Ryan budzi się w aucie i udaje do akademika, gdzie pracuje nad eksperymentalnym reaktorem kwantowym. Po tym, jak dziekan zamyka jego projekt, student zostaje zamordowany przez zamaskowaną osobę.
Zupełnie inne rejony gatunkowe niż pierwowzór, ale w żadnym momencie nie wybija się ponad przeciętny pełnometrażowy odcinek "Big Bang Theory". Dla Rothe <3