... i przerażające. Pamiętam jakby to było wczoraj, gdy w latach 90-tych politycy(nieważne kto był
u władzy) jak jeden mąż wmawiali ludziom, że wieś się unowocześnia i restrukturyzuje. Mówili
że będzie taniej a nie jest, miało być czyściej i zdrowiej a w żywności znajdziemy niemal cała
Tablicę Mendelejewa.

Kłamstwa przeszłości.
W filmie też jeden z polityków twierdził, że polscy rolnicy nie chcą produkować dla mas, tylko
utrzymują sami siebie. Stoi to w sprzeczności z protestami rolników w tamtym okresie, gdy nie
chciano od nich skupować ani żywca, ani zboża ani niczego innego zmuszając ich po wielu
tygodniach do oddawania wszystkiego niemal za darmo.

Teraźniejszość.
Od czasu premiery filmu minęłły 3 lata i niestety u nas rolnictwo tradycyjne już praktycznie nie
istnieje. W ostatnich dniach miałem wycieczkę kolejową i po drodze w okolicach farm smród
był nie do znisienia. Widziałem nawet jednego "operatora", który był ubrany w kombinezon jak
w "Epidemii" i lał jakieś świństwo na pole.