Od razu mi się skojarzyło z tą książką. Szkoda, że to faktycznie tylko podobieństwo, bo chętnie obejrzałabym film przygodowy ala Indiana Jones, gdzie główny wątek to podróż w "czeluści" amazońskiej dżungli, w celu odnalezienia mitycznego źródła wszelkiego życia na Ziemi. No trudno ;)