Film jest niezły, to taki rozwinięty teledysk Pussycat Dolls. Motyw zemsty tancerek mocno naciągany i na szczęście niezbyt często powtarzany, chyba sami twórcy czuli, że wypadają niewiarygodnie. Oskar dla Lopez, no bez żartów... No ale na pewno rozwinęła się aktorsko, chociaż grała więcej i bardziej w porównaniu z tym czarnoskórym aktorem z Green Booka, który dostał Oskara.
Dobrze się ogląda, jest tempo, ujęcia dynamiczne, można obejrzeć.