że "niezgodność krytyków między sobą dowodzi zgodności artysty z sobą". Myślę, że Darren Aronofsky doskonale wiedział, co robi tworząc ten film i wszystko (nawet końcówka, której wielu zarzuca sztuczność) było przez niego dokładnie przemyślane. Oczywiście, film ten ma prawo się nie podobać, z różnych przyczyn, ale wiecie jakie filmy są najlepsze? Wbrew pozorom nie te, które podobają się wszystkim. O takich filmach szybko się zapomina, nie wnoszą one nic nowego do naszego życia. A o takich dziełach jak "Źródło" bez przerwy się dyskutuje, wymienia się poglądy, stara się odszukiwać nowych znaczeń... Spójrzcie na to forum. Ci, którym film się nie spodobał mówią otwarcie dlaczego, natomiast jego miłośnicy wynaleźli już z 1000 argumantów czemu dla nich "Źródło" jest arcydziełem! Przekonując siebie nawzajem sprawiamy, że długo o "Źródle" nie zapomnimy. I to jest właśnie istota dobrego filmu.

10/10 (dlaczego? a dlaczego nie? czy wszystko wymaga argumentacji?)