Kiedy Ted mówi o swojej biologicznej matce "Ona mnie porzuciła, Barb zwraca mu uwagę "Nie mów o niej źle, skoro wcale jej nie znasz".
To zdanie przypomina słynna gadkę blachar "Nie znasz mnie, to mnie nie oceniaj". jest to przykład irytującej manipulacji popularnej wśród kobiet. A prawda jest taka, ze twoje czyny świadczą o tobie, nie muszę cie znać, żeby cię oceniać, bo oceniam cie po tym, jak mnie traktujesz. Jeśli traktujesz mnie źle, oceniam cie negatywnie i mam do tego prawo. I to prawo daje mi matka natura - w naturze nie ma nic za darmo. W przyrodzie jest tak, że przychylność otrzymuje tylko uczciwy sprzymierzeniec.
To takie oczywiste, ale pustaki, blachary i różne takie tego nie rozumieją.