleks Ameryki... Nie jest to film dokumentalny więc nie musi być wszystko idealnie zgodnie z prawdą. Nie wiem jak wygląda sytuacja gdy ktoś ze swoich zostaje w miejscu zagrożenia, ale nawet gdybyśmy już przyjęli, że twoja wersja jest prawdziwa to co z tego? nie wydaje mi się aby ten fakt zaważał nad oceną filmu. Zapas amunicji? nie wiem nie zwróciłem uwagi, dzisiaj przyjrzę się temu dokładniej, ale jednak chyba spodziewali się, że mogą trafić na opór to chyba amunicję ze sobą wzięli. No i trochę malutko argumentów podałeś jak na ocenę 2/10... Film dynamiczny, niezła fabuła, dobra gra aktorska przy bardzo dobrej muzyce dają tu bardzo ciekawy efekt i nawet czepiając się jak ty nie widzę sposobu by dać mniej niż 7/10 za ten film
"Film dynamiczny, niezła fabuła, dobra gra aktorska przy bardzo dobrej muzyce dają tu bardzo ciekawy efekt"
:D no dynamiczny! a jaki ma być! jak naokoło są same fajerwerki i wybuchające bomby, że ledwo SuperBruca widać to jak ma nie być dynamiczny:)
"dobra gra aktorksa" - mi najbardziej podobało się jak na kolanach szedł do kamerunu, ostrzeliwany przez myśliwce, obrzucany granatami, postrzelony x razy... (brakowało mu tylko flagi Ameryki-wyswobodzicielki:)
Oj dzieci dzieci, co ta tv z wami robi, potem dziwicie sie, ze takie gówno ma wyższą oceną niż rzeczywiscie dobre filmy.
A ty co? Tak ci mózg zlasowało, że nie rozróżniasz rzeczywistości od filmu? Gra aktorska była bardzo dobra, więc juz nie pierdol bzdur. jakie to świetne filmy mają słabą ocenę? Wkurwia mnie jak jakiś niedorozwój mnie od dzieci wyzywa i traktuje jak dziecko.
a tobie merytorycznie nie odpowiem bo jesteś prymitywnym dzieckiem:) i bluzgasz bez potrzeby- wiec teraz w zasadzie rozumiem, kto-jaki typ ludzi jest odbiorcą i fanem filmów typu łzy słonca:)
Dobra uniosłem się bez powodu, zły dzień mam. Wybacz, ale ty pierwszy obraziłeś mnie jako widza, więc tak zareagowałem. Ale naucz się odróżniać rzeczywistość od filmu. Naśmiewasz się z filmu nie pisząc nic sensownego przeciw... Pozdrawiam. nie nazywaj innych dziećmi bo może cię to dowartościowuje, ale nie wydaje mi się, aby na dłuższą metę dawało ci większą ulgę;) Nie jestem fanem tego filmu, ale ludzie tacy jak ty lubią sobie dużo rzeczy dopowiadać;) z racji, że nie uważam cię za osobę poważną wybaczę ci twoją wypowiedź
No to wymień parę przykładowych filmów które twoim zdaniem są "prawdziwe".Bo już naprawdę nie wiem o co chodzi w takich opiniach.I nie jestem dzieckiem a jednak film mi się podobał.Ale skoro jesteś taki obcykany w filmach to podaj przykłady.
Filmy, które traktują o tematyce wojennej- bo o to rozumiem pytasz? kilka jest na prawdę udanych-"pluton", "łowca jeleni", "9 kompania", z baaardzo dużym przymrużeniem oka "stop-loss". Natomiast Łzy slonca to coś a'la rambo , norabene genialnego, kultowego filmu na miare swoich czasów.
ok... jezeli dla Ciebie 9 kompania jest udanym filmem to spoko... moze i zrobiony fajnie ale mniej realistycznie niz Lzy Slonca... 9 kompania mi sie dluzyla natomiast we Lzach nie wiedzialem kiedy mi czas ucieka... a w 9??? jak te afgance wchodzili na to wzgorze... spacerkiem nikt sie nie kryl... myslalem ze czegos dostane... gdzie normalny czlowiek atakujacy szedlby z bronia w reku w tepie zolwia??? gdzie tu realia? i Ty porownujesz Lzy do 9... choc musze przyznac jak na ruskich to film nawet dobry zrobili... jednak do udanych porownujac do wielu filmow wojennnych to bym go nie zaliczyl... pozdrawiam...
"bardziej realistyczny"... no stary weź sie zlituj i nie pisz takich bredni..., ile ty masz lat? co było realistyczne w łzach slonca? jak go myśliwce ostrzeliwują rakietami powietrze-ziemia a ten "bohater" na kolanach do granicy ucieka?:D jak juz pisałem gdzies-brakowało mu tylko flagi amerykanskiej w reku:D- i to było realistyczne?!!!:)
No ale jakiej opini mozna sie spodziewac po kims kto pisze text "jak na ruskich to film nawet dobry zrobili"... człowieku przestan sie faszerowac tanim amerykanskim badziewiem kategorii "b", to zobaczysz, ze jest jeszcze kilka innych dobrych filmow na świecie, amerykanskich tez rzecz jasna.
pozdrawiam.
tak sie sklada ze ostatnio mialem okazje obejrzec wiele rosyjskich filmow ostatnich lat... i niestety malo perelek wsrod nich bylo ale zdarzyly sie... niestety 9 do nich nie nalezy... i nie chodzi mi ze Lzy sa super realistycznym filmem co wszystko moze sie wydarzyc... ale w porownaniu z 9 kompania przewyzszaja o glowe... ale czego "mozna sie spodziewac po kims kto" jest znawca kina i 9 kompanie wstawia do kategorii 'a'...
i tutaj kończy się nasza dyskusja, bo, jakby to najdelikatniej ująć,żeby Cie nie obrazić...(?) -hmm... mamy "różne spojrzenie" na rzeczywistość...;)
Wiesz jaki problem mają te "Amerykusy", czy jak tam ich nazywasz?
Ich problem polega na tym, że mają pieniądze żeby kręcić filmy.
Jako że to ich filmy to robią je dokładnie tak jak im się podoba i dokładnie tak jak zrobiłby je każdy kto miałby pieniądze.
Męczy mnie czytanie jak to Amerykanie pokazują się zawsze z najlepszej strony, a filmy ociekają patosem....głównie kiedy wejdę na forum "Dnia niepodległości".
Na szczęście naszym filmom to nie grozi...bo nas na nie nie stać.
Jak ktoś zasponsoruje nam film na poziomie "Łez słońca" to dzielny oddział Polskich komandosów z Lindą na czele będzie ratował świat i zapobiegał zagładzie nuklearnej.
Solidny, trzymający w napięciu film akcji w amerykańskim wydaniu.
Ma swoje upadki i wzloty, których moim zdaniem jest jednak odrobinę więcej.
Nie wymagam od niego niczego ponad to co dał mi w ten poniedziałkowy wieczór.
8/10
Dziękuję i pozdrawiam.
Mnie bardzo poruszył ten film...a chyba o to właśnie chodzi. Moim zdaniem film jest dobry gdy trzyma w napięciu i silnie działa na emocje widza.. a ten taki właśnie jest...piękny!
i o to chodzi! dobrze, ze film trzymał cie w napieciu i mialas z tego powodu sporo rozrywki..., gorzej natomiast, kiedy ten film staje sie dla ciebie przyczynkiem do refleksji nad sytuacja w afryce, albo rolą ameryki na swiecie...
Rinth mogę tylko jednym zdaniem podsumować to co napisałeś:
Nic dodać, nic ująć. Zgadzam się w stu procentach. To nie jest film dokumentalny żeby rozprawiać o tym, czy mogli w wrócić po kolegę, czy nie.
8/10
jednak gdyby rosjanie nakręcili ten film juz byłaby na nich nagonka, ze kręcą filmy propagandowe, ukazujące dobroduszność i bohaterstwo rosjan
Polemizowałbym. Obejrzyj Paragraf 78 albo Polowanie na Piranię. Te filmy (zwłaszcza Polowanie...) to takie Ruskie Rambo i jakoś nie nasunęła mi się myśł o ich propagandowych właściwościach. Wszystko zalezy od tego jak kto podchodzi do "filmu". Film fabularny ma zapewniać rozrywkę. To nie dokument, żeby dyskutować nad prawdziwością bądź nie przedstawianych wydarzeń. Jest fabuła, akcja, trochę spokojnych scen, żeby nie znudzić widza ciągłą strzelaniną, jest również całkiem niezła obsada aktorska. Czego więcej trzeba w kinie rozrywkowym?
Wiem, o czym myślisz są filmy wojenne, na które zwracamy uwagę, bo wmawiają nam, że są oparte na faktach i od nich naprawdę oczekuję tych faktów i chcę by był jak najbardziej prawdopodobny i pod względem zachowań żołnierzy i samego przebiegu bitwy. Oczywiście oceniam je, jeżeli chodzi o stopień prawdopodobieństwa właściwie na oko bo nigdy nie widziałem wojny. Znam ją tylko z dokładnych opowiadań dziadka.
I jest druga grupa, która nie ma nic wspólnego z prawdą i jest robiona po to by się przy niej świetnie bawić. Łzy się na pewno do niej zaliczają i seria parszywych kilkunastu;), Niedługo wejdą bękart wojny. W ich ocenie nie jestem tak surowy, bo twórcy od razu mówią, że to historia wyssana z palca.
Ale trzeba przyznać, że film fenomenalnie zrealizowany, ale z fatalną fabułą. Była już zbyt naciągana i zbyt przewidywalna.
W tym filmie nie chodzi o efekty specjalne,grę aktorską czy propagadę amerykańską.A o to żeby niektórym otworzyć oczy na ludzkie cierpienie i zmotywować ich do działania,bo bierność jest gorsza od mordowania.A czy zauważyłeś że reżyserem jest czarnoskóry,którego nazwisko nie jest na pewno amerykańskie?!Film prezentuje sytuację w Afryce,a żeby jakaś amerykańska wytwórnia filmowa to kupiła znaleźli się w filmie amerykańscy komandosi.
wytwórni filmowej może chodziło o amerykańską propagandę,ale reżyser miał chyba co innego w założeniu i jak widzę nie wielu ludzi to odebrało ten przekaz.
fakt jest taki, ze gdyby hans kloss gral glowna role i to on 'zbawial' swiat i 'bronil uciesnionych' to wiekszosc osob, ktora dala ocena podobna do 2/10 inaczej by spojrzala i wystawila 8/10. Smieszy mnie to, ze czesc ludzi nie oglada filmu tylko szuka realiow, realizmu i propagandy. Ciekawe jak w takim razie te osoby ocenily epoke lodowcowa... albo krola lwa. Moim zdaniem film bardzo dobry, wart obejrzenia. Z czystym sumieniem stawiam 8/10.
stary, ile ty masz lat? 16? jak ty mozesz takie głupoty gadać? pomyliłeś 10 000 pojęć...Król Lew to BAJKA!Tak samo jak w horrorze czy fantastyce dopuszczone są np. elementy pozaziemskie... Problemu by nie było gdyby napisali, że to jest KOMEDIA albo PARODIA, a nie ...ekhmmm!... "dramat wojenny...":D, ehh...
Chodzilo mi o to ze film mimo niscislosci i 'propagandy' jest jednak dramatem wojennym. Gdzie tam widziales komedie lub parodie? Moze to akurat swoj wiek podales w poprzednim poscie bo widac ze film byl dla Ciebie niezrozumialy w kazdej kwestii. Ogladasz tylko obrazki, ktore przewijaja Ci sie po ekranie i nie myslisz nad tym co widzisz... I wlasnie Ciebie odesle do krola lwa bo tą BAJKĄ możesz być usatysfakcjonowany.
- "Król Lew" to rzeczywiście jedna z najlepszych bajek jakie miałem przyjemność oglądać? tylko co to ma wspólnego z tematem?
- film jest dramatem wojennym?:D bo co? bo zrobili sceny "walki", wybuchy karabiny no i zeby był dramat to zabili paru, jakby to powidziała Bruno, afroamerykaninów?:D to jest dla ciebie rzetelnie oddany dramat wojny?
- oglądam obrazki, w których zawarta jest treść zwana fabułą? przecież to jest film, to co? mam go tylko słuchać? to pytanie jest idiotyczne i nie podlega dlaszej dyskusji...
- jeżeli masz wiecej lat niż 16, to szczerość działa tutaj na twoja niekorzyśc... duzo ksązek musisz jeszcze poczytać zebyś potrafił krytycznie podejść do takiego gniota jaki ci został podany pod nazwą "łzy słońca"... jeśli ten film ci sie podobał to znaczy, ze trafił do ciebie i twój umysł przerobił go bezkrytycznie...a to juz jest dramat. Tylko, że nie wojenny a twój własny..., mentalny.
Zabawnie argumentujesz. Uznając siebie za mądrzejszego z tego powodu, że film ci się nie podobał. Znam ludzi, którzy czytają codziennie książki i nie są ode mnie mądrzejsi a do tego film ten im się bardzo podobał. Jak ktoś podał wyżej. Nie chciałem obejrzeć filmu dokumentalnego tylko dobre kino i takie właśnie dostałem. Nie widzisz tu dramatu? Musisz jeszcze dużo filmów obejrzeć chyba, bo nie bardzo wiesz co ten termin oznacza... Nienaganne aktorstwo świetna muzyka + dużo akcji daje nam bardzo solidny film i jego ocena na filmweb jest jak najbardziej adekwatna do jakości.
"Nienaganne aktorstwo świetna muzyka + dużo akcji daje nam bardzo solidny film"(sic!)... KONIEC tematu.. rozmawiamy dwoma różnymi językami... czuje się jakby żaden argument nie był odpowiednio przez was przyjęty(nie ważne czy aprobując go czy krytykując)... dlatego wychodzi coś z tego a'la "lecą dwa bociany jeden biały, a drugi w lewo"... koniec, znajdzcie sobie dyskutantów swojej miary:)pozdrawiam miłośników "kina akcji":D
"Znam ludzi, którzy czytają codziennie książki i nie są ode mnie mądrzejsi a do tego film ten im się bardzo podobał." najgorsza wypowiedż roku :-) sorry ale to zdanie zawiera w sobie tyle głupot że aż jest w ten sposób genialnie śmieszne. Pozdrowienia dla ludzi którzy świat oceniają nie przez pryzmat filmów(bo film może być dobry mimo że amerykanie robią z siebie w nim świętoszków da się zacisnąć zęby i przezyć to a jaki Ameryka ma wpływ na świat każdy rozsądny i zainteresowany tym człowiek napewno wie )